Maks Kaśnikowski odpadł w pierwszej rundzie wielkoszlemowego US Open w Nowym Jorku. Debiutujący w imprezie tej rangi polski tenisista przegrał z Hiszpanem Pedro Martinezem 7:6 (8-6), 1:6, 2:6, 6:3, 6:7 (6-10). Spotkanie trwało cztery godziny i 21 minut.
W światowym rankingu 21-letni Kaśnikowski zajmuje 194. miejsce i do turnieju głównego przebił się przez kwalifikacje. Martinez na liście ATP jest 43. Debiutując w Wielkim Szlemie podopieczny białoruskiego trenera Alaksandra Burego pierwszy raz w karierze rozegrał mecz do trzech wygranych setów. Od razu przyszło mu stoczyć prawdziwą batalię.
W pierwszej partii obaj tenisiści wygrywali gemy przy swoim podaniu i potrzebny byl tie-break. Niespodziewanie wygrał go Polak, który wykorzystał trzecią piłkę setową.
Kaśnikowski doprowadził do remisu 2:2, ale kolejne cztery gemy wygrał Hiszpan
Dwa kolejne sety w zasadzie pozbawione były historii. Świetnie grał w nich Martinez notując serię ośmiu wygranych gemów z rzędu. W jej efekcie najpierw wygrał 6:1 wyrównując stan meczu, a kolejną partię zaczął od prowadzenia 2:0. Kaśnikowski co prawda doprowadził do remisu 2:2, ale kolejne cztery gemy padły łupem Hiszpana, który znalazł się blisko awansu.
Set czwarty był jednak popisem Kaśnikowskiego. Doskonale serwował i nie musiał bronić nawet jednego break pointa. Rywala natomiast przełamał dwukrotnie i potrzebna była piąta partia. W niej Polak wykazał się wielką walecznością, dwukrotnie odrabiając stratę przełamania. W rozgrywanym do 10 punktów super tie-breaku lepszy okazał się jednak Martinez.
Z biało-czerwonych w rywalizacji mężczyzn w Nowym Jorku pozostał Hubert Hurkacz. Rozstawiony z numerem siódmym 27-letni wrocławianin we wtorek zagra z Kazachem Timofiejem Skatowem.
Wynik meczu 1. rundy singla mężczyzn:
Pedro Martinez (Hiszpania) – Maks Kaśnikowski (Polska) 6:7 (6-8), 6:1, 6:2, 3:6, 7:6 (10-6).