Strona główna>Sport>Górnik liderem? W Zabrzu taki scenariusz w XXI wieku już przerabiali!
Sport
Górnik liderem? W Zabrzu taki scenariusz w XXI wieku już przerabiali!
Źródło: Serwis Informacyjny PZPN
Dodano: 18.10.2025
Foto - Źródło: Serwis Informacyjny PZPN
Udostępnij
Ligowcy w PKO BP Ekstraklasie rozpoczynają właśnie dwunastą kolejkę spotkań. I chociaż w niektórych przypadkach są jeszcze zaległości do odrobienia – tak ma chociażby Jagiellonia Białystok – to pierwsze wnioski na tym etapie można już wysunąć. Największe powody do zadowolenia mają niewątpliwie w Zabrzu, gdzie obecny wynik, nawet dla samych kibiców Górnika, jest sporym zaskoczeniem.
Górnicy po 11. seriach spotkań otwierają ligową tabelę. Mają na koncie 22 punkty, za siedem wygranych spotkań, jeden remis i trzy mecze przegrane. Mają punkt więcej od Jagiellonii Białystok, ale trzeba pamiętać, że ekipa trenera Adriana Siemieńca ma jedno spotkanie zaległe. Nawet jeżeli jednak Jagiellonia spotkanie zaległe wygra, o co wcale nie będzie łatwo, bo ekipa z Podlasia zmierzy się na wyjeździe z Motorem Lublin, to ogólnej sytuacji zabrzan to nie zmieni.
Górnicy są obecnie w miejscu, o jakim przed sezonem w ogóle nie myśleli. – Wiemy, że pucharowicze będą coraz groźniejsi i sytuacja w tabeli będzie się pewnie mocno i często jeszcze zmieniać. My jednak powolutku chcemy realizować nasze cele i z ogromną pokorą podchodzimy do miejsca, w którym obecnie jesteśmy. Na pewno nie jesteśmy faworytem w walce o mistrzostwo Polski, czy nawet o europejskie puchary – mówi członek zarządu Górnika Zabrze, Michał Siara. – Są w tej lidze kluby od nas zdecydowanie bogatsze, z większą jakością. My mamy swoje problemy, ale postaramy się walczyć, jak równy z równym z najlepszymi – dodaje przedstawiciel Górnika.
O sile Górnika świadczy najlepiej fakt, że w tym sezonie Trójkolorowi potrafili ograć na własnym terenie Legię Warszawa czy też Widzew Łódź, wygrali także w Częstochowie i w Szczecinie. Wyjazdowy remis z Cracovią właściwie gospodarze muszą traktować jako szczęśliwe rozstrzygnięcie, zabrzanie stracili bramkę na 1:1 bowiem w przedostatniej minucie spotkania. – Cały czas zbieramy doświadczenie, uczymy się. Ale pozytywem jest na pewno nasza gra w tym meczu. Można wyciągnąć dużo pozytywnych wniosków – mówił po meczu trener Górnika, Michal Gasparik.
fot.
Górnicy w czołówce PKO BP Ekstraklasy plasują się właściwie od pierwszej kolejki, ale liderem stawki zostali po 9. kolejce, czyli w połowie września. Patrząc jedynie na historyczne dokonania zabrzan w XXI wieku, jest to sytuacja zupełnie nowa dla najmłodszych kibiców. Ci starsi, mogą pamiętać podobne wydarzenia sprzed niespełna dekady…
Dla porównania, rok temu o tej porze Górnik zajmował trzynaste miejsce w tabeli PKO BP Ekstraklasy i musiał spoglądać na drużyny znajdujące się w strefie spadkowej. W pierwszych jedenastu meczach zgromadził zaledwie dwanaście punktów. We wcześniejszych sezonach było niewiele lepiej – Górnik określany był jako drużyna środka tabeli, która na dodatek źle rozpoczyna zmagania, i znajdowało to odbicie w ligowej tabeli.
