Strona główna>Sport>Iga Świątek w ćwierćfinale w Kia Korea Open 2025 w Seulu
Sport
Iga Świątek w ćwierćfinale w Kia Korea Open 2025 w Seulu
Źródło: tenismagazyn.pl / Za pośrednictwem Serwisu informacyjnego PZT
Dodano: 20.09.2025
W piątkowym ćwierćfinale przeciwniczką Igi Świątek będzie Barbora Krejcikova. Fot. WTA
Udostępnij
Czołowe tenisistki świata przeniosły się teraz do Azji, a pierwsza znacząca impreza na tym kontynencie to turniej WTA 500 Kia Korea Open na twardych kortach w Seulu (15-21 września 2025). W czwartek poznaliśmy przede wszystkim komplet ćwierćfinalistek gry pojedynczej. W 1/4 finału pewnie zameldowała się, walcząca o jubileuszowy 25 tytuł mistrzowski w grze pojedynczej kobiet w zawodach głównego cyklu WTA Tour, najwyżej rozstawiona w imprezie Iga Świątek. Wiceliderka światowego rankingu tenisistek zmierzyła się z dużo niżej notowaną w rankingu WTA Rumunką Soraną Cirsteą (66. WTA), wygrywając w godzinę i 34 minuty w dwóch setach 6:3, 6:2.
Zdecydowana faworytka meczu, którą była bez wątpienia Iga Świątek, mecz zaczęła bardzo dobrze od breaka, a po trzech rozegranych gemach prowadziła już 3:0 z przewagą podwójnego przełamania serwisu rywalki.
Sorana Ciorstea wynik meczu po swojej stronie otworzyła dopiero w gemie czwartym, kiedy niespodziewanie przełamała podanie Polki, wykorzystując trzeci z wypracowanych przy prowadzeniu 40:0 trzech break-pointów z rzędu, ale pogoni tenisistki rumuńskiej nie mieliśmy, gdyż Iga Świątek już w następnym, długim gemie, na który złożyło się 14 wymian, po raz trzeci w meczu zdobyła break, utrzymując bezpieczną przewagę. Podopieczna belgijskiego trenera Wima Fissette’a mogła wygrać set otwarcia 6:1, ale w gemie siódmym, najdłuższym w pierwszej partii meczu (17 wymian), nie wykorzystała przy serwisie przeciwniczki trzech piłek setowych.
Podbudowana takim obrotem sprawy Sorana Cirstea walczyła dalej, po breaku poprawiła wynik w secie otwarcia na 3:5, ale na więcej Iga Świątek już rywalce nie pozwoliła. W gemie dziewiątym, serwująca wówczas Sorana Cirstea, broniąc się przed porażką w pierwszym secie, od wyniku 0:40 obroniła jeszcze dwie piłki setowe, ale kolejnej, w sumie już szóstej, obronić nie zdołała i trwający 50 minut set otwarcia zapisała na swoim koncie Iga Świątek.
Drugą odsłonę meczu Iga Świątek wygrała jeszcze pewniej. Polka przełamała serwis Sorany Cirstei już w gemie drugim i przewagi już nie roztrwoniła. Rumunka walczyła, po stracie podania mogła natychmiast odpowiedzieć re-breakiem, ale nie wykorzystała w gemie trzecim break-pointa. Sorana Cirstea mogła jeszcze wrócić do meczu w gemie siódmym, lecz Iga Świątek utrzymała podanie, broniąc wcześniej dwa break-pointy, a to oznaczało, że prowadząc 5:2 potrzebowała już tylko jednego wygranego gema, by zameldować się w ćwierćfinale gry pojedynczej turnieju w Seulu. Gem siódmy drugiego seta okazał się „gwoździem do trumny” tenisistki rumuńskiej, która podłamana nie podjęła już rwalizacji. Ostatni gem meczu Iga Świątek wygrała przy serwisie rywalki na sucho, zwyciężając w secie drugim 6:2 i po pokonaniu Sorany Cirstwi 6:3, 6:2 zapewniła sobie awans do ćwierćfinału gry pojedynczej Kia Korea Open 2025.
Iga Świątek i Sorana Cirstea zmierzyły się po raz szósty. Dotychczas Polka wygrała wszystkie pojedynki z Rumunką i tylko raz straciła seta – w pierwszym meczu z Cirsteą podczas Australian Open 2022.
