Reklama

Kultura

Opowieść o niezwyczajnym życiu Simony Kossak

Aneta Gieroń
Dodano: 09.11.2024
Simona Kossak. Fot. Materiały prasowe
Simona Kossak. Fot. Materiały prasowe
Share
Udostępnij

Miała być „czwartym Kossakiem”, chlubą rodziny, ale urodziła się dziewczynką i nijak było dopisywać historię o czwartym, genialnym malarzu, po Juliuszu, Wojciechu i Jerzym z nazwiskiem Kossak. Mimo to Simona Kossak nie dała o sobie zapomnieć, bratanica Marii Pawlikowskiej – Jasnorzewskiej i Magdaleny Samozwaniec porzuciła Kraków i Kossakówkę, wybrała Dziedzinkę, chatkę bez prądu i wygód w białowieskiej puszczy, gdzie przez ponad 30 lat słynęła jako bezkompromisowa obrończyni przyrody, znakomity naukowiec, znawca psychologii zwierząt oraz autorka nagradzanych filmów i słuchowisk radiowych. Od 22 listopada opowieść o Simonie Kossak w reżyserii Adriana Panka do obejrzenia w kinach.

Annie Kamińskiej udało się zapisać historię niezwykłej kobiety, wychowanej wśród krakowskiej arystokracji, w samym sercu Krakowa, w otoczeniu  przedwojennych i powojennych elit oraz wspaniałych antyków, a która zrobiła wszystko, by z tego domu uciec. Czy można się jednak dziwić, skoro dla niej i siostry rodzice mieli mniej serca niż dla któregokolwiek ze zwierząt, jakie zamieszkiwały ich dom?! Ojca widywała tylko w porze posiłków, wiecznie zamknięty w swojej pracowni, z dziećmi rozmawiał tylko przy okazji świąt.

Opowieść o Simonie Kossak, to  niezwykłe wspomnienie o kobiecie, która całe dorosłe życie spędziła w białowieskiej głuszy, gdzie „kossaki” na ścianach miały przykryć dziury i grzyby  skromnego domostwa, a sama Simona całe dnie spędzała na obserwacji zwierząt. Mówili o niej „Czarownica”, bo gadała ze zwierzętami, miała kruka terrorystę, spała w łóżku z rysiem i mieszkała pod jednym dachem z oswojonym dzikiem. 

„Simona” to też wspaniały przyrodnik po białowieskiej puszczy

Simona była buntowniczką, wspaniałą, silną kobietą, która jednocześnie całe życie walczyła z mitami i wyobrażeniami o swojej znanej rodzinie, która też na niełatwego towarzysza życia wybrała Lecha Wilczka, fotografa, z którym wiele lat spędził w słynnej Dziedzince.

Samo miejsce było niczym raj na ziemi, polana w środku lasu, latem tonąca w kwiatach, zimą skuta śniegiem i lodem. Do pracy Simona jeździła na nartach biegowych albo na starym motorze. W ostatnich latach życia pędziła po bezdrożach swoim kultowym „maluchem”.

Biografia autorstwa Anny Kamińskiej, to zapis wspomnień osób z najbliższego otoczenia Simony, a tych jak można się domyśleć, zbyt wiele nie było. „Simona” to też wspaniały przyrodnik po białowieskiej puszczy  – świecie, który dla Simony Kossak stał się prawdziwym domem i gdzie zdobyła sławę nie mniejszą niż jej ojciec – Jerzy Kossak. 

 „Simona. Opowieść o niezwyczajnym życiu Simony Kossak”, Anna Kamińska, Wydawnictwo Literackie

Fot. Materiały prasowe
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy