Reklama

Kultura

Agata Tuszyńska: Wierzę w moc słowa!

Aneta Gieroń
Dodano: 06.08.2023
Grażyna Torbicka i Agata Tuszyńska. Fot. Magda Boruch/Festiwal Dwa Brzegi
Grażyna Torbicka i Agata Tuszyńska. Fot. Magda Boruch/Festiwal Dwa Brzegi
Share
Udostępnij

– Miałam 6 lat, gdy zobaczyłam Marię Kuncewiczową w Kazimierzu nad Wisłą, zza płotu Domu Prasy, u szczytu wąwozu Małachowskiego. Elegancka, dystyngowana, w perłach na szyi, nienagannie uczesana, z paznokciami pomalowanymi na czerwono, przechadzała się po swojej posiadłości. Rozmawiała z gośćmi po angielsku lub po francusku, gestykulowała i śmiała się. Wydawała mi się postacią nie z tego świata. Chciałam być taka, jak ona. Chciałam być pisarką – wspominała kilka dni temu Agata Tuszyńska w Kazimierzu nad Wisłą, gdzie była gościem Festiwalu Filmu i Sztuki Dwa Brzegi i gdzie w rozmowie z Grażyną Torbicką snuła opowieść o odkrywaniu swojej tożsamości nawiązując do najnowszej książki „Czarna torebka”.

– Bohaterką wszystkich moich książek jest pamięć. Znikające światy i odchodzący ludzie. Zapisuję, żeby nie przestały istnieć. Wierzę w moc słowa. Uprawiam archeologię pamięci – mówiła Tuszyńska.

Pisarka dowiedziała się, że jest Żydówką, kiedy skończyła 18 lat. Wraz z tą informacją matka przekazała jej torebkę swojej matki Deli Goldstein. Ale nie było w niej nic „trefnego”. Aryjskie papiery na nazwisko Zofii Zmiałowskiej. Przepisy na polskie dania, dokumenty, teksty żołnierskich piosenek, święty obrazek. Nic co mogłoby zdradzić. Najnowsza książka Agaty Tuszyńskiej, to osobista opowieść o odkrywaniu żydowskiej babki Deli, swojej tożsamości i poznawaniu jej wojennych losów.

Czarna torebka Agaty Tuszyńskiej

– Każda rodzina ma swoją tajemnicę, głęboko skrywane sekrety, które określają jej los. Nagle otwarte, odwracają jego bieg i sprawiają, że trzeba od nowa budować własną historię. Czarna torebka, którą przekazała mi mama, odmieniła moje życie. Połączyła z żydowskim światem, o którego istnieniu w sobie nie miałam pojęcia. Pomogła w oswojeniu złożonej tożsamości – mówiła.

Jej babce zabrakło zaledwie kilku miesięcy, by przetrwać wojną, zginęła 25 października 1944 roku na targu w Otwocku, przez przypadek, trafiona odłamkiem. Cudem ocalała jej torebka, która trafiła do męża Deli Goldstein. Po wojnie Agata Tuszyńska wielokrotnie jeździła z matką i dziadkiem na grób babki, ale stała przed grobem z napisem Zofii Zmiałowskiej.

Tuszyńska zaczęła studiować żydowski świat. Spróbowała wejść w niego przez lekturę książek autora Sztukmistrza z Lublina. Singer wydał jej się najlepszym przewodnikiem – żydowski pisarz z Polski, tworzący w jidisz i wyznający zasadę, że należy pisać o tym, co zna się najlepiej. Dla niego znaczyło to: Krochmalną i okolice. Tej zasadzie pozostał wierny i do końca wracał pamięcią (i piórem) do owego dziecinnego wszechświata warszawskiej ulicy i jej mieszkańców.

Żydowski świat z książek Singera

Na kartach książek Singera odnajdywała świat moich przodków i próbowała się go nauczyć, bo nic o nim nie wiedziała. W domu panowało na ten temat kompletne milczenie. Nie miała pojęcia, będąc jako dziecko w Kazimierzu nad Wisłą, że kino, do którego chodziła, było żydowską synagogą, że góra, na której wygrzebywała dziwne kamienie z ziemi, była żydowskim cmentarzem. Dopiero Singer wprowadził ją w ten świat i odsłonił przede nią jego przeszłość. Chciała zobaczyć, jak wygląda Leoncin, gdzie stał dom Singerów, jak Radzymin, gdzie jego ojciec był rabinem, co dzieje się w Zamościu czy Goraju, które były ważne dla jego prozy. Nie potrafiła pisać o swoim sekrecie, swojej ledwo odkrytej żydowskiej tożsamości wprost, więc postanowiła odwołać się do świata istniejącego na kartach prozy Singera, i skonfrontować go z polską świadomością. To była pierwsza próba odpowiedzenia na pytanie, kim są Żydzi dla tego kraju i kim są dla niej.

– Ta torebka to moje wojenne papiery, aryjskie. Moje barwy ochronne, legitymacja życia. Przepustka w jasny los. Zawsze mogę do nich sięgnąć, gdyby się okazało, że jestem podejrzana. Podejrzany jest lęk. I on mnie nie łączy z tymi, dla których zbudowano Treblinkę. Powtarzam sobie jedenaste przykazanie: nie bój się. I wychodzę z torebką na spacer” – pisze Agata Tuszyńska w „Czarnej torebce”.

Agata Tuszyńska, pisarka, poetka, reportażystka. Laureatka Nagrody Polskiego PEN-Clubu im. Ksawerego Pruszyńskiego za wybitne osiągnięcia w dziedzinie reportażu i literatury faktu, odznaczona medalem Zasłużony Kulturze Gloria Artis i francuskim Orderem Literatury i Sztuki. Jej książki przetłumaczono na kilkanaście języków. Od marca 2022 roku jest również felietonistką polskiej edycji miesięcznika „Vogue”. Autorka biografii Isaaka Bashevisa Singera, Ireny Krzywickiej oraz Wiery Gran, a także osobistych książek „Rodzinnej historii lęku” i „Ćwiczeń z utraty”. W ostatnich latach wydała m.in. „Oskarżona Wiera Gran”, „Narzeczona Schulza”, „Jamnikarium”, „Bagaż osobisty. Po Marcu”, „Mama zawsze wraca”, przeniesioną na scenę Muzeum POLIN oraz „Ćwiczenia z utraty. Po 15 latach”. W 2022 roku miały premierę „Żongler. Romain Gary” oraz tomik wierszy „Niesny”. W kwietniu 2023 roku nakładem Wydawnictwa Osnova przy okazji 80. rocznicy wybuchu powstania w getcie warszawskim ukazała się “Czarna torebka”.

Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy