Strona główna>Sport>Raków Częstochowa rozbił Rapid Wiedeń. Hat trick Lamine’a Diaby-Fadigi
Sport
Raków Częstochowa rozbił Rapid Wiedeń. Hat trick Lamine’a Diaby-Fadigi
Źródło: Serwis Informacyjny PZPN
Dodano: 28.11.2025
Foto: Artur Kucharski / Źródło: Serwis Informacyjny PZPN
Udostępnij
W czwartej kolejce Ligi Konferencji piłkarze Rakowa Częstochowa odnieśli efektowne zwycięstwo – Rapid Wiedeń pokonali aż 4:1 i są właściwie pewni awansu do fazy pucharowej rozgrywek. Dla gospodarzy trzy bramki zdobył Lamine Diaby-Fadiga, a jednego dołożył Jonatan Brunes.
Na papierze wyglądało to tak, że Rapid nie powinien wysoko zawiesić poprzeczki Rakowowi Częstochowa. Zespół z Wiednia w Lidze Konferencji przegrał bowiem wszystkie mecze i bez punktu zamykał tabelę. Trener Marek Papszun przestrzegał jednak, że dla Austriaków to ostatni moment, by jeszcze włączyć się do walki o awans do fazy pucharowej. Szkoleniowiec podkreślał też, że to dla jego drużyny także szanse, by już w czwartej kolejce zapewnić sobie występy w europejskich pucharach na wiosnę.
Raków był gospodarzem, ale w Lidze Konferencji mecze w tej roli rozgrywa w Sosnowcu. Ostatnio klubem spod Jasnej Góry wstrząsnęło zamieszanie właśnie z trenerem. Najpierw były medialne pogłoski, że Papszuna chce zatrudnić Legia. W środę sam szkoleniowiec to potwierdził. – Legia chce mnie na trenera, a ja chcę do Legii – stwierdził 24 godziny przed meczem z Rapidem. To miało jednak nie wpłynąć na zawodników – tak przynajmniej zapewniał pomocnik Oskar Repka.
Po trzech meczach Ligi Konferencji Raków miał pięć punktów. W poprzednim sezonie grę w fazie pucharowej dawało siedem punktów. Dlatego częstochowianom zależało na wygranej z Rapidem. Gospodarze od początku przejęli inicjatywę i atakowali głównie prawą stroną, gdzie akcje napędzał Michael Ameyaw. Pierwsze dośrodkowania nie były jednak dobre i pewnie wybijali je rywale. W 21. minucie pierwsze celne uderzenie gospodarze – strzał Adriano Amorima odbił bramkarz Rapidu.
Trzy minuty później doszło do starcia Patryka Makucha z Ange Ahoussou. Sędzia najpierw kazał grać od bramki, ale dostał sygnał z wozu VAR. Obejrzał sytuację na monitorze, zmienił decyzją i podyktował rzut karny. Z jedenastu metrów Jonatan Brunes kopnął precyzyjnie, Paul Gartler wyczuł jego intencje, ale nie zdołał odbić piłki. 1:0 dla Rakowa.
Stracona bramka podziałała na Rapid, który zaatakował, ale obrona gospodarzy grała pewnie. A na dodatek pokazała, że jest mocna w ofensywie. W 40. minucie Makuch wygrał pojedynek główkowy na lewej stronie, Brunes świetnie podał do Lamine’a Diaby-Fadigi, który spokojnie przyjął piłkę i pewnie kopnął na 2:0.
fot. cyfrasport
Złą informacją przed drugą połową była zmiana kapitana Frana Tudora, który rozgrywał świetne spotkanie. Zastąpił go Apostolos Konstantopoulos. Straty nie dało się odczuć, bo w 51. minucie Raków jeszcze podwyższył. Oskar Repka zagrał do Amorima. Brazylijczyk łatwo wyprzedził Furkana Demira i dośrodkował a Diaby-Fadiga trafił na 3:0. Minęły niecałe dwie minuty, a podanie dostał Makuch. Strzelił sprzed pola karnego, piłka odbiła się od Demira, spadła pod nogi Diaby-Fadigi i było już 4:0.
Piłkarze Rakowa mieli kolejne okazje – strzelali Repka i Amorim, ale gola zdobyli rywale. W 75. minucie z lewej strony po ziemi zagrał Jonas Auer, a sprytnym strzałem popisał się Janis Antiste.
Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.
Ściśle niezbędne ciasteczka
Niezbędne ciasteczka powinny być zawsze włączone, abyśmy mogli zapisać twoje preferencje dotyczące ustawień ciasteczek.
Jeśli wyłączysz to ciasteczko, nie będziemy mogli zapisać twoich preferencji. Oznacza to, że za każdym razem, gdy odwiedzasz tę stronę, musisz ponownie włączyć lub wyłączyć ciasteczka.