Reklama

Biznes

Bogdan Szymanik – biznes słowem pisany. Wydawnictwo BOSZ

Aneta Gieroń
Dodano: 21.11.2012
384_szymalik
Share
Udostępnij
Do najważniejszych osób z 27 krajów członkowskich Unii Europejskiej, w tym również do polskich rządzących, trafił album „Dzieje polskiej dyplomacji. Od X wieku do 1918 roku”, jakby na dowód, że Polska „sroce spod ogona nie wypadła”. Książka, do której wstęp napisał prof. Zbigniew Brzeziński, były doradca prezydenta Jimmy’ego Cartera została wydana przez leskie wydawnictwo BOSZ. – Dziś świat jest malutki, jednego dnia jestem w Lesku, następnego w Wiedniu, kolejnego w Brukseli. Nigdy nie miałem kompleksów, tak samo jak od kilku lat nie mam wątpliwości, że Polska, Rzeszów, Lesko są częścią Europy – twierdzi Bogdan Szymanik, założyciel wydawnictwa BOSZ.

Samo wydawnictwo zdaje się być czymś wręcz egzotycznym na rynku wydawniczym. Powstało 17 lat temu w niewielkim Lesku, właściwie w Olszanicy w pobliżu Leska, gdzie prawie 30 lat temu osiedli Barbara Kaniewska –Szymanik i Bogdan Szymanik, założyciele i właściciele firmy BOSZ, Warszawę zamieniając na Olszanicę. To były czasy stanu wojennego, siermiężnego PRL-u i kompletnej izolacji Polski w świecie. W ramach protestu chcieli uciec ze stolicy jak najdalej, miały być Mazury, zostały Bieszczady, piękne i…. oferujące pracę przy zrywce drzewa, albo jazdę taksówką w Olszanicy. Wszystkiego tego Bogdan Szymanik spróbował, on absolwent Politechniki Gdańskiej, przez jakiś czas dyrektor ds. produkcji w Hojnowskim Przedsiębiorstwie Suchej Destylacji Drewna, po tym jak osiadł w Bieszczadach, różnych rzeczy musiał się nauczyć. Kilka razy wyjeżdżał do Stanów Zjednoczonych, aby zapewnić rodzinie byt na odpowiednim poziomie, ale gdy w 1989 r. w Polsce rodził się wolny rynek, Bogdan Szymanik był w kraju – startował z własnym biznesem. Na początku otworzył kiosk z prasą i książką niezależną w Lesku, następnie powstały  księgarnie – przez pewien czas aż 9 w całym regionie, miał nawet pomysł, by wejść z nimi na rynek amerykański do Chicago, ale na planach się skończyło. W 1994 roku powstało wydawnictwo BOSZ, od pierwszych liter imion i nazwiska właścicieli, które całkowicie zawładnęło małżeństwem Szymaników. Dziś, po 17 latach obecności na rynku, mają w swoim katalogu ponad 300 wydanych tytułów i ponad milion sprzedanych egzemplarzy.

Książki o …

 
Wydawnictwo specjalizuje się w edycji albumów o sztuce, historii, filmie, krajobrazie, przyrodzie, dziedzictwie narodowym. W publikacjach prezentuje zbiory Muzeów Narodowych w Warszawie i Krakowie, Muzeum Literatury w Warszawie, Muzeum Tatrzańskiego w Zakopanem, Muzeum Historycznego Miasta Krakowa, Muzeum Etnograficznego w  Krakowie, podkarpackich muzeów oraz archiwów państwowych. Pierwszą wydaną książką, były… oczywiście Bieszczady z fotografiami Tadeusza Budzińskiego. Albumy z leskiego wydawnictwa szybko zdobyły renomę, a w kolejnych latach współpracy z wydawnictwem nie odmawiali znakomici fotografowie, pisarze, graficy. Wśród nich: Jerzy Janicki, Olgierd Budrewicz, Zdzisław Beksiński, Wisława Szymborska Chris Niedenthal, Adam Bujak, Piotr Skórnicki, Wiesław Ochman, ks. Adam Boniecki, ks. Jan Twardowski, prof. Mieczysław Tomaszewski, prof. Władysław Pluta, prof. Lech Majewski, prof. Tadeusz Nuckowski, Janusz Kapusta, Jerzy Habdas oraz wiele innych osób z długiej listy znanych nazwisk.
 
Luksusowy „Chopin” odmienił wydawnictwo
 
Przełomowe dla wydawnictwa zdają się być lata 2010 – 2011. W 2010 roku BOSZ świętował wejście na rynek albumu „Chopin” – ten okazał się absolutnym sukcesem. Książka napisana przez prof. Mieczysława Tomaszewskiego z Akademii Muzycznej w Krakowie, najwybitniejszego szopenologa na świecie ukazała się w dwóch wersjach – normalnej, liczącej ponad 350 stron, kosztującej mniej niż 120 zł, oraz w luksusowej będącej spełnieniem marzenia Bogdana Szymanika, który od kilku lat planował wydać coś wyjątkowego, jeśli chodzi o estetykę, jakość, budżet książki. Coś, czego na rynku polskim jeszcze nie było. Rok Chopinowski, który obchodziliśmy w 2010 r. okazał się idealnym pretekstem.

– Chopin jest pierwszą i najlepszą marką na świecie, po niej jest Jan Paweł II i Lech Wałęsa – twierdzi Bogdan Szymanik.  – Luksusowym wydaniem „Chopina” zostaliśmy zauważeni na rynku europejskim. Album dopracowany jest w najmniejszych szczegółach – oprawa ręcznie robiona, najlepszej jakości papier, płótno metalizowane, srebrne tłoczenia, oryginalny projekt graficzny prof. Leszka Szurkowskiego. Publikacja waży 7 kg, kosztuje 500 zł.
 
