Sport

Mbappe goni, Lewandowski trzyma dystans. Kolejne trafienie Polaka w La Liga

Źródło: Serwis informacyjny PZPN
Dodano: 10.02.2025
Foto: Robert Lewandowski / Źródło: Serwis informacyjny PZPN
Foto: Robert Lewandowski / Źródło: Serwis informacyjny PZPN
Share
Udostępnij

Robert Lewandowski ma już za sobą krótki okres posuchy strzeleckiej z przełomu roku. W niedzielny wieczór kapitan reprezentacji Polski trafił do siatki w trzecim kolejnym spotkaniu ligowym, a jego FC Barcelona dzięki wygranej nad Sevillą zbliżyła się w tabeli do wyprzedzających ją ekip z Madrytu.

Po sobotnim remisie w derbach Madrytu społeczność FC Barcelony miała powód do dużej radości. Podział punktów Realu i Atletico oznaczał, że w przypadku wygranej nad Sevillą Katalończycy zbliżą się w tabeli La Liga do obu rywali na dystans możliwy do zniwelowania w jednej kolejce. Indywidualny cel miał też w niedzielę Robert Lewandowski, któremu w klasyfikacji strzelców po piętach zaczął deptać Kylian Mbappe. Francuz w sobotę zanotował 16. trafienie, „Lewy” miał ich przed starciem na Estadio Ramón Sánchez Pizjuán 18. Już w siódmej minucie meczu z Sevillą stało się jasne, że tym razem różnica między dwoma najlepszymi strzelcami ligi nie stopnieje. Po dośrodkowaniu Raphinii i zgraniu głową Inigo Martineza Polak wykazał się sprytem i w ekwilibrystyczny sposób zamknął akcję przy przeciwległym słupku. 

O klasyfikację strzelców szybko można było więc być spokojnym. Co innego w przypadku tabeli La Liga. Barcelona wirtualnie „siedziała na plecach” Realu i Atletico zaledwie przez kilkadziesiąt sekund, po których do bramki Wojciecha Szczęsnego trafił Ruben Vargas. Remis utrzymał się już do przerwy, za to tuż po niej goście wyprowadzili dwa szybkie ciosy. Najpierw na ponowne prowadzenie wysunął ich Fermin Lopez, który zameldował się na boisku z początkiem drugiej połowy. Następnie do siatki Orjana Nylanda trafił Raphinha i gdy wydawało się, że Duma Katalonii spokojnie dowiezie wygraną do końca spotkania, po godzinie gry bardzo nierozważnie zachował się Lopez. Hiszpan z wielkim impetem zrobił wślizg w nogi przeciwnika, wyleciał z murawy, a Barca musiała radzić sobie w osłabieniu. Po kolejnych dziesięciu minutach trener Hansi Flick zdecydował się na roszady, a jedną z nich było zastąpienie „Lewego” Danim Olmo. Kataończycy siłą rzeczy grali mniej ofensywnie, trochę pracy miał Szczęsny, jednak to nie gospodarze, a goście zdołali zdobyć jeszcze jedną bramkę. Jej autorem był Eric Garcia.

Dzięki zwycięstwu nad Sevillą Barcelona ma 48 punktów i na piętnaście kolejek przed końcem rozgrywek traci dwa oczka do Realu i jedno do Atletico. W klasyfikacji strzelców liderem z 19. golami jest Robert Lewandowski, na którego naciska Kylian Mbappe (16 bramek). W następnej kolejce La Liga drużyna z dwoma Polakami w składzie zmierzy się z szóstym w tabeli Rayo Vallecano. 

Czytaj także:

Share
Udostępnij

Nasi partnerzy