Novak Djoković zakończył sezon zwycięstwem w turnieju finałowym ATP. Przed nim jeszcze Puchar Davisa – ale indywidualnych zawodów już nie ma.
A co to był za sezon!
● Novak zagrał w 12 turniejach i wygrał siedem tytułów – więcej niż ktokolwiek w tym sezonie.
● Chociaż przegrał w fazie grupowej w turnieju finałowym, odniósł zaledwie sześć porażek w 61 meczach – czyli wygrał 90% spotkań. To najlepszy wynik w tym sezonie. Po raz trzeci w karierze Djokovicia, gdy odsetek zwycięstw w sezonie wyniósł co najmniej 90%.
● W tym roku Djoković po raz czwarty w karierze zdobył trzy Wielkie Szlemy w sezonie – Australian Open, French Open i US Open. A w Wimbledonie dotarł do finału.
● W trakcie sezonu Serb pobił rekord pod względem tytułów wielkoszlemowych – ma ich teraz 24. W profesjonalnym tenisie nikt jeszcze nie zdobył tylu, ani wśród mężczyzn, ani wśród kobiet.
● Novak w 2023 roku wygrał dwa turnieje Mistrzów. Ogółem ma ich już 40 – ustanawiając swój własny rekord.
● W turnieju finałowym Serb odniósł 7 zwycięstwo – stając się liderem pod tym względem, odcinając się od Rogera Federera.
● W trakcie sezonu powrócił na pierwsze miejsce w rankingu – a w poniedziałek rozpocznie 400. tydzień jako nr 1. Jest pierwszym człowiekiem, który osiągnął ten próg.
● Po pierwszym meczu w turnieju finałowym Novak zapewnił sobie pierwsze miejsce w klasyfikacji sezonu – zakończy rok na pierwszej pozycji już po raz ósmy. Drugi w tej kategorii Pete Sampras zakończył sezon na pierwszym miejscu sześć razy.
● Przewaga Djokovicia nad obecnym drugim graczem na świecie, Carlosem Alcarasem, wynosi 2390 punktów. A jeszcze kilka miesięcy temu Hiszpan uważany był za faworyta w walce o pierwsze miejsce w klasyfikacji sezonu.
● Djoković tradycyjnie radził sobie bardzo dobrze w meczach z najlepszymi – jego bilans przeciwko najlepszej “dziesiątce” wynosi 17:4.
● Spośród 15 ostatnich sezonów, 13 zakończył jako lider w liczbie zwycięstw nad najlepszą “dziesiątką”. Wyjątkiem były tylko sezony 2010 i 2017.
● W Turynie Djoković zdobył 98. tytuł w swojej karierze. Tylko Roger Federer (103) i Jimmy Connors (109) mają lepsze wyniki pod tym względem.
