Polska powinna być państwem najbardziej zaangażowanym w odbudowę Ukrainy; jednak nieudolność i konfliktowość dzisiejszej władzy spowodowała, że Polska nie jest w stanie sięgnąć po nowe środki – mówił we wtorek lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk.
Lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk wraz z politykami KO: Radosławem Sikorskim, Pawłem Kowalem, Marzeną Okłą-Drewnowicz i liderem AgroUnii Michałem Kołodziejczakiem, wzięli udział w debacie nt. planu stabilizacji relacji polsko-ukraińskich. W spotkaniu uczestniczyli również były szef Sztabu Generalnego WP gen. Mieczysław Gocuł, a także generałowie w stanie spoczynku: gen. Jarosław Stróżyk, gen. Jan Rajchel i gen. Radosław Kujaw.
Lider PO mówił o błędach rządzących w relacjach polsko-ukraińskich. “Mamy dojmujące wrażenie, że jeżeli w ogóle jest jakaś strategia dotycząca teraźniejszości i przyszłości relacji polsko-ukraińskich, jak i działań państwa polskiego w związku z konsekwencjami wojny rosyjsko-ukraińskiej, to jest ona podbudowana emocjami, albo partyjnym interesem” – mówił lider PO.
Podkreślał, jak wielkim kapitałem jest pomoc, którą Polacy udzielili Ukraińcom. Wyraził przekonanie, że oczywiste cele i interesy Polski nie zmieniły się od wybuchu wojny w Ukrainie. “W interesie Polski, co oczywiste, jest zwycięstwo Ukrainy. Będzie to miało odniesienie również do kwestii gospodarczych i uchodźczych, ale tu postawa państwa polskiego nie powinna się zmienić ani o centymetr. Wsparcie Ukrainy w jej wojennym wysiłku nie powinno podlegać dyskusji” – mówił Tusk.
“Jesteśmy wszyscy przekonani co do oczywistych interesów Polski, które nie zmieniły się od początku tej wojny. Mamy jednak w Polsce poczucie, że brak strategii i przygotowania państwa polskiego do tej sytuacji powoduje, że bardzo często działania na rzecz Ukrainy są ze szkodą lub ze stratami dla polskich obywateli” – powiedział.
“Musimy podjąć wspólnie kompleksowy wysiłek, dotyczący i obronności, i bezpieczeństwa obrotu handlowego, i polskich rolników, uczestnictwa Polski w odbudowie Ukrainy. Mówimy o dziesiątkach, a w perspektywie o setkach miliardów euro, które świat zachodu, w tym UE, będą chciały wydać na odbudowę Ukrainy” – podkreślił.
Przekonywał, że Polska powinna być państwem najbardziej zaangażowanym w odbudowę Ukrainy, tymczasem nieudolność ekipy rządzącej spowodowała, że Polska nie jest w stanie sięgnąć po nowe środki.
“Wydaje się rzeczą kluczową, żeby przyszły polski rząd zaangażował się natychmiast w bardzo intensywne rozmowy odbudowy możliwie dobrych relacji ze wszystkimi partnerami w świecie zachodnim; rozmowy w UE o zwiększeniu dotychczasowych funduszów i tworzeniu nowych funduszów związanych bezpośrednio z obronnością, w tym sytuacją Polski. Tego typu możliwości istnieją, (…) to wymaga tylko normalnej, bardzo poważnej współpracy z naszymi partnerami w świecie zachodnim, w NATO i w UE” – mówił lider PO.
Podkreślał, że “intencją naszych działań powinno być możliwie masywna, skuteczna dobrze wycelowana pomoc dla Ukrainy, i równocześnie korzyści dla Polski płynące z tego zaangażowania”. Mówił, że szanse na to są obecnie markowane.
Przekonywał, że relacje polsko-ukraińskie to nie musi być gra, polegająca na tym, że “jeśli komuś pomagamy to znaczy, że musimy tracić”. “Jest dokładnie odwrotnie. Fakt, że Polska jest i powinna być w przyszłości kluczowym państwem, jeśli chodzi o kwestie wsparcia dla Ukrainy, może być i powinien być także z korzyścią dla Polski, w tym dla naszych możliwości obronnych” – mówił. Dodał, że będzie to wymagało współpracy z naszymi sojusznikami.
