Sport

W piłce nożnej poważnie rozważa się wprowadzenie 10-minutowych usunięć

Sport Biznesistyl
Dodano: 07.12.2023
Screams
Zdjęcie: Robbie Jay Barratt / Getty Images
Share
Udostępnij

Pod koniec listopada Międzynarodowa Rada Futbolu (IFAB) zorganizowała spotkanie, podczas którego omówiono kilka potencjalnych zmian w zasadach gry, które mogą wejść w życie już w przyszłym roku. Należy zauważyć, że żadna z proponowanych reform nie została jeszcze oficjalnie przyjęta, ale może to nastąpić już w marcu 2024 roku podczas corocznych zebrań IFAB w Glasgow. Jeśli zostaną one zatwierdzone, nowe zasady będą obowiązywać od 1 lipca.

Podczas spotkania omówiono następujące kwestie:

🔶 Rozszerzenie uprawnień sędziów VAR – proponuje się ich wykorzystanie nie tylko w przypadkach z czerwoną kartką lub rzutem karnym, ale także w spornych sytuacjach ze rzutami wolnymi, rożnymi i drugimi żółtymi kartkami;

🔶 Rozmowy sędziów podczas meczu mogą być dostępne do transmisji na żywo;

🔶 Łagodzenie kar za grę ręką w przypadkach, gdy piłka zmierza do bramki – proponuje się karanie piłkarzy czerwoną kartką tylko za celową zatrzymanie piłki, tak jak to miało miejsce na przykład w przypadku Suáreza podczas meczu MŚ 2010 z Ghaną;

🔶 Zawodnik wykonujący rzut karny będzie musiał ustawiać piłkę bezpośrednio na środku punktu karnego 11-metrowego – ponieważ obecnie coraz częściej piłkarze przesuwają ją na krawędź znaku, aby “zjeść” dodatkowe centymetry;

🔶 Rozmawianie z sędziami podczas meczu może być dozwolone tylko kapitanom drużyn. Taka zasada obowiązuje już w rugby.

Ale największe dyskusje wywołał inny pomysł – wprowadzenie 10-minutowych usunięć. Innymi słowy – coś na kształt ławki kar w hokeju.

Sędziowie mogą mieć możliwość usuwania zawodników na 10 minut – za taktyczne faule i obraźliwe zachowanie w ich stronę

Jest to proces, w którym sędzia usuwa zawodnika z boiska, ale tylko na 10 minut, po czym piłkarz musi powrócić na boisko. Drużyna może również dokonać zmiany, ale ponownie – po upływie 10 minut.

Takie karanie może mieć zastosowanie w dwóch przypadkach.

Pierwszy – za wykroczenia, które często nazywane są “faulem na pomarańczową kartkę”, czyli w sytuacjach, gdy nie zasługuje to na czerwoną kartkę, ale karanie żółtą kartką wydaje się niewystarczająco sprawiedliwe. Jako przykład na spotkaniu IFAB podano sytuację z finału Euro 2020, gdy Giorgio Chiellini mocno chwycił za koszulkę Bukayo Saki, uniemożliwiając tym samym niebezpieczną kontratak reprezentacji Anglii.

Jednak akcent nie był kładziony na sile wykroczenia, ale na tym, że był to faul taktyczny. Międzynarodowa Rada Futbolu ma zamiar zmniejszyć liczbę fauli, gdy zawodnicy nie tyle chcą odebrać piłkę, co po prostu przerwać niebezpieczny atak przeciwnika.

Drugi – za obraźliwe zachowanie wobec sędziów. W IFAB uważają, że jest to jeden z głównych powodów zakończenia kariery sędziów. Z tym punktem częściowo związana jest inna inicjatywa, o której wspomniano wyżej – prawo do rozmowy z sędziami będą mieli tylko kapitanowie drużyn, aby zmniejszyć liczbę rozmów i obrażania arbitrów.

Zdjęcie: Getty Images

Jeśli główny sędzia meczu uzna, że obrażenie w jego kierunku jest niestosowne, może wysłać winowajcę na 10-minutową przerwę. Ten problem jest naprawdę aktualny – The Times policzył, że tylko w tym sezonie w Premier League pokazano 88 żółtych kartek za niezgodność z decyzjami sędziego. Na liście zachowań, za które można otrzymać taką karę, znajdują się nie tylko bezpośrednie słowne obrażanie sędziego lub jego asystentów, ale także takie momenty jak sarkastyczne oklaski czy celowe emocjonalne rzucenie piłki na murawę.

Głównym problemem jest to, że wprowadzenie takiej zasady jeszcze bardziej zwiększy liczbę subiektywnych decyzji sędziego. Nawet z wprowadzeniem systemu VAR spory wokół interpretacji zdarzeń przez sędziów zupełnie nie zniknęły – wspomnijmy chociażby niedawny rzut karny w bramkę Newcastle w meczu z PSG. A teraz może być ich jeszcze więcej.

