Na szczycie Łopiennika 174 lata temu Wincenty Pol zaczął tworzyć pierwsze wersy głośnego poematu patriotycznego „Pieśń o ziemi naszej”. Z tej okazji, a także z okazji 210. rocznicy urodzin poety, w niedzielę, 23 kwietnia organizowana jest wycieczka na Łopiennik. Jej organizatorami są osoby, które 10 lat temu zamontowali na Łopienniku pamiątkową tablicę poświęconą Wincentemu Polowi.
Była to ta sama tablica, którą zamontowano na szczycie Łopiennika w 1975 r. w czasie rajdu Szlakiem Sławnych Piór. Potem tablica została skradziona, a następnie była przechowywana na strychu Nadleśnictwa Baligród. Dzięki inicjatywie pewnego leśnika z Roztok, którą wsparły osoby z całej Polski, w kwietniu 2008 roku tablica z powrotem została zamontowana na Łopienniku. Tak narodziło się wiele przyjaźni – od tamtej pory co roku organizowane jest koleżeńskie wyjście na Łopiennik, ale leśnicy i turyści zapraszają także chętne osoby do udziały w tej wycieczce.
Tegoroczną wyprawą (wyjście czarnym szlakiem PTTK spod leśniczówki w Jabłonkach) uczestnicy chcą uczcić 210. rocznicę urodzin Wincentego Pola, poety, geografa samouka, który dzięki obszernej wiedzy został mianowany profesorem nadzwyczajnym „geografii powszechnej, fizycznej i porównawczej” na Uniwersytecie Jagiellońskim. Wyjście na Łopiennik będzie też okazją do przypomnienia sobie jeszcze jednej historii związanej z tym miejscem.
Otóż w sierpniu 1833 roku Wincenty Pol, Seweryn Goszczyński, Jerzy Bułharyn, Sylwester Brześciański, Tadeusz Strzelecki i ośmioletni wówczas Zygmunt Kaczkowski, zwany bardem Ziemi Sanockiej, wybrali się na wycieczkę konną na Łopiennik. To tam powstały pierwsze nuty do najgłośniejszego dzieła Wicentego Pola pt. „Pieśń o ziemi naszej’. Po latach Zygmunt Kaczkowski tak wspominał tę wyprawę w swoich pamiętnikach:
„Pol miał wtenczas lat dwadzieścia sześć, był smukły, miał maniery szlachecko-żołnierskie, cerę twarzy białą i świeżą, wąs ciemny, bardzo ozdobny, oczy piwne łagodnego, ale bardzo świetnego blasku … miał głos niezmiernie dźwięczny i sympatyczny idący prosto do serca, litery "r" nie domawiał z francuska. (…) Nazajutrz po rannym śniadaniu wyprawiliśmy się na Łopiennik. Zamek Leski widzieliśmy jak na dłoni … Potem Pol zabrał głos i wskazywał nam i opowiadał, gdzie leżą, jak wyglądają wszystkie ziemie Rzeczpospolitej polskiej… Były to pierwsze nuty do „Pieśni o ziemi naszej" z którą Pol już się nosił od roku…Pol nigdy nie mówił tak pięknie i tak porywająco jak wtedy."
Z tej okazji krośnieńskie wydawnictwo RUTHENUS przygotowało reprint XIX-wiecznego wydania „Pieśni o ziemi naszej”.
Podczas wyprawy na Łopiennik uczestnicy będą czytać fragmenty pamiętnika Zygmunta Kaczkowskiego.