Sądzimy, że oszczędności i uszczelnienia systemu finansowego pozwolą na wypłatę czternastej emerytury także w przyszłym roku – powiedział we wtorek premier Mateusz Morawiecki.
Szef rządu był pytany na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu o to, jakie będzie źródło finansowania czternastych emerytur w 2023 r., bo w projekcie przyszłorocznego budżetu nie jest ono uwzględnione.
"Tak jak w tym roku sfinansowaliśmy (czternaste emerytury-PAP) z budżetu, tak w przyszłym roku sądzimy, że oszczędności i uszczelnienia systemu finansowego pozwolą na realizację również czternastej emerytury” – powiedział premier.
"Ustawę przygotujemy, to jest kwestia przyszłości, ale mogę dziś powiedzieć, że taki plan mamy” – dodał.
Morawiecki zapewnił, że rząd "podchodzi z wielkim szacunkiem, pieczołowitością i dbałością do budżetu, do systemu finansów publicznych". "Jestem przekonany, że będziemy mogli zrealizować naszą politykę społeczną bez rozdmuchania deficytu budżetu” – stwierdził.
Czternastą emeryturę z ZUS otrzymało w tym roku łącznie około 7,2 milionów osób, a wydatkowana na ten cel kwota wynosi ponad 8,7 miliardów zł. Trzy czwarte uprawnionych otrzymało świadczenie w pełnej wysokości, czyli 1217,98 zł na rękę.
Prawo do czternastki mają osoby, które na 24 sierpnia 2022 r. pobierały jedno z długoterminowych świadczeń, np. emeryturę, rentę, świadczenie przedemerytalne. Pełną kwotę – 1338,44 zł brutto otrzymali emeryci i renciści, których świadczenie główne nie przekracza 2900 zł brutto. Pozostali otrzymali czternastkę pomniejszoną zgodnie z zasadą złotówka za złotówkę. Świadczenie nie zostało jednak przyznawane, jeśli kwota czternastej emerytury była niższa niż 50 zł. To oznacza, że czternastki nie otrzymują osoby, których emerytura czy renta jest wyższa od kwoty 4188,44 zł brutto.