“Nie możemy dopuścić do tego, by dobre relacje polsko-ukraińskie, ten wielki kapitał i przyszłość zarówno Ukrainy, jak i Polski zależała od zaniechań i chaosu jaki wytwarza polski rząd” – stwierdził lider PO.
Zdaniem lidera PO stoimy przed wielkimi szansami i równocześnie przed wielkimi zagrożeniami, które są związane bardzo mocno z naszymi relacjami z Ukrainą. “Chcemy mieć naszą polską politykę wobec Ukrainy: stabilną, mądrą, strategicznie budującą relacje i nie kosztem Polski” – podkreślał lider PO.
“To jest moment przełomowy, szczególnie w ostatnich dniach to widać bardzo gorąco, my możemy to wszystko zmarnować, jeśli będzie to poddane emocjom, albo partyjnym interesom czy korupcji. I możemy z tego wyzyskać maksimum, czyli mieć bezprecedensową w historii szansę na zbudowanie potężnej pozycji Polski w przyjaznych relacjach z Ukrainą zwycięską w wojnie z Rosją. Takie rzeczy zdarzają się raz na kilkaset lat, takie momenty, w których można albo wszystko wygrać, albo wszystko stracić” – ocenił.
Radosław Sikorski stwierdził, że ws. Ukrainy nasz rząd porusza się od ściany do ściany. Pytał, co polski rząd robi na poziomie dyplomatycznym w UE, aby zwiększyć pomoc dla Ukrainy. “Polska, zamiast walczyć z Unią Europejską powinniśmy walczyć o polskie interesy tak, aby Ukraina się obroniła i zwyciężyła, ale Polska miała w tym swój także praktyczny udział” – powiedział.
Gen. Gocuł mówił, że Polska powinna przejąć główny ciężar koordynacji pomocy wojskowej i humanitarnej dla Ukrainy. Zwracał również uwagę, że istotna jest także pomoc szkoleniowa, w tym również przygotowania rezerw osobowych. Z kolei gen. Stróżyk podkreślał, że Polska powinna być w inicjatywie utworzenia Europejskiej Kopuły. “To bardzo smutne, że nie jesteśmy w tych rozmowach” – mówił.
Z opinią tą zgodził się gen. Rajchel. “Zintegrowany system obrony powietrznej działa, ale wycofanie się z podobnej inicjatywy jaką jest Żelazna Kopuła uważam za stanowczy błąd, ponieważ ten system będzie uzupełnieniem systemu zintegrowanej obrony powietrznej” – mówił. Zwracał uwagę, że wycofanie się z tego systemu będzie problemem także dla Ukrainy. W jego ocenie należy powołać profesjonalny zespół do analiz wniosków i doświadczeń z konfliktu w Ukrainie.
Lider AgroUnii podkreślał, naszym celem musi być obrona rynku żywności w Europie tak, byśmy mieli swoje bezpieczeństwo żywnościowe, a posłanka Okła-Drewnowicz zwracała uwagę na problemu uchodźców przebywających w naszym kraju. Mówiła m.in., że zmniejszenia bariery językowej, czy przyspieszenie ścieżki nostryfikacji dyplomów to jest fundament do wykorzystania możliwości i potencjału tych, którzy walczą też o nasze bezpieczeństwo za wschodnią granicą.
Dr Jakub Karnowski, z Zakładu Ekonomii Liberalnej SGH podkreślił, że Bank Światowy szuka pomysłów na to, co w infrastrukturze może stworzyć w Polsce, w Ukrainie i na granicy polsko-ukraińskiej, co ma wspierać gospodarkę. “Nikt z polskiego rządu nie jest zainteresowany dialogiem – przedstawicielem Polski w Banku Światowym w Waszyngtonie jest Jacek Kurski, którego nie zastałem w biurze, w którym miał pracować” – powiedział.