To już czwarty rok, jak to zasada działa w niższych dywizjach Anglii, ale trenerom z Premier League nie podoba się ten pomysł.

Mark Bullingham, dyrektor wykonawczy angielskiego związku piłkarskiego oraz dyrektor IFAB, wyjaśnił motywację ewentualnego wprowadzenia nowych zasad do piłki.

Zdjęcie: The FA

W Anglii bardziej niż w innych krajach zaintrygowani są wprowadzeniem nowych zasad. I to nie dziwne – ten sposób radzenia sobie z obraźliwymi zachowaniami wobec sędziów jest aktywnie stosowany w amatorskich ligach piłkarskich w Anglii od 2019 roku. Statystyki FA pokazują, że to działa – w 25 z 31 lig, w których wprowadzono nowe rozwiązanie, zaobserwowano spadek konfliktów z sędziami. Co więcej, większość trenerów i graczy polubiła te nowe zasady.

“Zastanawialiśmy się nad tym, rozumiejąc rozczarowanie kibiców, kiedy oglądają mecze i widzą, jak perspektywiczna kontratak naszej drużyny zostaje zatrzymana faulem.

Niektórzy gracze popełniają wykroczenia – wiem, że ludzie nazywają to taktycznym faulem, cynicznym faulem, profesjonalnym faulem, ale faulem, który przerywa obiecujący atak – i robią to świadomie, wiedząc, że dostaną tylko żółtą kartkę. Czy zrobiliby to, gdyby wiedzieli, że za takie wykroczenie zostaną skierowani na “ławę kar”? Czy to rozwiąże wszystkie problemy z obrażaniem sędziów? Oczywiście, że nie. Ale to kolejne narzędzie, które może pomóc sędziom radzić sobie z sytuacją. Zawodnik jest usuwany na 10 minut, uspokaja się, gra trwa dalej.

To ma być raczej środek zapobiegawczy niż leczenie. Mamy nadzieję, że gdy zawodnicy będą świadomi takiego ryzyka, będą rzadziej łamać zasady” – powiedział Bullingham.

Niektórzy trenerzy z Premier League już ocenili takie inicjatywy. Na przykład, Ange Postecoglou z Tottenhamu nie jest zachwycony: “Wyrzućcie ten pomysł do kosza na śmieci. Po prostu go zapomnijcie. Nie rozumiem, dlaczego IFAB nadal ingeruje w futbol. W tej grze nie ma tak dużo złego. Nie widzę potrzeby w tym.”

Podobnie mówi trener Evertonu, Sean Dyche: “Nie wiem, dlaczego po prostu nie zostawią gry w spokoju. Nie uważam, że [wprowadzenie 10-minutowych usunięć] jest potrzebne. Ale fani mogą mieć inne zdanie.”

Dodatkowo, Dyche ostrzegł, że 10-minutowa przerwa może zwiększyć ryzyko kontuzji – nawet jeśli przez cały ten czas przestępcę będzie biegał poza polem, jego mięśnie w pewnym stopniu ochłoną do momentu, gdy będzie musiał wrócić do gry.

Zdjęcie: teamtalk.com

Zagraniczne media już stworzyły listę pytań, na które IFAB będzie musiała odpowiedzieć, jeśli wprowadzi nową zasadę. Na przykład:

  • Co zrobić, jeśli 10-minutowe ukaranie otrzyma bramkarz? Zmiennik może zastąpić gracza z pola, ale kiedy powróci bramkarz-przestępca, będzie trzeba użyć kolejnego slotu na zmianę lub pozostawić jednego z bramkarzy jako gracza z pola?
  • Co zrobić, jeśli 10-minutowe ukaranie otrzyma bramkarz, a na ławce nie ma zmiennego bramkarza? Sytuacje takie, jak w przypadku Girouda w bramkarskich rękawicach, będą częstsze?
  • Co zrobić, jeśli 10-minutowe ukaranie otrzyma gracz drużyny, w której już było 4 usunięcia? Ponieważ minimalna liczba graczy w jednej drużynie, aby mecz mógł trwać, wynosi siedmiu.
  • Co zrobić, jeśli piłkarz otrzyma 10-minutowe ukaranie 5 minut przed końcem meczu? Czy te 5 minut zostaną przeniesione na następny mecz?
  • Co zrobić, jeśli piłkarz, który otrzymał 10-minutowe ukaranie, zacznie obrażać sędziego za tę decyzję? Czy otrzyma 20-minutowe ukaranie czy bezpośrednią czerwoną kartkę?
Share
Udostępnij

Nasi partnerzy