Strona główna>Sport>Piotr Zieliński bez trofeum. Inter Mediolan przegrał z Milanem w Superpucharze Włoch
Sport
Piotr Zieliński bez trofeum. Inter Mediolan przegrał z Milanem w Superpucharze Włoch
Źródło PZPN / opracowanie AC
Dodano: 07.01.2025
Foto: Piotr Zieliński / Źródło PZPN
Udostępnij
Reprezentant Polski Piotr Zieliński nie dopisał w poniedziałkowy wieczór kolejnego trofeum do swojego konta. Jego Inter Mediolan mimo dwubramkowego prowadzenia przegrał z AC Milan 2:3 w finale rywalizacji o Superpuchar Włoch, a Polak rozegrał 25 minut.
Spotkanie Interu Mediolan z AC Milan zapowiadało się wyjątkowo smakowicie. Po pierwsze, było to starcie o pierwsze w roku 2025 trofeum na włoskich boiskach. Po drugie, na Kingdom Arenie w Rijadzie mierzyły się ekipy z tego samego miasta, prowadzące odwieczną rywalizację. Wreszcie po trzecie – Inter na włoskich boiskach w ostatnich miesiącach spisuje się doskonale. Drużyna Piotra Zielińskiego w lidze, Pucharze oraz Superpucharze Włoch przegrała dotąd raz. Stało się tak 22 września ubiegłego roku, gdy przegrała z… Milanem. Podopieczni trenera Simone Inzaghiego byli więc żądni rewanżu, a okazją miał być właśnie finał krajowego Superpucharu. W półfinałowych bojach Inter uporał się z Atalantą BC, natomiast Milan odprawił z kwitkiem Juventus FC. Co ciekawe, drużynę „Rossonerich” poprowadził wówczas po raz pierwszy nowy szkoleniowiec, Sergio Conceicao, który dzięki rywalizacji w tych rozgrywkach mógł sięgnąć po trofeum już w… drugim meczu w roli trenera Milanu.
Polskich kibiców najbardziej interesować mogła jednak informacja, czy w wyjściowym składzie Interu znajdzie się miejsce dla Piotra Zielińskiego. O ile w meczach europejskich pucharów reprezentant Polski jest pewnym punktem zespołu z Mediolanu, o tyle na włoskich boiskach nie jest już tak różowo. Urodzony w Ząbkowicach Śląskich pomocnik najczęściej pojawia się na murawie wchodząc z ławki rezerwowych. Zaliczył co prawda dwanaście występów w Serie A, ale średnio przebywał na placu gry zaledwie 28,5 minuty. Półfinałowy mecz Superpucharu Włoch przeciwko Atalancie w całości spędził na ławce rezerwowych.
Spotkanie z Milanem Polak, decyzją Simone Inzaghiego, także rozpoczął poza podstawową jedenastką. Samo starcie w pierwszej połowie nie okazało się zbyt emocjonujące. Żadna ze stron nie zamierzała zbyt mocno się odsłonić, bardziej badając możliwości swojego rywala. W 34. minucie serca kibiców Interu zabiły mocniej, ale nie ze względu na podbramkową okazję, ale uraz Hakana Calhanoglu, którego na murawie zastąpił Kristjan Asslani. Gdy już wydawało się, że w pierwszej połowie nie zobaczymy bramek, Inter wyprowadził cios. Piłkę w polu karnym otrzymał Lautaro Martinez, który jednym zwodem minął dwóch defensorów Milanu i uderzeniem lewą nogą nie dał szans bramkarzowi.
Jeśli Sergio Conceicao próbował potrząsnąć swoimi podopiecznymi w przerwie, musi spróbować nieco innych metod. Chwilę po wznowieniu gry było już bowiem 2:0 dla Interu. Stefan de Vrij dograł piłkę z głębi pola, a ta dotarła do Mehdiego Teremiego. Irańczyk opanował podanie nie przejmując się zbytnio asystą dwóch defensorów i ze spokojem posłał futbolówkę do siatki obok – ponownie – bezradnego Mike’a Magnana. I jeżeli ktoś się spodziewał, że druga bramka zabije emocje w tym spotkaniu, już kilka minut później mógł się przekonać o swoim błędnym założeniu. Po zaledwie trzystu sekundach Milan odpowiedział bramką kontaktową. Po faulu Henricha Mchitarjana arbiter podyktował rzut wolny dla „Rossonerich”. Do piłki podszedł Theo Hernandez i sprytnym, mierzonym uderzeniem umieścił ją w bramce strzeżonej przez Yanna Sommera.
Trafienie Milanu podniosło nieco temperaturę spotkania, którą sędzia musiał nieco obniżyć kilkoma żółtymi kartkami. Podopieczni Sergio Conceicao dążyli uparcie do wyrównania, jednak Inter skutecznie się bronił. W 65. minucie swoją szansę dostał wreszcie Piotr Zieliński, który zastąpił na murawie Henricha Mchitarjana. To jednak nie zmieniło obrazu gry, a Milan robił swoje. Na dziesięć minut przed końcem „Rossoneri” doprowadzili do wyrównania za sprawą Christiana Pulisicia. Gdy wszyscy powoli szykowali się do dogrywki, do akcji wkroczył Tammy Abraham, wprowadzony na murawę niedługo wcześniej. Angielski napastnik w doliczonym czasie gry po dwójkowej akcji Pulisicia z Rafaelem Leao znalazł się tam, gdzie być powinien i z niewielkiej odległości zmusił Yanna Sommera do trzeciej kapitulacji. Chwilę później arbiter zakończył spotkanie i trofeum trafiło w ręce zawodników Milanu.
Dla Piotra Zielińskiego była to szansa na trzeci tytuł w karierze. Poprzednie Polak zdobył jeszcze w barwach SSC Napoli, sięgając z tym zespołem po Puchar (2020) i mistrzostwo (2023) Włoch. Kolejną okazję na występ w barwach Interu „Zielu” będzie miał 12 stycznia, gdy w Serie A mediolańczycy zagrają na wyjeździe z Venezią FC.
Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.
Ściśle niezbędne ciasteczka
Niezbędne ciasteczka powinny być zawsze włączone, abyśmy mogli zapisać twoje preferencje dotyczące ustawień ciasteczek.
Jeśli wyłączysz to ciasteczko, nie będziemy mogli zapisać twoich preferencji. Oznacza to, że za każdym razem, gdy odwiedzasz tę stronę, musisz ponownie włączyć lub wyłączyć ciasteczka.