Sport

„Oczko” Lewandowskiego. Snajperski nos nie zawodzi reprezentanta Polski

Źródło: Serwis informacyjny PZPN
Dodano: 03.03.2025
Foto: Źródło PZPN
Foto: Źródło PZPN
Share
Udostępnij

Lekkie, łatwe i przyjemne – tak w skrócie można opisać niedzielne zwycięstwo FC Barcelona nad Realem Sociedad. Cegiełkę dołożył do niego Robert Lewandowski, który strzelił swojego 21. gola w tym sezonie La Liga.

„Mecz się dobrze ułożył” – to często powtarzane przez trenerów, piłkarzy czy kibiców sformułowanie podsumowujące 90 minut boiskowych wydarzeń. Spotkanie „Barcy” z ekipą z Kraju Basków było nawet z gatunku tych wybitnie dobrze się układających, oczywiście z perspektywy gospodarzy. Goście już od 17. minuty musieli sobie radzić w dziesięciu, po tym jak czerwoną kartkę obejrzał Aritz Elustondo. Radzili sobie jednak kiepsko. Po niecałym kwadransie od tego wydarzenia Barcelona prowadziła już 2:0, a gole strzelali snajperzy raczej nieoczywiści: Gerard Martin, zastępujący na lewej obronie Alejandro Balde, i Marc Casado. Przy obu trafieniach asystował Dani Olmo.

Po przerwie „Blaugrana” mogła już nieco zwolnić tempo, mając w pamięci czekający ją w najbliższą środę mecz 1/8 finału Ligi Mistrzów z Benficą w Lizbonie. Nie przeszkodziło jej to jednak w strzelaniu kolejnych goli. Najpierw do siatki trafił Ronald Araujo, a następnie swoją 21. bramkę w tym sezonie La Liga zdobył Robert Lewandowski. Nie był to może najpiękniejszy gol w karierze 156-krotnego reprezentanta Polski, ale „Lewemu” i kibicom Barcelony z pewnością to nie przeszkadza.

Ostatecznie ekipa z Katalonii wygrała 4:0. Lewandowski oraz nudzący się przez całe spotkanie w bramce gospodarzy Wojciech Szczęsny rozegrali po 90 minut.

Czytaj także:

Share
Udostępnij

Najnowsze

Reklama

Polecane

Reklama

Najpopularniejsze

Reklama

Nasi partnerzy