Książka była dużym wydarzeniem na Targach Książki w Warszawie, zauważona została na największych na świecie Targach Książki we Frankfurcie w 2010 r. Licencje na „Chopina” w wersji normalnej kupiły wydawnictwa z Włoch, Niemiec i Korei Południowej. – Nie chciałbym, aby zabrzmiało to nieskromnie, ale nie mamy problemu z nawiązaniem współpracy z najwybitniejszymi naukowcami, pisarzami, dyplomatami. Współpracowaliśmy lub współpracujemy z prof. Zbigniewem Brzezińskim, prof. Jerzym Buzkiem, Krzysztofem Pendereckim. Prof. Adam Rotfeld pisze słowo wstępne do album o Rosji. Marka BOSZ jest rozpoznawalna dla „dużych nazwisk”, a miejscowość, skąd pochodzi wydawnictwo nie ma najmniejszego znaczenia, liczy się jakość produktów, które oni znają i szanują.
 
Pytany, czy jeszcze kilka, kilkanaście lat temu, czuł się zakłopotany, kiedy on, wydawca z Leska zabiegał o kontrakt w Warszawie, lub w innym dużym europejskim mieście, Bogdan Szymanik przyznaje, że nigdy nie czuł się gorszy. Owszem, bywało, że traktowano go protekcjonalnie, ale on nie brał sobie tego do serca. Od kilku lat w Warszawie, w ministerstwach o protekcjonalnym traktowaniu nie ma mowy.

Europejskość jest w nas

Fakt, że na czas prezydencji Polski w Unii Europejskiej wydawnictwo BOSZ przygotowało publikacje dla Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Kancelarii Premiera, Prezydenta, Ministerstwa Kultury i innych ministerstw, jest dla Bogdana Szymanika czymś naturalnym. W sumie ponad 10 tytułów i kilkanaście tysięcy egzemplarzy. Wśród nich „Chopin” w wersji normalnej i luksusowej, gdzie ten ostatni staje się już wizytówką Polski w dziesiątkach naszych ambasad na całym świecie. Do tego znakomity album „Dzieje polskiej dyplomacji. Od X wieku do 1918 roku” autorstwa trzech profesorów z Uniwersytetu Warszawskiego: Marka Barańskiego,  Teresy Chynczewskiej-Hennel oraz Andrzeja Szwarca, do którego wstęp napisał prof. Zbigniew Brzeziński. Z najciekawszych książek są też: „Almanach muzeów w Polsce” oraz „Kierunek Polska”. Wydarzeniem na miarę luksusowego „Chopina” okazała się luksusowa „Polska”. Teksty do książki napisali: prof. Michał Kleiber, prof. Henryk Samsonowicz, prof. Ziejka oraz  prof. Jerzy Buzek przygotował wstęp. Zdjęcia do albumu zrobili najlepsi polscy fotografowie .
 
Zdaniem Bogdana Szymanika, od naszego wejścia do Unii mija 8 lat i można przyjąć, że szansę, jaką było dla nas wstąpienie do Europy, wykorzystaliśmy w zauważalnym stopniu. Jeżeli nawet nie pamiętamy, jak Polska wyglądała 10 lat temu, to warto cofnąć się w czasie i dostrzec, jak bardzo i szybko się zmieniają, zwłaszcza polska wieś i miasteczka. – Postęp w Polsce w największym stopniu wynika ze zmiany ustrojowej, która nastąpiła w 1989 r., zaraz potem z naszego wejścia do Unii Europejskiej – uważa Bogdan Szymanik. To otworzyło nas na świat i zmieniło nasze myślenie. Dzięki temu młodzież z Leska, czy Rzeszowa w kolejnych latach nie będzie już przełamywała bariery prowincjonalności, jak to musieli robić ich rodzice. Młodzież, by osiągnąć sukces będzie natomiast musiała mieć wyobraźnię wynikającą ze świadomości i znajomości świata, i to świata położonego dalej od ich miejsca zamieszkania.

Dzięki wyobraźni możliwe jest nieustanne zaskakiwanie.  Stąd też „Bruegel. Młyn i Krzyż” Michaela Francis Gibsona i Lecha Majewskiego. Połączenie malarstwa i filmu. Na podstawie „Drogi Krzyżowej”- obrazu znakomitego niderlandzkiego malarza, Petera Bruegla, polski reżyser nakręcił film „Młyn i Krzyż”, do którego scenariusz napisał wspólnie z Michaelem Gibsonem, autorem książki pod tym samym tytułem – „Młyn i Krzyż”. Film jest próbą współczesnego odczytania słynnego obrazu. Wątek cierpienia Chrystusa splata się tu z cierpieniem Flandrii uciskanej politycznie i religijnie przez Hiszpanów w XVI wieku. Dzięki nowym technologiom reżyser pokazuje losy 12 postaci z obrazu, a dzięki albumowi BOSZ-a możemy pogadać przepiękne reprodukcje prac flamandzkiego malarza oraz fotografie z planu filmowego.
 
Dlaczego to robię? Dlaczego organizuję spotkania, z których wydawnictwo nie ma żadnych korzyści, a jest to jedynie promocja regionu? Też zadaję sobie to pytanie – śmieje się Bogdan Szymanik. – Widać, jeszcze się nie zniechęciłem, trwam więc w tym pomyślę i ciągle mam nadzieję, że fascynacji książkami ulegać będzie coraz więcej osób z okolic Leska, bo dla nich przede wszystkim są te Spotkania. W 2011 roku wydawnictwo BOSZ po raz pierwszy nominowane zostało do nagrody „Teraz Polska”.  Dotychczas tylko dwa polskie wydawnictwa: Dolnośląskie i Arkady mogły używać tego godła. Od roku także BOSZ.
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy