Wydarzeniem listopada dla kadry rocznika 2006 w naturalny sposób stało się powołanie jej pierwszego przedstawiciela do seniorskiej reprezentacji Polski. Michał Gurgul, pełniący od początku tego sezonu funkcję kapitana w drużynie trenera Kobeszki, od poniedziałku przebywa w Porto, gdzie uważnie przygląda mu się sztab Michała Probierza. Lewonożny defensor zapracował na wielką szansę czternastoma meczami z rzędu w podstawowym składzie Lecha Poznań oraz wcześniejszą postawą w reprezentacji swojego rocznika, co publicznie podkreślił sam Probierz. Pod nieobecność „Gurgiego” opaskę w kadrze U-19 założy na ramię inny ekstraklasowy obrońca – Igor Orlikowski.
Indywidualny awans Gurgula odbił się w środowisku szerokim echem. Nieco ciszej było w tych okolicznościach o Janie Faberskim, który w trwającym oknie reprezentacyjnym debiutuje na zgrupowaniu najstarszej z młodzieżówek i być może w niedzielę dostanie szansę występu w towarzyskim starciu z Islandią. Przed nim w kadrze U-21 spośród piłkarzy urodzonych w 2006 roku zadebiutował tylko Karol Borys. W czerwcu, w swoim premierowym występie „Kari” strzelił gola i pokazał się z bardzo dobrej strony, ale jesienią wrócił do drużyny swoich rówieśników i we wtorek przyleciał z nią z Krakowa do Hiszpanii.
W zgrupowaniu i towarzyskim turnieju w San Pedro del Pinatar bierze udział 22 zawodników, w tym wracający do drużyny narodowej po dłuższej przerwie Jan Łabędzki i Szymon Łyczko, czy biorący dotychczas udział wyłącznie w konsultacjach szkoleniowych Nikodem Leśniak-Paduch i Bartłomiej Barański. W stosunku do październikowych meczów o punkty do zespołu dołączyli ponadto uczestnicy wrześniowego zgrupowania w Słowenii: Robin Lisewski, Łukasz Kabaj, Oliwier Olewiński i Marcel Reguła, u którego przez kilka tygodni nieobecności w kadrze w zawodowym życiu zmieniło się najwięcej. „Regan” zadebiutował w pierwszej drużynie Zagłębia Lubin, a w niedawnych derbach Dolnego Śląska zaliczył asystę i strzelił pięknego gola przewrotką.
fot. Cyfrasport
Marcel Reguła i Daniel Mikołajewski – dwóch z pięciu reprezentantów Polski U-19 z Zagłębia Lubin
W środę biało-czerwoni odbyli inauguracyjny trening na hiszpańskiej ziemi. Z uwagi na wtorkowe opady deszczu boisko było dość grząskie, jednak nie ma żadnego zagrożenia, by turniej z udziałem Polaków, Portugalczyków, Rumunów i Czechów miał się nie odbyć. Prognozy pogody dla regionu Murcja są optymistyczne – przewidują słoneczną aurę i około 20-stopniowe temperatury. Warunki idealne do gry w piłkę.
Idealni pod sprawdzenie się wydają się też rywale naszej reprezentacji. O sile Portugalczyków nikogo przekonywać raczej nie trzeba, a nawet jeśli, to dobrze wiedzieć, że dzięki wynikom z ostatnich czterech sezonów w kategorii U-19 jako jedyna nacja byli oni zwolnieni w tym sezonie z pierwszej fazy kwalifikacji do EURO i do Elite Round będą losowani z pierwszego koszyka. Olbrzymie szanse na najwyższe rozstawienie mają też Polacy, a teoretyczne – Czesi, którzy w październiku również wygrali swoją grupę eliminacyjną, tyle że z gorszym od nas bilansem. Z kwalifikacji zwolnieni są zaś Rumuni, którzy w dniach 13-26 czerwca 2025 zorganizują turniej finałowy.
Listopadowe zmagania w Hiszpanii w perspektywie mogą okazać się więc rywalizacją czterech uczestników mistrzostw Europy. To tym bardziej warte docenienia, że spośród 13 grup pierwszej fazy zaledwie trzy odbyły swoją rywalizację miesiąc temu. W pozostałych dziesięciu gra toczy się obecnie, co oznacza, że dobór sparingpartnerów był bardzo mocno ograniczony.
fot. Cyfrasport
Ośmiu zawodników kadry U-19 pamięta jeszcze spotkanie z Portugalią w Pucharze Syrenki 2022, jeszcze w kategorii U-17. Jednym z nich jest bramkarz Miłosz Piekutowski
Skład uczestników turnieju w San Pedro del Pinatar przywołuje wspomnienie o kwalifikacjach do mistrzostw Europy U-17 w 2023 roku. Wtedy to w ramach Elite Round Portugalczycy wyprzedzili w grupie Polaków, Czechów i Słowaków. Nasi zawodnicy ulegli im wówczas 0:1. Wcześniej, w Pucharze Syrenki we wrześniu 2022 roku biało-czerwoni przegrali z kolei z tą drużyną 0:2. Obie ekipy nieco się przez ten czas zmieniły, ale w obu są zawodnicy pamiętający te konfrontacje.
Czwartkowy meczu Polaków z wysokości trybun ma oglądać selekcjoner reprezentacji U-21 Adam Majewski, który wraz ze swoją drużyną stacjonuje w hotelu oddalonym o około 30 kilometrów od San Pedro del Pinatar, a w niedzielę rozegra w tej miejscowości swój sparing z reprezentacją Islandii.
Terminarz turnieju:
14 listopada
11:00, Portugalia – Polska
15:00, Rumunia – Czechy
16 listopada
11:00, Portugalia – Rumunia
15:00, Czechy – Polska
19 listopada
11:00, Polska – Rumunia
15:00, Czechy – Portugalia
Kadra Polaków:
Bartłomiej Barański (Ruch Chorzów), Karol Borys (NK Maribor), Jan Dorożko (Zagłębie Lubin), Eryk Grzywacz (VfL Wolfsburg), Łukasz Kabaj (Wisła Puławy), Szymon Kądziołka (Stal Rzeszów), Krzysztof Kolanko (Zagłębie Lubin), Jakub Krzyżanowski (Torino FC), Krzysztof Kurowski (Śląsk Wrocław), Robin Lisewski (Borussia Dortmund), Jan Łabędzki (Bologna FC), Szymon Łyczko (Stal Rzeszów), Daniel Mikołajewski (Zagłębie Lubin), Kacper Nowakowski (Raków Częstochowa), Oliwier Olewiński (Legia Warszawa), Igor Orlikowski (Zagłębie Lubin), Nikodem Paduch-Leśniak (Skra Częstochowa), Miłosz Piekutowski (Jagiellonia Białystok), Kacper Potulski (1. FSV Mainz 05), Marcel Reguła (Zagłębie Lubin), Alan Rybak (Jagiellonia Białystok), Maksymilian Sznaucner (PAOK FC)
