Reklama

Biznes

Odmulanie zalewu w Rzeszowie – sprawa pilna, a termin niepewny

Alina Bosak
Dodano: 17.03.2017
31619_glowbe
Share
Udostępnij

Coraz grubsza warstwa mułu skutecznie zmienia ulubione niegdyś przez rzeszowian kąpielisko w cuchnącą sadzawkę. Goszczący w tym tygodniu na Podkarpaciu wiceminister środowiska zapewniał, że o sprawie wie, a inwestycja może być sfinansowana z funduszy unijnych. Ale czy rozpocznie się ona w 2018, jak zapowiadano?

Na odmulenie rzeszowskiego zalewu potrzeba ponad 30 mln zł. Wiceminister środowiska  Mariusz Gajda, goszczący w tym tygodniu w Rzeszowie, zapewniał też, że wie, jak pilna jest to sprawa dla mieszkańców stolicy Podkarpacia i potwierdził, że jest możliwość sfinansowania inwestycji w ramach POIiŚ na lata 2014-2020. Nabór wniosków przewidziany jest na marzec 2017 r.

Złożenie wniosku leży w gestii Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie, które dysponuje tym terenem zalewu w Rzeszowie. Ten podjął się opracowania studium wykonalności dla zadania pn. „Odtworzenie pierwotnej pojemności zbiornika przystopniowego Rzeszów na rzece Wisłok”, ale procedury i uzgodnienia dokumentów przeciągają się i, jak poinformował nas Konrad Myślik, rzecznik prasowy RZGW w Krakowie, trudno wróżyć, kiedy odmulanie się rozpocznie i czy na pewno zostaną na nie przyznane fundusze.

Procedury utrudnia fakt, że zalew w Rzeszowie jest chronionym obszarem Natura 2000.

– W tej chwili przygotowany przez RZGW raport oddziaływania na środowisko jest oceniany w Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Rzeszowie. Kiedy RDOŚ wyda pozytywną opinię, będzie można składać wniosek o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla tego przedsięwzięcia – informuje Małgorzata Wojnowska, dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa Urzędu Miasta Rzeszowa.

Uzyskanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach oraz pozyskanie finansowania jest warunkiem koniecznym rozpoczęcia procesu przygotowania inwestycji. Teoretycznie rozpoczęcie odmulania zalewu w 2018 jest wciąż możliwa, ale trudno znaleźć urzędnika, których chciałby zapewniać, że uda się takiego terminu dotrzymać.  

Sztuczny zbiornik wodny na Wisłoku w Rzeszowie powstał ponad 40 lat temu. W 1973 r. wybudowano próg na rzece i woda zalała tereny m.in. dawnych żwirowni i piaskowni. Na początku rzeszowski zalew miał powierzchnię ponad 68 ha. Dziś jest to ok. 30 ha, ponieważ międzyczasie zbiornik zwężono i pogłębiono, ale nie rozwiązało to problemem, którym jest narastające od lat zamulenie. Powstaje ono, ponieważ zapora na Wisłoku wodę z zalewu przepuszcza górą, a na dole zatrzymuje płynący z nurtem piasek. Zbiornik, który w latach 70-tych był lubianym przez rzeszowian kąpieliskiem, dziś przerażą brunatną wodą. Miasto coraz więcej inwestuje w atrakcyjne zagospodarowanie bulwarów wzdłuż Wisłoka. W okolicach Lisiej Góry postawiło plac zabaw, zadaszone grillowisko, remontuje ścieżki piesze i rowerowe, a wszystko to wokół straszącej wyglądem i zapachem wody. Odmulanie zalewu jest jedną z najpilniejszych inwestycji w mieście. Miało być przeprowadzone już w 2010 roku. Rozpoczęte prace przerwały jednak wtedy protesty ekologów.  

Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy