Piątkowy wieczór na Superauto.pl Stadionie Śląskim był dla reprezentacji Polski nie tylko okazją do zwycięstwa nad Mołdawią, ale przede wszystkim – do godnego pożegnania jednej z legend biało-czerwonych. Kamil Grosicki po raz ostatni zagrał w narodowych barwach, a trybuny w Chorzowie zrobiły wszystko, by ten moment zapamiętał na całe życie. Specjalnie, by mu podziękować, na stadionie pojawił się także Robert Lewandowski, który przerwał urlop, aby być w tak ważnym dniu obok drużyny i przyjaciela. Biało-czerwoni godnie uhonorowali swoją legendę, a także pokonali Mołdawię 2:0 po bramkach Matty’ego Casha i Bartosza Slisza.
Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem odbyła się symboliczna uroczystość – prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Cezary Kulesza i sekretarz generalny Łukasz Wachowski wręczyli Grosickiemu pamiątkową koszulkę w antyramie z numerem 95, symbolizującym liczbę jego występów w kadrze. Na trybunach rozdawany był specjalny program meczowy przygotowany przez PZPN, a cały branding wokół stadionu jednoznacznie wskazywał, kto jest bohaterem tego wieczoru. W wyjątkowy nastrój wprowadziła wszystkich również wojskowa orkiestra, która wykonała hymn narodowy.
Dla podopiecznych Michała Probierza mecz z Mołdawią był ostatnim sprawdzianem przed wtorkowym starciem z Finlandią w kwalifikacjach do mistrzostw świata. Selekcjoner nie ukrywał, że zależy mu na zwycięstwie, ale równie ważne było dla niego symboliczne zakończenie reprezentacyjnej kariery Grosickiego – na jego zasadach, z opaską kapitana, w wyjściowym składzie i w roli lidera.
Jak okazało się już w dniu meczu, z powodu urazu na swój jubileuszowy, setny występ nie mógł liczyć Piotr Zieliński. Pomocnik Interu Mediolan był zasmucony i całe spotkanie spędził na ławce rezerwowych. Nie chciał jednak ryzykować pogłębienia urazu przed wtorkowym meczem z Finlandią. W Helsinkach biało-czerwoni zagrają o punkty. Będzie to istotne spotkanie w kontekście walki o awans na mundial.
Sam mecz w Chorzowie miał dostarczyć trenerowi kilku odpowiedzi. W bramce wystąpił Marcin Bułka, a w obronie zadebiutował Mateusz Skrzypczak, który zaliczył świetny sezon w barwach Jagiellonii Białystok. Polacy od pierwszych minut dążyli do szybkiego zdobycia bramki. Już w drugiej minucie Jakub Moder groźnie uderzył głową po rzucie rożnym, lecz bramkarz Mołdawii bardzo szczęśliwie obronił. Chwilę później w swoim stylu w pole karne rywali wbiegł Nicola Zalewski, zagrał mocno na krótki słupek i wydawało się, że akcję wykończy Adam Buksa, lecz został jednak powstrzymany przez Cristiana Avrama. Była to kolejna dobra interwencja golkipera reprezentacji Mołdawii.
Bardzo aktywny na boisku był Grosicki, który w dobrym stylu chciał pożegnać się z biało-czerwoną publicznością. Dobrze współpracował zwłaszcza z Zalewskim. W 18. minucie „Grosik” zagrał piłkę w swoim stylu – fałszem – idealnie w pole karne, lecz nie wykorzystał tego żaden z kolegów. Po chwili pomocnik Pogoni Szczecin świetnie podał do Sebastiana Szymańskiego, a ten sprytnie uderzył lewą nogą. Wydawało się, że piłka wpadnie tuż przy słupku, ale znów na posterunku był Avram. Następnie Grosicki dośrodkował z rzutu wolnego. W polu karnym najlepiej odnalazł się Mateusz Skrzypczak, lecz debiutant nie zdołał skierować futbolówki do siatki.
Gdy zegar zbliżał się do 30. minuty – momentu zaplanowanego zejścia „Grosika” – Matty Cash wykorzystał podanie Adama Buksy i efektownym strzałem prawą nogą otworzył wynik meczu. Stadion Śląski eksplodował z radości.
