Strona główna>Sport>Reprezentacja Polski w swoim ostatnim meczu w grupie B pokonała 3:1 kadrę narodową Holandii. W 1/8 mistrzostw świata Biało-Czerwoni zagrają z Kanadą.
Sport
Reprezentacja Polski w swoim ostatnim meczu w grupie B pokonała 3:1 kadrę narodową Holandii. W 1/8 mistrzostw świata Biało-Czerwoni zagrają z Kanadą.
Źródło: Serwis informacyjny PZS
Dodano: 18.09.2025
Foto - Źródło: Serwis informacyjny PZS
Udostępnij
Dwa zwycięstwa na koncie polskich siatkarzy dały im gwarancję gry w fazie pucharowej. Starcie z Holendrami było więc meczem o 1.miejsce w grupie i rozstawienie w kolejnej rundzie. Kiedy mówimy o Holandii, to zawsze myślimy przede wszystkim o Nimirze Abdel-Azizie, którego tutaj nie ma, co na pewno jest ogromnym osłabieniem dla tej drużyny. Ich aktualnie pierwszy atakujący Michiel Ahyi wygląda dobrze, w dalszym ciągu gra się na nim opiera, ale oczywiście nie jest to zawodnik ze światowego topu, jakim jest Nimir. Głównym atutem Holendrów wydaje się być zagrywka, a problemem myślę, że będący nieco pod formą Bennie Tuinstra i niedokładne rozegranie do skrzydeł.
– scharakteryzował rywali Marcin Nowakowski, trener-asystent w sztabie Nikoli Grbicia.
Polska – Holandia 3:1 (22:25, 25:23, 25:19, 25:22) W wyjściowej szóstce na ostatni mecz w grupie znaleźli się: Bartosz Kurek, Marcin Komenda, Wilfredo Leon, Jakub Kochanowski, Tomasz Fornal, Norbert Huber i Jakub Popiwczak. Pierwszy punkt polskiemu zespołowi przyniósł punktowy serwis Tomasza Fornala, który ustrzelił Benniego Tiunstrę. Kolejne akcje trafiały na konto obu zespołów naprzemiennie. W drugiej połowie seta to Holendrom udało się wyjść na dwupunktowe prowadzenie, na które szybko zareagował trener Nikola Grbić (16:14). Nawet jeśli Polakom udało się zniwelować stratę, to świetne zagrywki Toma Koopsa znów dały rywalom przewagę (24:19). W całym secie po stronie reprezentacji Polski pojawiło się za dużo błędów w polu serwisowym, a dodatkowo zawodnicy z Holandii skutecznie obijali polski blok. Na przestrzeni pierwszego seta dobrze grał Bartosz Kurek i to właśnie atakujący dołożył swoje w końcówce, przedłużając szanse Polaków w tej odsłonie. Finalnie jednak ta partia trafiła na konto rywali.
Drugi set otworzył się korzystnym dla reprezentacji Polski wynikiem (4:1). Holendrzy cały czas korzystali ze swoich atutów, dzięki czemu szybko odrobili stratę. Problemy w przyjęciu wymusiły reakcję Nikoli Grbicia, który w miejsce Wilfredo Leona wprowadził Kamila Semeniuka. Znów oglądaliśmy walkę punkt za punkt po obu stronach siatki (13:13), a polscy siatkarze próbowali znaleźć receptę na świetnie dysponowanych przeciwników, którzy robili wszystko by pokonać wicemistrzów olimpijskich. Dwa skuteczne bloki przyniosły Biało-Czerwonym nową energię, która natychmiast dała o sobie znać w ofensywie (21:17). Kolejne akcje padły łupem reprezentacji Holandii, która dzięki różnym opcjom w ataku zniwelowała dystans do zaledwie jednego punktu (23:22). Piłkę setową Polakom zagwarantował udany atak Bartosza Kurka, który w tym meczu był niekwestionowanym liderem. On też zamknął drugą odsłonę wynikiem 25:23, doprowadzając stan meczu do wyrównania.
Trzeci set nie różnił się od swoich poprzedników i znów oglądaliśmy wyrównaną walkę i emocjonujące wymiany. Na całe szczęście tym razem to Polacy, byli tym zespołem, któremu częściej udało się utrzymywać kilkupunktową przewagę. Dobrą zmianę w reprezentacji Holandii dał Korenblek, środkowy o imponujących parametrach wzrostowych, który niemal od razu zanotował punktowy blok. W polskiej ekipie Bartosza Kurka swoimi atakami wsparł Kamil Semeniuk; sporo piłek dostawał też Tomasz Fornal. Ta część meczu trafiła na konto Polaków, którzy nie pozwolili rywalom na nawiązanie walki w końcówce.
Czwarta partia utrzymała emocje i temperaturę całego meczu. Holendrzy mieli swoje szanse na objęcie prowadzenia, jednak ich momenty dobrej gry, natychmiast przerywał Nikola Grbić, korzystając z prawa do przerwy taktycznej. Bohaterem tej odsłony był Kamil Semeniuk, który w wyrównanej końcówce raził rywali swoimi serwisami (21:18). Tym samym próbował odpowiedzieć Tom Koops, świetnie radzący sobie na zagrywce, jednak Holender posłał piłkę daleko w aut. Rywale nie zamierzali składać broni i szybko wrócili do swojej gry, ponownie odrabiając stratę (21:22). W ważnym momencie ponad potrójnym blokiem w końcowe strefy boiska zaatakował Bartosz Kurek, dając Biało-Czerwonym piłkę meczową. Spotkanie zakończył autowy atak Yannic Bak.
Reprezentacja Polski do fazy pucharowej przystąpi z pierwszego miejsca w grupie B. W meczu 1/8 turnieju podopieczni Nikoli Grbicia zmierzą się z Kanadą – drugim zespołem grupy G. Polacy swoje spotkanie zagrają w sobotę.
Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.
Ściśle niezbędne ciasteczka
Niezbędne ciasteczka powinny być zawsze włączone, abyśmy mogli zapisać twoje preferencje dotyczące ustawień ciasteczek.
Jeśli wyłączysz to ciasteczko, nie będziemy mogli zapisać twoich preferencji. Oznacza to, że za każdym razem, gdy odwiedzasz tę stronę, musisz ponownie włączyć lub wyłączyć ciasteczka.