Niemal przez cały sezon drużyna była w strefie spadkowej. Działacze klubu długo wierzyli w umiejętności trenera Ireneusza Pietrzykowskiego, który wprowadził zespół na zaplecze ekstraklasy. W końcu jednak uznali, że czas na zmiany. Postawili na 37-letniego Płuskę, który dobrze radził sobie w ŁKS Łomża. Trzecioligowca najpierw wydostał ze strefy spadkowej, a w kolejnym sezonie był z nim w czołówce. Średnio zespół zdobywał dwa punkty na mecz. Płuska objął Stal na przedostatnim miejscu. Pod jego wodzą drużyna poprawiła grę, ale punktów nie przybywało. Zwykle niewiele brakowało do zwycięstwa lub remisu. Zanim zespół był już pewny spadku, cztery spotkania zakończyły się remisami, trzy porażkami zaledwie jedną bramką, a dwa udało się wygrać. Końcówka była fatalna – trzy przegrane, zero strzelonych goli i 13 straconych.
– Było kilka meczów, w których drużyna pokazała umiejętności, jak w Warszawie czy w Chorzowie. Problemem były spotkania u siebie, bo nie zdobyliśmy tu wielu punktów i to była jedna z przyczyn spadku. Jak choćby spotkanie z Termaliką, w którym prowadziliśmy 3:1, a zremisowaliśmy. Do tego dużo bramek traciliśmy po stałych fragmentach, a sami ich nie wykorzystywaliśmy. Spadliśmy po meczu ze Zniczem Pruszków i w ostatnich meczach sprawdzaliśmy zawodników, na których być może będziemy mogli liczyć w kolejnym sezonie. Dlatego było tyle zmian, jeżeli chodzi o pierwszy skład – mówił wtedy Płuska. – Teraz przed nami bardzo pracowite i gorące lato. Chcemy stworzyć zespół, który będzie walczył o najwyższe cele w drugiej lidze i trzeba się do tego odpowiednio przygotować.
W kadrze doszło do wielkiej rewolucji. Ze Stalą pożegnało się już 17 zawodników. Część z nich to piłkarze znani nawet z występów w ekstraklasie. Grali w niej m. in. Sebastian Strózik, Thiago, Adam Wilk (w Cracovii), David Niepsuj (Pogoń, Wisła, Podbeskidzie), Bartosz Bida (Jagiellonia), Kamil Wojtkowski (Pogoń, Wisła, Jagiellonia), Adi Mehremić (Wisła) czy Michał Walski (Puszcza, Pogoń). A Johnathan Junior był królem strzelców drugiej ligi w sezonie 2023/2024. Odeszli też podstawowi gracze w poprzednich rozgrywkach np. Damian Urban czy Jakub Banach.
Zwłaszcza ten ostatni miał sporo żalu. Wpisał się pod postem, w którym klub go żegnał. „Post z podziękowaniem – adekwatny do tego, jak zostałem potraktowany. Mimo wszystko chciałbym podziękować za te 2,5 roku, pełne wspomnień, które zostaną ze mną na całe życie. Gra przy pełnych trybunach była czymś nie do opisania – spełnieniem piłkarskich marzeń. Dla jasności – podejście dyrektora sportowego do mojej osoby było wyjątkowo nieprzyjemne i pozostawiało wiele do życzenia. Jeśli w taki sposób traktuje się zawodnika, który zawsze oddawał serce na boisku i pomagał każdemu w klubie – nie dziwcie się, że jedynym wyjściem dla mnie było odejście. Dziękuję kibicom za nieocenione wsparcie – zarówno w tych lepszych, jak i trudniejszych momentach. Wasza obecność naprawdę wiele dla mnie znaczyła.”
Trener Płuska buduje już zespół na drugą ligę. I zaznacza, że poziom sporo różni się od zaplecza ekstraklasy. – Musimy być świadomi, że ta liga jest zdecydowanie bardziej fizyczna. Z regulaminu rozgrywek wynika też, że na boisku musi przebywać dwóch młodzieżowców, więc kadra na pewno będzie budowana inaczej – podkreśla szkoleniowiec Stali. – Jesteśmy po pierwszym etapie selekcji. Jeździliśmy na obserwacje poszczególnych piłkarzy i oglądaliśmy, którzy mogą nas zasilić. Rozmawialiśmy również z niektórymi zawodnikami, którzy są w klubie w temacie dalszej współpracy.
Umowy przedłużyli Bartłomiej Kukułowicz i Patryk Zaucha. A do Stali na razie dołączyło trzech zawodników. Maksymilian Hebel ma za sobą występy w pierwszej lidze (Bytovia, Odra Opole), a ostatnio grał w drugoligowej Resovii. Dołączył też Lukas Hrnicar. Ostatnia dwa lata spędził w Pogoni Siedlce, z którą awansował do pierwszej ligi. Doświadczenie z ekstraklasy ma Olaf Nowak. W trzech klubach – Zagłębiu Sosnowiec, Zagłębiu Lubin i Wiśle Płock rozegrał w niej 26 spotkań. Po odejściu z pierwszoligowej Kotwicy Kołobrzeg wiosnę spędził w trzeciej lidze (Stilon Gorzów Wielkopolski).
Czytaj także:
