Reklama

Świat

Pentagon: ostrzał ukraińskich miast to desperacka próba odzyskania impetu przez Rosjan

Oskar Górzyński / PAP
Dodano: 21.03.2022
61351_21m13
Share
Udostępnij
Wojska rosyjskie nadal nie poczyniły znaczących postępów w swej ofensywie na Ukrainie i w coraz większym stopniu opierają się na ostrzałach miast z daleka, w niemal desperackiej próbie odzyskania impetu – poinformował w poniedziałek wysoki rangą przedstawiciel Pentagonu.

Według resortu obrony USA Rosjanie wystrzelili ponad 1100 rakiet, ale wciąż mają ponad połowę zapasów tej broni.

"Uderzenia rakietowe, ostrzał artyleryjski z dalekiej odległości na te miasta to odzwierciedlenie tego, co według niektórych jest niemal desperacką próbą zyskania impetu" – powiedział przedstawiciel Pentagonu podczas briefingu prasowego na temat sytuacji militarnej na Ukrainie. Jak dodał, takie próby odwrócenia biegu wojny z natury rzeczy będą skutkowały coraz większymi ofiarami wśród cywilów.

Oficjel stwierdził, że mimo to w ciągu ostatnich dni nie doszło do znaczących zmian, jeśli chodzi o rosyjską ofensywę. Dodał, że nie ma żadnych oznak słabnięcia ukraińskiego oporu i ataków na rosyjskie wojska, wskazując m.in. na ukraińską kontrofensywę pod Mikołajowem w kierunku Chersonia na południu kraju.

Dodał, że zarówno Rosja, jak i Ukraina zintensyfikowały działania w powietrzu; w ciągu ostatniej doby rosyjskie siły powietrzne wykonały ok. 300 lotów, choć w większości nie zapuszczały się one daleko w głąb terytorium Ukrainy, m.in. w obawie przed systemami obrony powietrznej. Zdaniem oficjela, Ukraińcy są "bardzo kreatywni" i "zwinni" w swoim użyciu tych systemów, dzięki czemu przestrzeń powietrzna wciąż jest terenem walki.

Według Pentagonu, Rosja straciła nieco ponad 10 proc. swoich sił bojowych i rozważa dosłanie posiłków, ale dotąd nie ma materialnych dowodów, by one dotarły. Nie ma też dowodów wskazujących na dołączenie do walki wojsk białoruskich. Na Ukrainie zaangażowanych jest ok. 75 proc. rosyjskich batalionowych grup taktycznych (BTG) i 60 proc. sił powietrznych.

Przedstawiciel resortu obrony USA ocenił, że od początku inwazji Rosja wystrzeliła ponad 1100 rakiet różnego rodzaju i zaczyna odczuwać pewne problemy z dostępnością precyzyjnych pocisków. Jednocześnie zaznaczył, że Rosjanie wciąż mają do dyspozycji ponad połowę zapasów pocisków manewrujących i balistycznych.

Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy