Sport

WTA Finals – Iga Świątek przegrywa drugi mecz i kończy występ w Rijadzie na fazie grupowej

Źródło: Serwis informacyjny PZT
Dodano: 06.11.2025
Fot. WTA Finals Ryad
Fot. WTA Finals Ryad
Share
Udostępnij

Iga Świątek nie zagra w półfinale turnieju WTA Finals w Rijadzie. W środę wiceliderka rankingu tenisistek uległa w ostatnim meczu fazy Round Robin Amerykance Amandzie Anisimovej (nr 4.) 7:6 (7-3), 4:6, 2:6. Polka zajęła ostatecznie trzecie miejsce w Grupie im. Sereny Williams.

Śmiało można było powiedzieć, że dla obydwu tenisistek był to mecz o wszystko. Sytuacja w Grupie Sereny Williams po dwóch kolejkach spotkań dawała pierwsze miejsce w tabeli Jelenie Rybakinie (nr 6.) i to niezależnie od wyniku ostatniego występu Kazaszki, mającej na koncie dwa zwycięstwa. Zresztą trzecie dorzuciła w środę, ogrywając 6:4, 6:4 Jekaterinę Aleksandrową, która weszła w miejsce kontuzjowanej Amerykanki Madison Keys (nr 8., dwie porażki).

Po nich na kort wyszły Świątek i Anisimova, a stawką było drugie miejsce w grupie zarazem premiowane awansem do ćwierćfinału. Spotkały się po raz trzeci w karierze i jednocześnie w tym sezonie. W lipcu w finale na trawiastych kortach w Wimbledonie lepsza okazała się Polka, nie tracąc nawet gema. Amerykanka wzięła udany rewanż w kolejnej lewie Wielkiego Szlema, wygrywając w ćwierćfinale nowojorskiego US Open.

Po ich środowym pojedynku można się spodziewać dobrego tenisa, wyrównanej walki i sporych emocji. I faktycznie obie stworzyły ciekawe widowisko, w którym losy zwycięstwa rozstrzygnęły się w trzech setach, po dwóch godzinach i 37 minutach.

Pierwszy set toczył się zgodnie z regułą własnego podania. Serwująca jako pierwsza Iga za każdym razem obejmowała prowadzenie, a jej rywalka doprowadzała do wyrównania. Drugiej tenisistce świata nie udało się wypracować ani jednej okazji do przełamania, a sama obroniła w sumie cztery break pointy, po jednym już w pierwszym i dziewiątym gemie, a potem dwa w jedenastym.

Doszło do tie-breaka, w którym lepiej od początku spisywała się Swiątek. Odskoczyła na 4-1 i 6-2, zanim zamknęła go wygraną 7-3, przy drugim setbolu, po 65 minutach gry.

Już w trzecim gemie drugiego seta Polka nie wykorzystała trzech break pointów. To był jedyny moment, który mógł zmienić obrót wydarzeń w ciągu dziewięciu gemów. W dziesiątym Iga wypuściła z rąk piłki na wyrównanie na 5:5, po czym rywalce udało się ją przełamać przy pierwszej wypracowanej okazji.

W ten sposób Amerykanka wyrównała stan meczu po godzinie i 59 minutach. Lepiej też weszła w decydującą partię, ale zmarnowała trzy break pointy w drugim gemie, dwa kolejne w czwartym, ale zaraz po nich zdobyła gema przy serwisie tenisistki z Raszyna na 3:1.

Z przewagą przełamania podwyższyła prowadzenie na 4:1 i 5:2, po czym rozstrzygnęła kwestię awansu do półfinału WTA Finals w ósmym gemie, przy podaniu Polki. Udało jej się to przy pierwszym meczbolu.

Rijad był przedostatnim wystepem w tym sezonie wiceliderki rankingu WTA. W dniach 14-16 listopada zobaczymy ją grającą w reprezentacji Polski w turnieju kwalifikacyjnym grupy B Billie Jean King Cup w Arenie Gorzów. W pierwszym dniu, w piątek, rywalkami polskich tenisistek będą Nowozelandki, które w sobotę czeka spotkanie z ekipą Rumunii. Natomiast na niedzielę zaplanowany jest mecz Polska–Rumunia. Początek każdego dnia wyznaczony jest na godz. 15.00.

Stawką trzydniowej rywalizacji w Gorzowie Wielkopolskim będzie awans do przyszłorocznych kwietniowych meczów kwalifikacyjnych do wrześniowego BJK Cup Finals w Shenzhen.

Czytaj także:

Share
Udostępnij

Nasi partnerzy