W piątkowym ćwierćfinale przeciwniczką Igi Świątek będzie zwyciężczyni ostatniego meczu 1/8 finału Barbora Krejcikova (Czechy), która po dramatycznym meczu pokonała Emmę Raducanu (Wielka Brytania) 4:6, 7:6 (10), 6:1. Warto przy tym dodać, że Raducanu w drugim secie meczu zmarnowała trzy piłki meczowe! Wiadomo już, że w przypadku awansu do półfinału, przeciwniczką Polki w meczu o finał będzie rozstawiona z „trójką”, Dunka Clarą Tauson albo Australijka Maya Joint.
Dopiero w ewentualnym finale Iga Świątek, która staje przed szansą zmniejszenia trochę strat do liderki rankingu WTA Aryny Sabalenki, może się zmierzyć z Jekateriną Aleksandrową, Suzan Lamens, Kateriną Siniakovą lub Niemką Ellą Seidel.
Niemka w czwartek wyeliminowała broniącą tytułu Brazylijkę Beatriz Haddad Maię, wygrywając 6:7 (4), 7:6 (3), 7:5. Brazylijka w rozstrzygającym secie trzecim prowadziła z przewagą breaka 4:1, nieco później 5:2, by przegrać od tego momentu pięć gemów z rzędu i odpaść z turnieju. Przy prowadzeniu 5:2 Beatriz Haddad Maia nie wykorzystała przy serwisie Niemki jednej piłki meczowej. Ten mecz trwał aż trzy godziny, 31 minut.
W grze podwójnej porażka Katarzyny Piter W turnieju Kia Korea Open 2025 zaprezentowała się także najlepsza obecnie polska deblistka Katarzyna Piter, której partnerką była tym razem Amerykanka Sabrina Santamaria. Niestety, duet polsko-amerykański już na pierwszej rundzie gry podwójnej zakończył występ w imprezie. W meczu o awans do ćwierćfinału Katarzyna Piter i Sabrina Santamaria zmierzyły się z parą australijsko-amerykańską Maya Joint/Catherine Caty McNally, przegrywając po godzinie i 41 minutach w trzech setach 2:6, 7:5, 8-10.
Po wyraźnej porażce w secie otwarcia, Polka i Amerykanka okazały się skuteczniejsze w pełnej breaków (aż 10) drugiej partii meczu, ale w rozstrzygającym secie trzecim, rozgrywanym w formule super tie-breaka, choć odrobiły straty (przegrywały 4-7), wychodząc na prowadzenie 8:7, nie dały rady zamknąć rywalizacji zwycięstwem. Maya Joint i Catherine Caty McNally najpierw zdobyły dwa punkty przy własnym podaniu, wypracowując piłkę meczową, i chociaż przy meczbolu serwis do dyspozycji miła para Katarzyna Piter/Sabrina Santamaria, punkt zdobyła para australijsko-amerykańska, meldując się w ćwierćfinale.
Przypomnijmy, że w grze podwójnej najwyżej rozstawiona została para australijsko-węgierska Ellen Perez/Fanny Stollar, ale już w pierwszej rundzie pożegnała się z turniejem, przegrywając w dwóch setach z duetem Jaqueline Cristian/Hsieh Su-wei (Rumunia/Chińskie Tajpej). W drabince znalazł się także duet czeski Barbora Krejcikova/Katerina Siniakova, a więc nie grająca od jakiegoś czasu w tym składzie najlepsza w ostatnich latach para deblowa kobiecego tenisa na świecie, m.in. siedmiokrotne mistrzynie turniejów wielkoszlemowych, złote medalistki IO Tokio 2020, triumfatorki WTA Finals. Czeszki już w środę zmierzyły się w pierwszej rundzie z duetem Anna Blinkowa/Makoto Ninomiya (tenisistka rosyjska/Japonia), wygrywając mecz przerwany już po pierwszym gemie i siedmiu rozegranych akcjach w dwóch setach 6:4, 6:3.
Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.
Ściśle niezbędne ciasteczka
Niezbędne ciasteczka powinny być zawsze włączone, abyśmy mogli zapisać twoje preferencje dotyczące ustawień ciasteczek.
Jeśli wyłączysz to ciasteczko, nie będziemy mogli zapisać twoich preferencji. Oznacza to, że za każdym razem, gdy odwiedzasz tę stronę, musisz ponownie włączyć lub wyłączyć ciasteczka.