Maciej Habrat jest artystą znanym w kraju i na kilku kontynentach. Tworzy bajecznie kolorowe szkło dekoracyjne o fantastycznych, rozpoznawalnych na pierwszy rzut oka formach. Na ten sukces pracuje nieprzerwanie od roku 1991.
– Po ukończeniu studiów zatrudniłem się jako projektant w prywatnej hucie w Krośnie. Gdy na początku lat 90. zacząłem pracować na własny rachunek, miałem wewnętrzne odczucie, że moje prace są wartościowe. Niestety, okazało się, że rynek zbytu nie był jeszcze gotowy na nowoczesne wzornictwo, które było dla odbiorców obce, wręcz niezrozumiałe.
Krośnieńskie szkło rozkwitało w tamtych latach ale klienci byli przyzwyczajeni do tradycyjnych i komercyjnych form – wspomina Maciej Habrat.
W latach 90. wzrosły wymagania estetyczne społeczeństwa, lecz nie na skalę masową. Trudny okres przejściowy zakończył się w 1997 r., kiedy to uruchomiłem własną pracownię i zająłem się fusingiem – techniką zgrzewania w piecu elektrycznym w wysokiej temperaturze kilku warstw szkła. Eksperymentowałem z tworzywem szklanym, jego kolorami, temperaturą wypalania. Początkowo wykonywałem drobne przedmioty, które miały szansę na sprzedaż – mówi Maciej Habrat.
Krośnieńskie zagłębie szkła
To paradoks, ale krośnieńskie „zagłębie szklane” hamowało rozwój artysty. Zaczął rozglądać się za nowymi możliwościami. Wypłynął na szersze wody. Najlepszą okazją stały się targi sztuki użytkowej Ambiente we Frankfurcie nad Menem. Został zauważony, podpisał pierwsze kontrakty na dostawy swoich wyrobów.
– To nie był pełny sukces. Traktowano mnie z rezerwą. Dopiero, gdy pojawiłem się we Frankfurcie po raz drugi, zostałem zaakceptowany. Przyjęto, iż moja firma nie jest efemerydą, że ma solidne podstawy – wyjaśnia artysta, który corocznie przyjeżdża do Niemiec. Bierze także udział w targach warszawskich. W kraju debiutantowi udzieliła wsparcia Anita Bialic, właścicielka galerii artystycznych w Krakowie i Wrocławiu.
– Bez niej nie byłoby naszej galerii w Krośnie – uzupełnia Dorota Habrat, żona i menadżerka artysty, specjalistka od PR rodzinnej firmy.
Powstawanie wyrobu w pracowni Macieja Habrata zaczyna się od szablonu, według którego wycina się formy szklane. Są one powtarzalne, co wcale nie oznacza fabrycznej produkcji. Przeciwnie: każdy z wyrobów nosi cechy pracy ręcznej. Wyróżnia się wśród innych kolorem, odcieniem, kształtem. Wycięte według szablonu elementy posypuje się zmielonym kolorowym szkłem, o konsystencji proszku tak drobnego jak puder. Tak przygotowane płytki układa się warstwami w piecu elektrycznym. (Niekiedy tych warstw jest nawet pięć.) Tam zgrzewane są w temperaturze powyżej 800 stopni Celsjusza. W tym czasie kolor proszku szklanego staje się głębszy i bardziej intensywny. Łączy się z płytką szklaną, w której pojawiają się nieregularne pęcherzyki powietrza. Jeden z kolorów przenika przez drugi, tworząc nieoczekiwane efekty barwne. Ponadto boki szklanych płytek zatapiają się w wysokiej temperaturze tak, iż nie wymagają późniejszego oszlifowania.
Piec w wyrobami szklanymi stygnie od ośmiu godzin do dwóch dni. Gdy temperatura powoli spada, likwidowane są naprężenia szkła. Proces ten zapobiega niespodziewanemu pękaniu wyrobów. Po wyjęciu z pieca wykonywane są dodatkowe czynności, np. doklejanie szklanych podstawek rzeźb. Szlifierką podobną do dentystycznej dokonuje się grawerowania dekoracji graficznej lub – jeżeli klient sobie tego zażyczy – specjalnej, adresowanej do odbiorcy dedykacji.
Każdy wyrób pakowany jest w firmowy karton o zindywidualizowanych wymiarach. Posiada on specjalne wycięcia, pozwalające na jego unieruchomienie w czasie transportu. Niekiedy dodawana jest folia bąbelkowa: nie za często, bo ważne znaczenie mają tu przepisy o ochronie środowiska. Te wzmianki o sposobie opakowania wydają się zbędne tylko dla kogoś, kto nie zna wysokich światowych standardów. Osobno wykonywane są drewniane kasetki z jasnego i ciemnego drewna (w kilku wymiarach), sprzedawane ze szklanymi dekoracyjnymi wieczkami.
