Sport

Paweł Wąsek po raz pierwszy na podium Pucharu Świata. Lanisek i pierwsze zwycięstwo w Lahti

Źródło: Serwis informacyjny FIS
Dodano: 23.03.2025
Foto: Paweł Wąsek / Źródło: PAP
Foto: Paweł Wąsek / Źródło: PAP
Share
Udostępnij

Paweł Wąsek po raz pierwszy w sezonie 2024/25stanął na podium Pucharu Świata w skokach narciarskich. Sześciokrotny medalista mistrzostw świata Anze Lanisek (SLO) odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w Pucharze Świata w sezonie w ostatnim konkursie indywidualnym mężczyzn na dużej skoczni po emocjonującym pojedynku podczas Igrzysk Narciarskich w Lahti w Finlandii.

Foto: Lanisek zapewnił sobie pierwsze zwycięstwo od Pucharu Świata w Garmisch-Partenkirschen w styczniu 2024 r. – @NordicFocus / Źródło: Serwis informacyjny FIS

28-latek, który w tym sezonie dwukrotnie zajął drugie i trzecie miejsce, wyprzedził o 6,1 punktu byłego mistrza świata i mistrza olimpijskiego Stefana Krafta (AUT) , a imponująca druga runda pozwoliła Słoweńcowi odeprzeć atak ze strony utytułowanego przeciwnika.

Skoki na odległość 131 i 128 metrów pozwoliły Lanisekowi znaleźć się na szczycie klasyfikacji z 276,9 pkt., drugie miejsce zajął Kraft (270,8 pkt.), a trzecie Paweł Wąsek , co pozwoliło mu i Polsce stanąć na podium po raz pierwszy w sezonie 2024/25.

„Ten sezon był dla mnie naprawdę dobrym sprawdzianem i musiałem zachować cierpliwość do samego końca” – powiedział Lanisek w wywiadzie dla FIS po swoim pierwszym zwycięstwie od ponad roku.

„To pokazuje, że wciąż to mam i nie zapomniałem, jak skakać na nartach i jak rywalizować. Nadal nie był to najlepszy skok (lądowanie telemarkowe), ale pod koniec dnia wygrałem, więc to się liczy”.

Dla Krafta był to pierwszy wynik w czołowej trójce od Pucharu Świata w Bischofshofen na początku stycznia. Austriak najwyraźniej stracił nieco ze swojej zwykłej „iskry” w rywalizacji po druzgocącej porażce w Turnieju Czterech Skoczni z powodu trudnych warunków pogodowych.

94 punkty dzieliły go od austriackich kolegów z drużyny Daniela Tschofeniga i Jana Hoerla , którzy zdobyli Kryształową Kulę Pucharu Świata przed konkursem na dużej skoczni w Lahti, ale obaj nie byli w ostatnich tygodniach w najlepszej formie.

Szczególnie Tschofenig zmagała się z trudnymi wynikami, nie stając na podium w siedmiu wydarzeniach, zajmując 14. i 15. miejsce w Pucharze Świata w Vikersund (NOR) w zeszłym tygodniu, podczas gdy Hoerl była szósta i ósma.

Para zajęła odpowiednio drugie i pierwsze miejsce w kwalifikacjach, ale same zawody okazały się dla nich znacznie trudniejsze.

Hoerl popełnił błąd podczas startu i po pokonaniu 112,5 m awansował do rundy finałowej z przewagą zaledwie 0,8 punktu.

Za nim ruszył Tschofenig, który nie był zadowolony ze swojego występu. Podniósł ręce w górę, jakby zastanawiając się, co się stało. Przebiegnięcie na 121 m dało mu jednak ósme miejsce, co, pomijając całkowite odwrócenie się losów wyścigu w ostatniej rundzie, najwyraźniej wzmocniło jego nadzieje na zdobycie tytułu w klasyfikacji generalnej.

Foto: Hoerl (po prawej) i Tschofenig (po lewej) nie byli w ostatnich tygodniach w swojej najlepszej formie – @NordicFocus / Źródło: Serwis informacyjny FIS

128,5 m od Hoerla otworzyło drugą rundę, a wynik 134,7 punktów dałby mu trzecie miejsce w klasyfikacji w pierwszej rundzie.

Pozostał na szczycie klasyfikacji drugiej rundy, dopóki Antti Aalto (FIN) nie zachwycił kibiców gospodarzy, wysuwając się na prowadzenie, a Hoerl ostatecznie zajął 15. miejsce , awansując o 15 pozycji w stosunku do pierwszej rundy. 

122 m Tschofeniga dało mu 122,5 punktu i siódme miejsce w klasyfikacji generalnej, dzięki czemu przed ostatnim weekendem sezonu będzie miał 114 punktów przewagi, ponieważ zmierzy się w podwójnym meczu w Planicy (SLO) w dniach 27–30 marca.

Oprócz tego, że był to ostatni indywidualny konkurs mężczyzn na dużej skoczni w sezonie 2024/25, wydarzenie w Lahti oznaczało również ostatni konkurs indywidualny w karierze Stephana Leyhe (Niemcy).

Dwukrotny medalista olimpijski w konkurencjach drużynowych, który zdobył również złoto na drużynowych mistrzostwach świata w 2019 r., ujawnił tę nowinę pod koniec ubiegłego tygodnia w oświadczeniu wydanym przez Niemiecki Związek Narciarski .

Leyhe, który w 2020 r. wygrał jedyne w swojej karierze zawody Pucharu Świata na swojej domowej skoczni w Willingen (Niemcy), zakończył zawody w Lahti na ** pozycji.

„To naprawdę wyjątkowe” – powiedział FIS. „Moim zadaniem jest cieszyć się rywalizacją i być zadowolonym.

„Na treningu trzeba dawać z siebie 110%, a ja mam teraz 33 lata i jestem trochę starszy, więc nie znajduję zaangażowania w treningi.

„Wciąż kocham skoki narciarskie i to świetna zabawa, ale zawsze chcę być na szczycie. Kiedy byłeś w pierwszej dziesiątce Pucharu Świata, a teraz jesteś w pierwszej trzydziestce lub niżej, to nie jest to miejsce, w którym chcę być”.

Po zakończeniu zawodów Super Team Mężczyzn w niedzielę Niemiec planuje powrót do rodzinnego miasta Willingen (Niemcy) i rozpoczęcie pięcioletniej misji kwalifikacyjnej w dziedzinie architektury. Ma jednak zamiar również wziąć udział w zajęciach trenerskich, aby mieć pewność, że pozostanie „częścią rodziny skoków narciarskich”.

Foto: Stephan Leyhe po raz ostatni wystąpi w ramach Pucharu Świata w finale Super Team mężczyzn w niedzielę – @NordicFocus / Źródło: Serwis informacyjny FIS

Puchar Świata FIS w skokach narciarskich Lahti (FIN) – Program:

23 marca
15.30 – Runda próbna mężczyzn
16.30 – Super Team mężczyzn LH

*wszystkie godziny podane są w strefie czasu środkowoeuropejskiego (CET) i mogą ulec zmianie.

Czytaj także:

Share
Udostępnij

Nasi partnerzy