Chwilę później emocje sięgnęły zenitu. Gdy Grosicki schodził z boiska, cały stadion wstał. Koledzy z drużyny utworzyli dla niego szpaler, a kibice długo i głośno oklaskiwali jego ostatni występ. W jego miejsce wszedł Karol Świderski. Wzruszony Grosicki nie krył emocji – przy tunelu czekała już na niego żona Dominika oraz dzieci. Kamil bił brawo kibicom i dziękował za wszystkie wspólne lata.
W przerwie selekcjoner Michał Probierz dokonał dwóch zmian. Mateusz Bogusz i Sebastian Walukiewicz pojawili się za – odpowiednio – Sebastiana Szymańskiego oraz Jana Bednarka. W 51. minucie świetną indywidualną akcję przeprowadził Zalewski i dograł w pole karne, gdzie dobrze znalazł się Walukiewicz, a ten uderzył mocno, ale niecelnie.
W 66. minucie okazję mieli rywale. Sergiu Platica dośrodkował piłkę w pole karne, doszedł do niej Virgiliu Postolachi, lecz z jego celnym strzałem poradził sobie Bułka. Ten sam zawodnik próbował szczęścia ponownie w 80. minucie, ale znowu góra był polski bramkarz. Bułka później popisał się jeszcze dobrą interwencją po uderzeniu Sergiu Perciuna.
W końcówce ponownie do głosu doszli biało-czerwoni. Zmiennik Krzysztof Piątek świetnie podał do innego z rezerwowych, Jakuba Kamińskiego, ale ten nie zdołał wygrać pojedynku z Avramem. Dwie minuty przed ostatnim gwizdkiem Polacy cieszyli się już jednak z drugiej bramki. Kamiński zbiegł ze skrzydła do środka pola i podał do Bartosza Slisza. 26-letni pomocnik długo się nie zastanawiał i świetnie strzelił sprzed szesnastki, zdobywając swojego pierwszego gola w reprezentacji.
Biało-czerwoni pomyślnie zdali ostatni test przed meczem z Finlandią. Podopieczni Michała Probierza już w niedzielę wylecą do Helsinek, gdzie we wtorek o 20:45 zagrają o kolejne punkty w ramach kwalifikacji do mistrzostw świata 2026.
6 czerwca 2025, Chorzów
Polska – Mołdawia 2:0 (1:0)
Bramki: Matty Cash 30, Bartosz Slisz 88.
Polska: 12. Marcin Bułka – 4. Mateusz Skrzypczak, 5. Jan Bednarek (46, 15. Sebastian Walukiewicz), 14. Jakub Kiwior – 2. Matty Cash (60, 19. Przemysław Frankowski), 17. Bartosz Slisz, 20. Sebastian Szymański (46, 7. Mateusz Bogusz), 8. Jakub Moder, 21. Nicola Zalewski (60, 13. Jakub Kamiński) – 9. Adam Buksa (74, 23. Krzysztof Piątek), 11. Kamil Grosicki (32, 16. Karol Świderski).
Mołdawia: 12. Cristian Avram – 13. Maxim Cojocaru (79, 21. Sergiu Perciun), 5. Veaceslav Posmac, 4. Władysław Babohło, 15. Victor Mudrac, 2. Oleg Reabciuk – 11. Mihail Caimacov (86, 10. Vitalie Damașcan), 8. Nichita Moțpan (59, 20. Sergiu Plătică), 22. Vadim Rață (79, 16. Victor Stînă), 7. Artur Ioniță (65, 18. Ștefan Bodișteanu) – 9. Ion Nicolaescu (65, 17. Virgiliu Postolachi).
Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.
Ściśle niezbędne ciasteczka
Niezbędne ciasteczka powinny być zawsze włączone, abyśmy mogli zapisać twoje preferencje dotyczące ustawień ciasteczek.
Jeśli wyłączysz to ciasteczko, nie będziemy mogli zapisać twoich preferencji. Oznacza to, że za każdym razem, gdy odwiedzasz tę stronę, musisz ponownie włączyć lub wyłączyć ciasteczka.