Strona główna>Sport>Szalony mecz w Katalonii. Gol Lewandowskiego i dwojenie się Szczęsnego w bramce nie wystarczyły
Sport
Szalony mecz w Katalonii. Gol Lewandowskiego i dwojenie się Szczęsnego w bramce nie wystarczyły
Źródło: Serwis informacyjny PZPN
Dodano: 26.02.2025
Foto: Robert Lewandowski / Źródło: Serwis informacyjny PZPN
Udostępnij
Robert Lewandowski miał odpoczywać, ale znów był potrzebny Barcelonie. Kapitan reprezentacji Polski mimo rozegrania tylko dwudziestu kilku minut, zdobył bramkę i pomógł swojej drużynie w pierwszym meczu półfinału Pucharu Hiszpanii. Katalończycy zremisowali z Atletico Madryt 4:4.
W minioną sobotę FC Barcelona rozpoczęła maraton meczów co trzy-cztery dni. „Duma Katalonii” aż do marcowej przerwy reprezentacyjnej będzie przeplatała spotkania w krajowej ekstraklasie z rywalizacją w Pucharze Hiszpanii i Lidze Mistrzów. Aby Robert Lewandowski dłużej zachował energię na kluczowe spotkania, w pierwszym meczu Pucharu Króla trener Hans-Dieter Flick posadził go na ławce rezerwowych. 36-letni napastnik miał wejść na murawę w końcówce spotkania lub jeśli pojawi się pilna potrzeba.
Na to, że niemiecki szkoleniowiec Barcelony zdecyduje się skorzystać z Lewandowskiego, zanosiło się od samego początku spotkania. Już w pierwszej minucie Atletico objęło prowadzenie. Po zgraniu piłki głową przez Clementa Lengleta z bliska piłkę do bramki Wojciecha Szczęsnego wpakował Julian Alvarez.
Pięć minut później Argentyńczyk asystował, a drugą bramkę dla stołecznego zespołu strzelił Antoine Griezmann. Francuz ograł Alejandro Balde i mocnym strzałem pokonał Szczęsnego, choć Polak był bliski skutecznej interwencji.
Barcelona zdołała jednak odrobić stratę w ciągu kwadransa. Najpierw w 19. minucie Pedri wykorzystał kapitalne dogranie Julesa Kounde, a sto sekund później Pau Cubarsi zdobył bramkę głową po centrze Raphinii z rzutu rożnego.
Jeszcze przed przerwą tego szalonego spotkania gospodarze objęli prowadzenie. Juana Musso tym razem pokonał Inigo Martinez, który wykorzystał kolejne dośrodkowanie Raphinii z narożnika boiska.
Trener Flick widział jednak, że Barcelona ma problemy z Atletico, dlatego po 23 minutach drugiej połowy wpuścił na boisko Roberta Lewandowskiego. Jak się okazało, była to doskonała decyzja. Polak najpierw zmienił Ferrana Torresa, a następnie – wynik spotkania. Sześć minut po wejściu na murawę idealnie wykończył akcję Lemine’a Yamala i podwyższył prowadzenie Barcelony na 4:2. Był to już 33. gol kapitana reprezentacji Polski w 36. meczu w barwach „Dumy Katalonii” w sezonie 2024/2025.
Mecz zakończył się jednak tak, jak się rozpoczął, czyli dwoma golami dla Atletico Madryt. Goście doprowadzili do wyrównania potężnym strzałem Marcosa Llorente, a w doliczonym czasie gry nieuwagę obrońców Barcelony wykorzystał Alexander Sorloth.
Spotkanie zakończyło się zatem remisem 4:4. Pomimo tylu goli, mogło ich paść jeszcze więcej. W kilku sytuacjach świetnie spisali się jednak bramkarze: Wojciech Szczęsny i Juan Musso.
Rewanżowy mecz półfinałowy Pucharu Hiszpanii odbędzie się 2 kwietnia w Madrycie. Zwycięzca tego spotkania zmierzy się w finale z lepszym z pary: Real Sociedad San Sebastian – Real Madryt.
Rewanżowy mecz półfinałowy Pucharu Hiszpanii odbędzie się 2 kwietnia w Madrycie. Zwycięzca tego spotkania zmierzy się w finale z lepszym z pary: Real Sociedad San Sebastian – Real Madryt.
Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.
Ściśle niezbędne ciasteczka
Niezbędne ciasteczka powinny być zawsze włączone, abyśmy mogli zapisać twoje preferencje dotyczące ustawień ciasteczek.
Jeśli wyłączysz to ciasteczko, nie będziemy mogli zapisać twoich preferencji. Oznacza to, że za każdym razem, gdy odwiedzasz tę stronę, musisz ponownie włączyć lub wyłączyć ciasteczka.