Sport

Legia Warszawa wyrównała blisko 60-letni rekord. Wojskowi z katastrofalną serią bez wygranych

Źródło: Sport.tvp.pl
Dodano: 12.12.2025
Fot: Getty / Źródło: Sport.tvp.pl
Fot: Getty / Źródło: Sport.tvp.pl
Share
Udostępnij

Legia Warszawa przegrała 1:2 z Noah FC i wyrównała rekord z 1966 roku. Rekord dotyczący największej liczby meczów bez wygranej z rzędu. To już dziesiąte kolejne spotkanie, w którym Wojskowi nie potrafią wygrać. Co więcej, na kolejkę przed końcem stołeczna drużyna straciła jakiekolwiek szanse na awans do kolejnej rundy.

Legia Warszawa leciała do Armenii z serią dziewięciu meczów bez zwycięstwa. Nadzieję na przełamanie widziano w spotkaniu Ligi Konferencji z lokalnym Noah FC. Mistrz kraju także ma spore problemy i nie jest w stanie regularnie punktować. – Nikt nie mógłby spodziewać się, że przytrafi nam się taka passa. To zdecydowanie nie jest nasz najlepszy moment. Szukam alternatyw i dodatkowych pomysłów – zapowiadał Inaki Astiz, tymczasowy szkoleniowiec Legii.

Przedstawiciele Noah tonowali w Armenii nastroje, choć było jasne, że dla klubu to wielka szansa. Dostrzegano, że ewentualne pokonanie Legii może pozwolić na awans i historyczny wyczyn ekipy prowadzonej przez Sandro Perkovicia. – Chcę, by miejscowi kibice byli dumni po ostatnim gwizdku sędziego – deklarował Goncalo Silva, zawodnik gospodarzy. Na trybunach zjawiło się ponad 10 tysięcy osób.

W Armenii kreowała się wyjątkowa szansa dla gospodarzy. Wokół Legii humory nie były za to najlepsze, a za drużyną ciągnie się tragiczna seria. Wiele mówiło się o możliwym wyrównaniu rekordu z 1966 roku.

Legia zajmuje aktualnie miejsce w strefie spadkowej PKO BP Ekstraklasy. Warszawska drużyna ostatni raz wygrała 23 października w konfrontacji z Szachtarem Donieck (2:1). Potem Wojskowi nie byli w stanie pokonać Lecha Poznań (0:0), Pogoni Szczecin (1:2), Widzewa Łódź (1:2), Celje (1:2), Bruk-Betu Nieciecza (1:2), Lechii Gdańsk (2:2), Sparty Praga (0:1), Motoru Lublin (1:1) oraz Piasta Gliwice (0:2).

Mecz z Noah rozpoczął się idealnie dla legionistów, którzy prowadzili od trzeciej minuty po trafieniu Milety Rajovicia. To było jednak najlepsze co zaoferowali Wojskowi. W pierwszej połowie ekipa Astiza stworzyła sobie jeszcze sytuacje, ale brakowało skuteczności. Po przerwie było już tylko gorzej, a warszawianie praktycznie nie byli w stanie zaistnieć pod bramką rywali. Gole strzelali za to miejscowi. W 67. minucie wyrównał Matheus Aias, a sześć minut przed końcem rywalizacji Noah na prowadzenie wyprowadził Nardin Mulahusejnović.

Legia przegrała 1:2 z Noah FC i zanotowała dziesiąte spotkanie z rzędu bez zwycięstwa. To wyrównanie rekordu z 1966 roku. Teraz Wojskowi mają już “szanse”, by przebić “osiągnięcie” sprzed blisko 60 lat.

Powtórka z 1966 roku

W 1966 roku kłopoty legionistów rozpoczęły się od… zdobycia Pucharu Polski za poprzedni sezon. Wojskowi ograli 15 sierpnia Górnika Zabrze 2:1 po dogrywce. Potem nastała rekordowa sarna seria. Stołeczny klub nie wygrał dziesięciu kolejnych spotkań od 18 sierpnia do 30 października.

Wojskowi w 1966 roku nie potrafili poradzić sobie kolejno z Szombierkami Bytom, Stalą Rzeszów, Zagłębiem Sosnowiec, Cracovią, Pogonią Szczecin, GKS-em Katowice, Chemie Lipsk, Polonią Bytom, znów z niemieckim Chemie oraz Śląskiem Wrocław. Przełamanie nadeszło w ramach turnieju tysiąca drużyn, w którym ekipa prowadzona przez Jaroslava Vejvodę ograła 2:0 Olimpię Elbląg po golach Janusza Żmijewskiego i Lucjana Brychczego.

Legia na razie wyrównała rekord sprzed prawie 60 lat. Do końca roku Wojskowi mają w terminarzu jeszcze dwa spotkania. W niedzielę (14.12) warszawianie zmierzą się na własnym terenie z Piastem Gliwice. Potem zostanie do rozegrania konfrontacja z Lincoln Red Imps w Lidze Konferencji. 

Będzie to ostatnie spotkanie Legii w europejskich pucharach w tym sezonie. Wyniki z godziny 21:00 definitywnie zamknęły jej drogę do TOP 24. Drużyną, która zajmuje ostatnie bezpieczne miejsce, jest… Lincoln. Niezależnie od rezultatu spotkania na Łazienkowskiej, mistrz Gibraltaru wyprzedzi Legię w końcowej tabeli. To najlepsze podsumowanie tego, w jakim miejscu znalazła się Legia…

Share
Udostępnij

Nasi partnerzy