Skrzyżowania o ruchu okrężnym zwane rondami są jednymi z najbezpieczniejszych skrzyżowań dróg. Bezpieczeństwo to wynika z samej konstrukcji skrzyżowania, gdzie zmniejszenie prędkości pojazdów jest wymuszone w sposób naturalny. Kierujący pojazdami, których tory jazdy przecinają się na skrzyżowaniu mają więcej czasu na podjęcie decyzji. Z reguły nikt nie ma wątpliwości, jak zachować się na skrzyżowaniu o ruchu okrężnym, jeżeli na rondzie oraz na dojeździe do niego jezdnia ma tylko jeden pas ruchu. Sytuacja komplikuje się, jeżeli na jezdni ronda znajduje się dwa, trzy lub więcej pasów ruchu!
Bardzo pomocne przy dwóch pasach ruchu wokół wysepki jest rozdzielenie pasów ruchu naprzeciw wjazdów i wyjazdów ze skrzyżowania przy pomocy tzw. „ rozdzielaczy ruchu” w postaci wybrzuszeń z krawężników, czy kostki brukowej, które uniemożliwiają jazdę na wprost przez skrzyżowanie pojazdom wjeżdżającym na skrzyżowanie prawym pasem. Podobną rolę pełnią linie ciągłe na rondzie, lecz w warunkach, kiedy jezdnia pokryta jest śniegiem, lodem lub innymi zanieczyszczeniami, ich rola „rozdzielacza” zanika – są one niewidoczne dla kierujących.
Przy tego typu rozwiązaniach kierujący wjeżdżający na skrzyżowanie prawym pasem mają możliwość jazdy tylko w prawo na pierwszym dla nich wyjeździe ze skrzyżowania. Natomiast kierujący chcący jechać na wprost lub chcący opuścić skrzyżowanie na drugim, trzecim wyjeździe muszą ustawić się na lewym pasie jezdni dojeżdżając do ronda i jechać pasem ruchu wewnętrznym bezpośrednio przy wysepce. Najczęściej do kolizji, czyli uderzenia w inny pojazd prawą stroną dochodzi podczas opuszczania skrzyżowania, gdyż następuje zmiana pasa ruchu z lewego na prawy przy ograniczonej widzialności z prawej strony. W tym przypadku kierujący opuszczający rondo zmienia pas ruchu i powinien ustąpić pierwszeństwa pojazdom poruszającym się pasem ruchu znajdującym się po prawej stronie. Nie jest winą kierującego sytuacja, kiedy dokonuje zjazdu ze skrzyżowania z pasa bliskiego wysepce, czyli wewnętrznego, a na rondo prawym pasem wjeżdża inny pojazd.
Zjazd ze skrzyżowania z pasa bliskiego wysepce, czyli wewnętrznego!
W tej sytuacji mamy ewidentne złamanie zasad ruchu przez kierującego wjeżdżającego na rondo, który ma po pierwsze; obowiązek zachowania szczególnej ostrożności jaka obowiązuje przy dojeżdżaniu do skrzyżowania, a po drugie powinien dostosować się do znaków drogowych pionowych wskazujących na pierwszeństwo pojazdów znajdujących się na skrzyżowaniu. Znaki te występują razem jako trójkąt ostrzegawczy skierowany wierzchołkiem do dołu oraz znak nakazu ruchu okrężnego. Bardzo często dodatkowo na jezdni przed rondem znajduje się znak drogowy poziomy w postaci linii utworzonej z trójkątów skierowanych wierzchołkiem w kierunku nadjeżdżającego pojazdu. Znaczenie takiego układu znaków jest następujące; ustąp pierwszeństwa przejazdu pojazdom znajdującym się na skrzyżowaniu o ruchu okrężnym. O ile ustąpienie pierwszeństwa jest zrozumiałe w stosunku do pojazdów poruszających się po pasie zewnętrznym o tyle niektórzy uważają, że nie dotyczy to pojazdów opuszczających rondo z pasa wewnętrznego, chcących opuścić skrzyżowanie na wyjeździe, który jest pierwszym dla wjeżdżających.
Tłumaczenie, że po wjeździe na skrzyżowanie jestem na pasie ruchu a pojazd zjeżdżający powinien mi ustąpić pierwszeństwa, gdyż zmienia pas ruchu jest błędne, gdyż mamy obowiązek ustąpić pierwszeństwa wszystkim pojazdom będącym na rondzie, bez względu na to, po którym pasie się poruszają. Można to porównać do sytuacji, kiedy wejdziemy do cudzego domu i uważamy, że samym wejściem nabyliśmy prawo własności. Jeżeli takim zdarzeniem spowodujemy kolizję, wówczas stajemy przed zarzutem nie przestrzegania znaków drogowych (odwrócony trójkąt), braku zachowania szczególnej ostrożności podczas zbliżania się do skrzyżowania ( Art. 25. 1.Kodeksu drogowego) oraz wyprzedzania pojazdu po stronie włączonego kierunkowskazu, o braku kultury nie wspominając. Należy dodać ,że nie mamy obowiązku włączania kierunkowskazu lewego podczas wjeżdżania na rondo jak jazdy wokół wysepki. Mamy natomiast obowiązek sygnalizowania prawym kierunkowskazem opuszczania ronda. Sygnalizowanie zamiaru opuszczenia skrzyżowania powinno nastąpić bezpośrednio przed zjazdem, aby nie wprowadzać w błąd innych kierujących.
Pamiętać należy, że samo włączenie kierunkowskazu nie zwalnia nas z zachowania szczególnej ostrożności. Niektórzy kierujący pokonują ronda jeżdżąc pasem zewnętrznym nazywanym przez nich „bezpiecznym”. Wprawdzie taka jazda nie jest wprost zabroniona przepisami, jednakże pamiętać należy, że jezdnie na rondzie jak i dojazdowe do ronda są jezdniami jednokierunkowymi a prawo nakazuje dla skręcających w lewo na jezdniach jednokierunkowych zajmować lewy pas ruchu. Art. 22. 2. Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się: 1) do prawej krawędzi jezdni – jeżeli zamierza skręcić w prawo; 2) do środka jezdni lub na jezdni o ruchu jednokierunkowym do lewej jej krawędzi – jeżeli zamierza skręcić w lewo.
Reasumując: zbliżając się do ronda zachowajmy szczególną ostrożność, zamierzając skręcić w prawo na pierwszym zjeździe ustawmy się na prawym pasie ruchu, chcąc jechać prosto przez skrzyżowanie ( z reguły drugi zjazd) w lewo (trzeci zjazd )lub zawracając na rondzie korzystajmy z lewego pasa na jezdni dojazdowej a na rondzie z wewnętrznego pasa ruchu bliskiego wysepce. Unikajmy jazdy na rondzie zewnętrznym pasem ruchu, jeżeli zamierzamy skorzystać z drugiego, trzeciego lub czwartego zjazdu, pamiętając, że wtedy nasz tor jazdy będzie przecinał się aż trzykrotnie z innymi uczestnikami ruchu opuszczającymi rondo i tyle razy narażamy siebie i innych na niebezpieczeństwo.