Strona główna>Sport>Biało-czerwoni celują w drugie zwycięstwo. Malta rywalem na PGE Narodowym
Sport
Biało-czerwoni celują w drugie zwycięstwo. Malta rywalem na PGE Narodowym
Źródło: Serwis informacyjny PZPN
Dodano: 24.03.2025
Foto - Źródło: Serwis informacyjny PZPN
Udostępnij
Po cennej wygranej z Litwą na początek kwalifikacji do mistrzostw świata 2026 reprezentacja Polski staje dziś przed szansą na kolejne trzy punkty. Podopieczni selekcjonera Michała Probierza o godzinie 20:45 zmierzą się na PGE Narodowym z Maltą. Celem biało-czerwonych jest pewne zwycięstwo, które umocni ich pozycję w grupie.
W meczu z Litwą Polacy mieli przewagę i stworzyli kilka groźnych sytuacji, ale ostatecznie zwyciężyli tylko 1:0. „Czasem trzeba wyszarpać wygraną” – mówił Robert Lewandowski. „Najważniejsze było zwycięstwo na początek kwalifikacji” – dodawał Sebastian Szymański. „Musimy wymagać od siebie więcej, ale dzisiaj cieszmy się z trzech punktów” – apelował Jan Bednarek. Biało-czerwoni doskonale zdawali sobie sprawę z tego, że z Litwą powinni zaprezentować się zdecydowanie lepiej, ale najważniejszy był ten pierwszy krok.
– Oczekiwania wobec reprezentacji Polski są bardzo duże i moi zawodnicy zdają sobie z tego sprawę. Nikt nie unika odpowiedzialności, każdy musi wziąć ją na siebie. Najważniejsze, że zdobyliśmy trzy punkty, teraz koncentrujemy się na poniedziałkowym meczu i kolejnych rywalizacjach – powiedział na oficjalnej konferencji prasowej selekcjoner drużyny narodowej.
Polska jest zdecydowanym faworytem meczu z Maltą. Podopieczni Michała Probierza muszą podejść do tego spotkania z pełną koncentracją i determinacją, by uniknąć niepotrzebnych nerwów. – Jeśli zagramy na swoim poziomie, to ten mecz nie powinien nam stworzyć problemu. Przeanalizowaliśmy rywala i jesteśmy na niego gotowi. Nie mam wątpliwości, że na każdej pozycji mamy lepszych zawodników niż Maltańczycy. Każdy z nas musi być jednak skoncentrowany, by to udowodnić. Oczekujemy od siebie, że poniedziałkowy mecz będzie wyglądał inaczej, niż ten z Litwą – dodał pomocnik Jakub Kamiński, który w piątkowym spotkaniu wszedł z ławki rezerwowych w 68. minucie i wniósł dużo ożywienia do gry Polaków. To on, po pięknej indywidualnej akcji, asystował przy zwycięskim golu Roberta Lewandowskiego.
– Czy w poniedziałek zagram od początku? Decyzja należy do trenera. Ja jestem na to przygotowany, cały czas pozostaję w treningu, jestem zdrowy. Dziękuję za zaufanie selekcjonerowi. Mimo tego że nie występuje ostatnio w Bundeslidze zbyt często, trener powołał mnie na marcowe zgrupowanie. Wierzy w moją jakość i widzi, że mogę dać coś tej reprezentacji. Cieszę się, że mogłem się odwdzięczyć asystą do Roberta. Z Maltą również zrobię wszystko, by odpłacić trenerowi za zaufanie – zapewnił Kamiński.
Dobrą wiadomością przed meczem z Maltą jest fakt, że wszyscy zawodnicy są w pełni zdrowi i gotowi na kolejne wyzwanie. Na debiut w narodowych barwach będzie musiał jeszcze poczekać Mateusz Skrzypczak, który wraz z Bartłomiejem Mrozkiem zasiądzie w poniedziałek na trybunach. Do kadry po urazie wraca natomiast Paweł Dawidowicz.
Oprócz skuteczności kluczowa w starciu z Maltą będzie również organizacja gry. W takich meczach, gdzie jedna drużyna dominuje, często pojawia się ryzyko rozluźnienia i prostych błędów w defensywie. – Malta potrafi być groźna i wiele zespołów miało z nią problemy. Jej kontrataki są szybkie, więc kluczowe będzie tempo naszej gry. Musimy operować piłką szybciej, oddawać więcej celnych strzałów w światło bramki i kontrolować przebieg spotkania od pierwszego gwizdka – zaznacza Michał Probierz.
fot. Cyfrasport
Biało-czerwoni nie ukrywają również, że liczą na wsparcie z trybun. W meczu z Litwą na PGE Narodowym po raz pierwszy wprowadzono elementy zorganizowanego dopingu na domowych spotkaniach reprezentacji Polski. – Czuć było różnicę. Jak najbardziej zasługuje to na słowa uznania – podkreślał Robert Lewandowski. – Czuliśmy wsparcie, to było fajne uczucie. Mam nadzieję, że trybuny w kolejnych meczach będą z nami żyły, dlatego musimy stwarzać zagrożenie przed bramką rywali. To my z boiska musimy napędzić kibiców, dać im widowisko i zwycięstwa – dodał Jakub Kamiński.
Mecz z Maltą na PGE Narodowym rozpocznie się o godzinie 20:45. Transmisja w TVP 1, TVP Sport, sport.tvp.pl i aplikacji TVP Sport.
Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.
Ściśle niezbędne ciasteczka
Niezbędne ciasteczka powinny być zawsze włączone, abyśmy mogli zapisać twoje preferencje dotyczące ustawień ciasteczek.
Jeśli wyłączysz to ciasteczko, nie będziemy mogli zapisać twoich preferencji. Oznacza to, że za każdym razem, gdy odwiedzasz tę stronę, musisz ponownie włączyć lub wyłączyć ciasteczka.