Około godz. 21 na profilu Łączy Nas Piłka przeczytaliśmy, że Michał Probierz odbiera Robertowi Lewandowskiemu opaskę kapitana polskiej reprezentacji i przekazuje ją Piotrowi Zielińskiemu.
Chwilę po tym jak trener Michał Probierz odebrał mu opaskę, Robert Lewandowski zrezygnował z gry w reprezentacji, dopóki jej trenerem pozostawać będzie Probierz.
Oto co Lewandowski napisał na swoim profilu na X w odpowiedzi na decyzję Probierza:
Należy w tym miejscu wspomnieć, iż Probierz z Lewandowskim spotkali się w piątek w Chorzowie i nie byli w stanie omówić sprawy kapitańskiej opaski jak dorośli ludzie i profesjonaliści, za jakich chcą być uznawani. Zamiast tego przybijali piątki dla utrzymania pozorów przed kamerami a tak ważną kwestię jak przywództwo w drużynie postanowili załatwić przez telefon albo SMS-em, aby później w mediach społecznościowych pokazać iż “z tej mąki chleba nie będzie” i że ich współpraca nie ma przyszłości.
Osoby związane bardzo blisko z szatnią Reprezentacji Polski twierdzą, że “Piłkarze świętują”, co obrazuje, jaki jest stan emocjonalny w reprezentacji Polski i co ją boli. Później napływały kolejne doniesienia, iż informację o odebraniu opaski Robertowi Lewandowskiemu i przekazaniu jej Piotrowi Zielińskiemu kadrowicze przyjęli oklaskami i że zapanowała euforia. Że płakać za Robertem Lewandowskim, jako kapitanem, nie będą. To najlepiej świadczy o tym, czy decyzja Michała Probierza jest słuszna. Była też nieunikniona, bo napastnik FC Barcelona od dłuższego czasu tracił zaufanie trenera i kolegów.
Zmęczenie sezonem, czym Lewandowski usprawiedliwiał swoją nieobecność w meczu z Mołdawią, jest absolutnie zrozumiałe w przypadku 37. letniego zawodnika. Ale już obrażanie się za odebranie opaski, gdzie prędzej czy później musiało coś takiego nastąpić, wygląda po prostu słabo. Nikt nie zabierze Robertowi prawa do chwały za setki strzelonych goli i pot wylany na boisku i poza nim, ale raczej styl całej sytuacji pozostawia wielki niesmak. I to po obu stronach.
Zbigniew Boniek w swoim stylu podsumował zamieszanie wokół Roberta Lewandowskiego i Michała Probierza. I skierował swój wpis w stronę Cezarego Kuleszy. “Jedno jest pewne — gdybym był prezesem, to tematu by nie było, bo Robert Lewandowski byłby na zgrupowaniu” – napisał Zbigniew Boniek w mediach społecznościowych.
Już we wtorek 10 czerwca o godz. 20.45 Reprezentacja Polski rozegra ważny mecz kwalifikacyjny do Mistrzostw Świata. Rywalem Biało-Czerwonych będzie Finlandia, która ma być najgroźniejszym przeciwnikiem w walce o miejsce barażowe. Trzymajmy kciuki za naszych piłkarzy, aby bez Lewandowskiego na ławce czy na boisku udowodnili że są godni noszenia koszulek z orzełkiem na piersi, bo z całym szacunkiem także do pozostałych w kadrze piłkarzy, ostatnie mecze nie napawają optymizmem i nie specjalnie jest się z czego cieszyć.
Czytaj także:
