Bezpieczna Polska bierze się z bezpieczeństwa militarnego, ale ono jest możliwe tylko w oparciu o fundament bezpiecznych finansów publicznych – powiedział w sobotę w Świdniku (woj. lubelskie) premier Mateusz Morawiecki. Nie ma silnego państwa bez silnej armii – dodał.
Premier Mateusz Morawiecki odwiedził przedsiębiorstwo "PZL-Świdnik" zajmujące się produkcją samolotów i śmigłowców.
Szef rządu wskazywał, że dla poprzedniego rządu sprawy bezpieczeństwa były trzeciorzędne, a ówczesny budżet na obronność był w stagnacji.
Premier podkreślił, że rząd PiS potroił wydatki na obronność. "Powiedzieliśmy: dość tej nonszalancji, tej bylejakości z czasów Platformy Obywatelskiej i zrealizowaliśmy najważniejszy program w historii Rzeczypospolitej – naprawę finansów publicznych. Bezpieczna Polska bierze się z bezpieczeństwa militarnego, obronnego, ale ono jest możliwe tylko w oparciu o fundament bezpiecznych finansów publicznych" – powiedział Morawiecki.
Dodał, że polska armia musi być oparta o najnowocześniejsze technologie. "Polska broń udowadnia dzisiaj na Ukrainie swoją skuteczność. To jest broń wyprodukowana m.in. za pieniądze budżetowe. Nie mamy się czego wstydzić" – zaznaczył premier.
Jak mówił, "do modernizacji armii potrzebne są trzy rzeczy: pieniądze, pieniądze i jeszcze raz pieniądze". "Nie ma silnego państwa bez silnej armii, ale silna armia może urosnąć tylko na fundamencie silnego, sprawnego od strony finansowej państwa polskiego" – podkreślił.
Wskazał, że "obok wielkich wydatków zbrojeniowych, mamy do czynienia z bezprecedensową polityką społeczną, infrastrukturalną i obniżką podatków". Jak stwierdził, "różne siły polityczne wzywają do zwiększenia bezpieczeństwa". "Można powiedzieć, ubrał się diabeł w ornat i ogonem na mszę dzwoni. Dobrze, że przejrzeli na oczy ci, którzy pokładali nadzieję w gwarancjach rosyjskich, ci którzy gazociąg północny nazywali +projektem biznesowym+. Platforma Obywatelska" – powiedział premier.
Zapewnił, że "rząd Prawa i Sprawiedliwości to rząd bezpieczeństwa finansowego, ale także bezpieczeństwa polskich granic i bezpieczeństwa wewnętrznego". "Nie szczędzimy sił i środków, aby dla dobra Polski to bezpieczeństwo umacniać, ale ono się bierze ze stabilnego zarządzania finansami publicznymi" – podkreślił szef rządu.
PZL-Świdnik – polski producent śmigłowców – jest częścią grupy Leonardo Helicopters. Świdnicka firma zatrudnia ok. 2,6 tys. osób, w tym 550 inżynierów. W swojej ponad 70-letniej historii PZL-Świdnik wyprodukował i dostarczył ponad 7,4 tys. śmigłowców klientom w ponad 40 krajach. W Świdniku produkowane są komponenty stosowane w najnowocześniejszych modelach śmigłowców używanych na całym świecie m.in. AW139, AW169 i AW101. PZL-Świdnik jest m.in. kluczowym partnerem polskiego resortu obrony – zakłady zapewniły polskim Siłom Zbrojnym 80 proc. floty śmigłowcowej. W lipcu br. podpisano umowę na dostawę 32 wielozadaniowych śmigłowców typu AW149 za ponad 8,2 mld zł dla Sił Zbrojnych RP.