Jego drużyna ma za sobą trzy mecze w tym sezonie – wszystkie wygrała. Dwa razy pokonała FK Aktobe po 1:0, a Lecha Poznań w Superpucharze Polski 2:1. – Pamiętacie, co mówiłem o stabilności w drużynie. Cały czas to powtarzam. Wolę wygrać 1:0 niż 5:3 czy 4:2. Dzisiaj chciałem mieć kontrolę nad meczem, z piłką przy nodze. To nam się do końca nie udało, ale cel uświęca środki. Najważniejszy jest wynik – mówi Iordanescu na oficjalnej stornie klubu.
I podkreśla, że spodziewał się w rewanżu wysoko zawieszonej poprzeczki. – Po pierwszym meczu byłem zły, bo chciałem wygrać wyżej. Wiedziałem, że wtedy będzie nam łatwiej. Za nami długi i ciężki tydzień pracy i przygotowań. Na szczęście mam szatnię pełną dobrych charakterów. Najważniejsze jest zwycięstwo – dodał. – FK Aktobe ma wielu dobrych piłkarzy. Pięciu, sześciu zawodników prezentują naprawdę wysoki poziom. Wygraliśmy dzięki charakterowi, organizacji i walce do końca. Te cechy nam pomogły.
Czytaj także:
