Wtorek, 31 października – minął termin składania wniosków na organizację Mistrzostw Świata 2034 roku. Nie było niespodzianek. Jedynym kandydatem była Arabia Saudyjska. Australia, która stanowiła formalną konkurencję, przewidywalnie się wycofała.
Mistrzostwa Świata 2034 roku dla 48 drużyn odbędą się w Arabii Saudyjskiej. Decyzję tę potwierdził już prezydent FIFA, Gianni Infantino.
Jednym z powodów wyboru Arabii Saudyjskiej jest rotacja regionów. Mistrzostwa Świata 2022 roku miały miejsce w Azji, Mistrzostwa Świata 2026 przypadły Ameryce Północnej (USA, Kanada, Meksyk), a Mistrzostwa Świata 2030 mają być współorganizowane przez Europę, Afrykę i Amerykę Południową. Jeśli FIFA kontynuuje rotację regionów (co obowiązuje od 2002 roku), to na Mistrzostwa Świata 2034 nie było wielu opcji – mogły być one zorganizowane tylko w Azji lub na Oceanii.
Ponad 100 krajów popiera wniosek Arabii Saudyjskiej, w tym Maroko, Egipt, Bahrajn, Kuwejt, Pakistan, Azerbejdżan i inne (tak przynajmniej podają lokalne media).
Plan konkurentów Arabii Saudyjskiej w walce o organizację Mistrzostw Świata spalił na panewce. Przez kilka lat krajom ASEAN (Indonezja, Filipiny, Tajlandia, Singapur, Mjanma, Malezja, Laos, Kambodża, Wietnam i Brunei) mówiły o możliwości zgłoszenia kandydatury, a Kazachstan wraz z Uzbekistanem i Australia z Nową Zelandią mieli nadzieję na udaną organizację Mistrzostw Świata po sukcesie Mistrzostw Świata kobiet w 2023 roku.
Jednak szybko zrezygnowano z tego pomysłu w Kazachstanie i Uzbekistanie, a u Australii i Nowej Zelandii były problemy z infrastrukturą – posiadali oni wystarczającą infrastrukturę na potrzeby Mistrzostw Świata kobiet dla 32 drużyn, ale nie dla Mistrzostw Świata mężczyzn z 48 drużynami. Australia i Nowa Zelandia otrzymały propozycję wspólnego składania wniosku z Indonezją, Malezją i Singapurem, ale Indonezja wycofała się z tej propozycji i poparła Arabię Saudyjską.
Dlatego Arabia Saudyjska nie miała żadnych realnych konkurentów w ogóle.
Od 2016 roku kraj ten ogłosił program “Vision 2030” i dąży do złagodzenia swojej zależności od ropy naftowej, inwestując aktywnie w inne źródła dochodu.
Główne cele to zarabianie na inwestycjach, zwiększenie udziału sektora pozanaftowego w PKB z 16% do 50%, przyciągnięcie pielgrzymów i turystów.
Czytaj także: Jak Bliski Wschód przejmuje piłkę nożną
Dodatkowo Arabia Saudyjska zmienia swój wizerunek jako kraju. Sport, w tym piłka nożna, stanowi ważny element tej strategii.
Aby przyciągnąć uwagę, Arabia Saudyjska zakupiła rundę Formuły 1, pierwotnie dążąc do zdobycia całej franczyzy. Arabia Saudyjska uruchomiła alternatywne światowe serie w golfie i padelu, zainwestowała w boks i tenis, zakupiła klub “Newcastle United” i przetransportowała dziesiątki gwiazd piłkarskich.
Najważniejszym celem jest organizacja Mistrzostw Świata. Szczególnie że Arabia Saudyjska widziała udany przypadek Kataru, swojego głównego politycznego rywala.
Stosunki z sąsiadami stały się bardziej skomplikowane na początku XXI wieku, gdy Katar rozpoczął reformy w celu osiągnięcia niezależności gospodarczej od Arabii Saudyjskiej, stał się największym producentem skroplonego gazu ziemnego na świecie i zaprzyjaźnił się z Iranem i Turcją. Później popierał ruch Braci Muzułmanów, który przewodził rewolucji w Egipcie, a w Arabii Saudyjskiej ogłoszono go organizacją terrorystyczną.
W trakcie kryzysu Arabia Saudyjska zainicjowała blokadę morską i powietrzną Kataru, do której dołączyły Zjednoczone Emiraty Arabskie, Bahrajn, Egipt, Malediwy, Mauritania, Mauritius, Sudan, Senegal, Dżibuti, Komory, Jordania, Libia i Jemen.
Stosunki poprawiły się przed Mistrzostwami Świata 2022, a rodzina Saudów zaprosiła “Paris Saint-Germain” na kilka meczów towarzyskich (klub z Paryża regularnie odbywa takie tournée w Katarze), a Arabia Saudyjska myślała o zakupie udziału w katarskiej sieci kanałów beIN Sport.
Jednak rywalizacja nadal trwa, Arabia Saudyjska ma zamiar przyćmić katarskie Mistrzostwa Świata. Pierwotnie Arabia Saudyjska planowała ubiegać się o prawa do Mistrzostw Świata w 2030 roku i uniknąć rotacji, tworząc sojusz z Egiptem i Grecją.
Jednak zdecydowano się wycofać wniosek kilka miesięcy przed wyborami, skupiając się na organizacji Mistrzostw Świata 2034 roku, których kraj nie chce dzielić z nikim innym. Jednak na razie nie ujawniono żadnych szczegółów wniosku, a skala tych planów pozostaje tajemnicą.
Dla FIFA Arabia Saudyjska to najbogatszy i obiecujący azjatycki kandydat na organizację turnieju, dlatego z nią chce się przyjaźnić. To potwierdza bliska relacja między prezydentem FIFA, Gianni Infantino, a następcą tronu kraju, Muhammadem ibn Salmanem, którzy zasiadali obok siebie podczas otwarcia Mistrzostw Świata 2018 i 2022.
Mówiąc krótko, dwa centra piłkarskiego przyciągania wybrały sobie swojego bliskowschodniego sojusznika. UEFA od dawna współpracuje z Katarem (szef PSG, Nasser Al-Khelaifi, jest przewodniczącym ECA i szefem klubowego związku zawodowego, a Qatar Airways jest sponsorem UEFA Euro 2020), a FIFA chce nawiązać podobne partnerstwo z Arabią Saudyjską.
W Rijadzie odbył się forum FIFA Forward 3.0 poświęcone rozwojowi piłki nożnej w zachodniej Azji, a w Jeddah odbędzie się Klubowy Puchar Świata 2023 (w którym wezmą udział zwycięzcy Azjatyckiej Ligi Mistrzów – Urawa Red Diamonds i mistrz Arabii Saudyjskiej – Al-Ittihad).
Celem FIFA jest zarabianie pieniędzy. W ramach cyklu 2022-2026 stawia sobie bardzo ambitne cele: zwiększenie wartości praw telewizyjnych o miliard (z 3 do 4 miliardów), a także praw marketingowych – również o miliard (z 1,7 do 2,6 miliarda), ale główny skok planowany jest w przychodach z biletów (z 500 milionów do 3 miliardów). W osiągnięciu tych celów ma pomóc rozszerzony Klubowy Puchar Świata 2025, wielkie amerykańskie stadiony na Mistrzostwa Świata 2026, a następnie gościnność Arabii Saudyjskiej.
FIFA pomaga Arabii Saudyjskiej w zmianie wizerunku. W ramach tego celu uruchomiono projekt “Football for Schools” (cztery centra edukacyjne oferujące szkolenie trenerów kobiet i dziewcząt piłkarskich) i promowano kobiecą piłkę nożną w kraju.
Podsumowując, to jest współpraca oparta na wzajemnych korzyściach.
