Sport

WTA 1000 w Madrycie – Świątek zagra w ćwierćfinale

Źródło: Serwis informacyjny Polskiego Związku Tenisowego
Dodano: 30.04.2025
Fot. @x.com/MutuaMadridOpen / Źródło: Serwis informacyjny Polskiego Związku Tenisowego
Fot. @x.com/MutuaMadridOpen / Źródło: Serwis informacyjny Polskiego Związku Tenisowego
Share
Udostępnij

Broniąca tytułu Iga Świątek wystąpi w ćwierćfinale w turnieju WTA 1000 w Madrycie. Polka, druga w rankingu tenisistek, pokonałą we wtorek w czwartej rundzie 6:0, 5:7 (3-7), 6:4. Dianę Sznajder (13.).

Było to ich pierwsze spotkanie w Tourze, więc tak naprawdę trudno było przed meczem spekulować jak może on wyglądać. Leworęczna Sznajder, która 2 kwietnia skończyła 21 lat, była najwyżej notowana w rankingu WTA na 12. pozycji w listopadzie ubiegłego roku. Obecnie jest 13. na świecie, a w dorobku ma cztery singlowe tytuły wywalczone w imprezach WTA Tour.

Natomiast 23-letnia wiceliderka klasyfikacji ma na koncie 22 triumfy w grze pojedynczej, w tym pięć zwycięstw w Wielkim Szlemie, z czego cztery odniosła na kortach ziemnych im. Rolanda Garrosa w Paryżu (2020, 2022-24). Biorąc pod uwagę, że mączka ceglana jest jej ulubioną nawierzchnią, była zdecydowaną faworytką wtorkowego spotkania w 1/8 finału Mutua Madrid Open 2025.

Właściwie należałoby powiedzieć, że poniedziałkowego, ponieważ ten mecz – jak większość z wczorajszego planu gier – musiała zostać przeniesiona na dzień następny z powodu gigantycznej awarii zasilania elektrycznego, która dotknęła znaczną część Hiszpanii i sąsiedniej Portugalii.

Przebieg pierwszego seta, biorąc pod uwagę obecność na korcie dwóch tenisistek z Top 15 rankingu WTA, był dość zaskakujący. W ciągu 22 minut ta odsłona meczu zakończyła się, a w niej Sznajder nie zdołała zdobyć ani jednego gema.

Już w drugim miała poważny kryzys serwisowy, a choć od stanu 0-40 wybroniła dwa break pointy, to przy trzecim ta sztuka jej się już nie udała. W czwartym gemie Iga skorzystała już z pierwszej okazji i zdobyła drugiego breaka tego dnia. Chwilę później odskoczyła na 5:0, po raz trzeci pewnie utrzymując własne podanie (do 30, a w dwóch pierwszych do 15).

Natomiast w szóstym gemie Polka przełamała podanie rywalki przy pierwszym z trzech wypracowanych setboli, nie tracąc nawet punktu.

Tym bardzie zaskakujące było otwarcie drugiej partii, ponieważ już w pierwszym gemie Świątek znalazła się opałach przy stanie 15-40, a niżej notowana przeciwniczka doprowadziła do przełamania przy swoim pierwszym wypracowanym break poincie w tym meczu. Chwilę później pewnie odskoczyła na 2:0.

Niewiele brakło, żeby zrobiło się 3:0, ponieważ Diana miała dwie szanse na kolejnego breaka, ale żadnej nie wykorzystała, więc na tablicy pojawił się wynik 2:1. W następnych minutach Iga odzyskała kontrolę nad sytuacją i zdobyła dwa kolejne gemy, w tym przełamała rywalkę do zera.

Jednak a piątym gemie wygrana nie przyszła jej łatwo, ponieważ zanim wyszła na 3:2 musiała bronić dwóch break pointów. Ale zrobiła to skutecznie.Za to nie udało jej się to w siódmym gemie, gdy Sznajder objęła prowadzenie wykorzystując czwartą piłkę na przełamanie.

Ale nie zdołała go potwierdzić, wiec doszło do odrobienia straty przez drugą tenisistkę świata, która potem wyszła na 5:4, po obronie dwóch brak pointów. Do końca partii nie doszło już do zwrotów akcji, więc jej losy rozstrzygnęły się dopiero w tie-breaku. A w nim to Diana spisała się lepiej, odskakując szybko na 3-0, 5-1 i 6-3, zanim wygrała go 7-3., po 72 minutach.

W sumie, po godzinie i 34 minutach rywalizacji, spotkanie rozpoczęło się na nowo. Kluczowy dla losów awansu do ćwierćfinału okazał się piąty gem zwieńczony pierwszym przełamaniem w decydującej partii, przed przełamaniem, a wywalczyła je Świątek wychodząc na 3:2. Wykorzystała dopiero szóstego break pointa w tej części pojedynku (dwa wypuściła z rąk w trzecim).

Sama musiała się też bronić przed utratą serwisu, raz już w czwartym gemie i dwukrotnie w szóstym, zanim odskoczyła na 4:2. Później już tenisistki nie wypracowały ani jednej okazji do przełamania, a przy stanie 6:4 Polka wykorzystała pierwszą piłkę meczową po dwóch godzinach i 35 minutach gry.

W ćwierćfinale madryckiego turnieju Świątek spotka się z Amerykanką Madison Keys (nr 5.), która w 4. rundzie ograła Chorwatkę Donę Vekic (19.) 6:2, 6:4.

Czytaj także:

Share
Udostępnij

Nasi partnerzy