Twórczość Macieja Habrata zwraca uwagę swą różnorodnością. Najwdzięczniejszym tematem szklanych rzeźb są zwierzęta i ptaki. Wykonane w żywych kolorach, zwracają uwagę swą syntetyczną formą. Za pomocą szkicowej linii oraz uproszczonych kształtów, artysta przedstawia najbardziej charakterystyczne cechy kota, psa, żaby, owcy lub konia. Najcelniejsze są wizerunki ptaków z dużymi dziobami, mądrymi oczami i barwnymi korpusami. Za pomocą kilku linii sugeruje i stwarza bohaterów nienapisanej bajki. Cała ta menażeria jest bowiem przyjazna człowiekowi, kreując na jego oczach własne fantastyczne opowieści. Bajkową scenerię uzupełniają rozkwitające kielichy kwiatów. W postaci człowieka interesuje artystę ruch oddany za pomocą dynamicznego gestu, dodanych skrzydeł, uzupełniony niekiedy dekoracyjnym ornamentem kostiumu. Ukazane z profilu głowy to celne, wieloznaczne portrety: np. hutnika zaobserwowanego w czasie zawodowych praktyk. Rozpoznawalne na pierwszy rzut oka prace przyciągają swym dynamizmem, emanują ukrytą, wewnętrzną energią.
Autorska galeria szkła w Krośnie
W 2005 roku Habratowie założyli autorską galerię w Krośnie. Najpierw znajdowała się ona w pożydowskim budynku na ulicy Krakowskiej. W 2011 r. została przeniesiona do serca miasta – na krośnieńskie podcienia rynkowe. Prowadzi ją żona artysty Dorota. Głównymi odbiorcami są odwiedzający miasto turyści indywidualni: od Słowaków po przyjezdnych z Zachodniej Europy oraz ze Stanów Zjednoczonych. Kontakty nawiązane na międzynarodowych targach zaowocowały obecnością szkła krośnieńskiego artysty na kilku kontynentach. Są one sprzedawane w najodleglejszych krajach. To Japonia, Chiny, Korea Południowa, Republika Południowej Afryki, Ameryka Łacińska (np. Kostaryka). Doliczyć do tej listy należy wszystkie kraje europejskie wraz z Rosją.
– Realizuję jedynie własne projekty – podkreśla Maciej Habrat. Na zamówienie władz miejskich wytwarza pamiątkowe statuetki z charakterystycznymi motywami miejscowego pejzażu architektonicznego. Na przykład na zlecenie Urzędu Miasta w Rzeszowie wykonał rzeźbę pokazującą wschodnią fasadę ratusza, zwieńczoną neorenesansową attyką. Krosno reprezentuje niepowtarzalna dzwonnica kościoła farnego z baniastym hełmem. W tym drugim przypadku motyw wieży powtarzany jest w wyrobach pamiątkarskich, które cieszą się dużym powodzeniem. Dobrze, iż ta branża nie jest już zdominowana przez kicz. To artyści z nim walczą, narzucając nowe standardy.
Maciej Habrat, absolwent Wydziału Ceramiki i Szkła Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu. Pracuje w technice fusingu, tworzy szklane obrazy i rzeźby. Jego prace znajdują się w The Corning Museum of Glass w USA. Corocznie bierze udział w targach Ambiente we Frankfurcie n/Menem oraz w targach polskich Warsaw Home i Rema Days w Warszawie. Wystawiał m.in. w Niemczech [Kulturzentrum im Krakauer Haus, Norymberga 2007, Galeria Kunst&Form, Arnbruck, 1996], w galeriach warszawskich, wrocławskich i na Wybrzeżu [Gdańsk, Gdynia], laureat konkursów na najlepszy upominek reklamowy [Gift of the Year W-wa 2010, 2012] oraz konkursów na statuetki artystyczne [Gdynia, 2010 i W-wa 2009]. Autor sześciu ekspozycji indywidualnych w galeriach Krakowa, Katowic, Krosna, Słowacji – Dom Polsko-Słowacki, Bardejów [1995-2019]. Od 2005 roku Habratowie prowadzą galerię autorską w Krośnie GLASS STUDIO HABRAT, Rynek 28.
Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.
Ściśle niezbędne ciasteczka
Niezbędne ciasteczka powinny być zawsze włączone, abyśmy mogli zapisać twoje preferencje dotyczące ustawień ciasteczek.
Jeśli wyłączysz to ciasteczko, nie będziemy mogli zapisać twoich preferencji. Oznacza to, że za każdym razem, gdy odwiedzasz tę stronę, musisz ponownie włączyć lub wyłączyć ciasteczka.