W ostatnich latach najlepiej było w sezonie 2021/2022, gdy zabrzanie plasowali się na szóstym miejscu – ustępując miejsca tylko faworytom do walki o ligowe podium. Wtedy trenerem Górnika był Jan Urban. Jeszcze lepiej było rok wcześniej, gdy klub z Zabrza po 11. kolejkach plasował się na miejscu trzecim, tracił cztery punkty do liderującego Rakowa Częstochowa. Na koniec sezonu zabrzanie zajęli jednak miejsce… dziesiąte.
fot.
Sytuacją na tym etapie rozgrywek nie ma się więc co jeszcze zachwycać, ale statystyki pokazują, że zdecydowana większość liderów po 11. kolejkach ostatecznie „łapie” się do europejskich pucharów. Zabrzanie po raz ostatni w Europie pokazali się po sezonie 2017/2018, gdy trenerem Górnika był Marcin Brosz. Wówczas zakończyli zmagania na miejscu czwartym, a po jedenastu kolejkach byli…liderem. Wtedy, na tym etapie rozgrywek, mieli punkt więcej od Lecha Poznań. W tamtym okresie zabrzanie byli liderem dwie kolejki, ale potem jeszcze na pierwsze miejsce powracali. Trzeba jednak pamiętać, że wtedy „dowieźć” wynik z rundy jesiennej do końca sezonu było zdecydowanie trudniej – liga była bowiem jeszcze podzielona na grupę mistrzowską oraz grupę spadkową i rozgrywano dodatkowe mecze. Z obecnej kadry Górnika tamte czasy może pamiętać przede wszystkim bramkarz Tomasz Loska – wówczas podstawowy golkiper, dzisiaj zmiennik Marcela Łubika. W sztabie trenerskim jest także Szymon Matuszek, jeden z liderów ówczesnej drużyny.
Podobna sytuacja miała miejsce w sezonie 2014/2015. Górnik po jedenastu rozegranych spotkaniach był pierwszy, mając punkt więcej od Legii, Śląska i Jagiellonii Białystok. Zespół trenowany wówczas przez Józefa Danowskiego był największą rewelacją rozgrywek, chociaż ostatecznie Trójkolorowi zakończyli zmagania na miejscu siódmym. To był zresztą bardzo dobry czas dla zabrzan, bo rok wcześniej Górnicy, trenowani początkowo jeszcze przez Adama Nawałkę, po 11. kolejkach byli wiceliderem, a rozgrywki zakończyli na miejscu szóstym. Sezon 2012/2013 Górnik również rozpoczął pozytywnie – od miejsc w czołówce – i tak samo go zakończył.
Na przeciwległym biegunie Górnicy byli w sezonie 2018/2019. Wówczas po 11. rozegranych spotkaniach zajmowali przedostatnie miejsce w ligowej tabeli, mając na koncie tylko jedno zwycięstwo. Gorzej w lidze prezentowało się jedynie Zagłębie Sosnowiec. Ostatecznie zabrzanie ukończyli rozgrywki na miejscu jedenastym. Jeszcze gorzej było w sezonie 2015/2016, gdy Górnicy okupowali ostatnie miejsce i ostatecznie pożegnali się z ekstraklasą. Równie źle było w sezonie 2008/2009 – Górnik po jedenastu kolejkach był trzeci od końca i ostatecznie musiał przełknąć gorycz degradacji. Dla odmiany w sezonie 2005/2006 Górnik początkowo był siódmy i nastroje w Zabrzu były bardzo pozytywne. Ostatecznie jednak Górnicy ledwo uratowali się przed spadkiem. Przykłady te – zarówno pozytywne, jak i negatywne – pokazują, że w Zabrzu nawet z przymierzaniem się do roli największej sensacji ligi trzeba jeszcze poczekać – wszystko w PKO BP Ekstraklasie może się wydarzyć.
Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.
Ściśle niezbędne ciasteczka
Niezbędne ciasteczka powinny być zawsze włączone, abyśmy mogli zapisać twoje preferencje dotyczące ustawień ciasteczek.
Jeśli wyłączysz to ciasteczko, nie będziemy mogli zapisać twoich preferencji. Oznacza to, że za każdym razem, gdy odwiedzasz tę stronę, musisz ponownie włączyć lub wyłączyć ciasteczka.