Reklama

Kultura

Adam Myjak: Nie wyobrażam sobie świata bez rzeźb

Aneta Gieroń
Dodano: 12.11.2023
  • Od lewej: prof. Adam Myjak i Antoni Adamski. Fot. Archiwum BIZNESISTYL.pl
Od lewej: prof. Adam Myjak i Antoni Adamski. Fot. Archiwum BIZNESISTYL.pl
Share
Udostępnij

W kościele oo. Franciszkanów w Przemyślu na dwóch płaszczyznach niezwykłe zderzenie tego, co piękne. W górnym kościele ołtarz Piotra Polejowskiego prezentujący zachwycającą lwowską rzeźbę rokokową, w dolnym kościele prof. Adam Myjak pokazuje ludzkie postaci i głowy. Anonimowe korpusy wykonane z lśniącego, odbijającego światło metalu. Jest ono – jak w sztuce średniowiecznej – refleksem Absolutu i atrybutem Boga. Głowy rzadko mają charakter portretowy. Częściej pocięte, rozkawałkowane, pełne bruzd i wgnieceń stają się ucieleśnieniem ludzkiego losu. Wystawę „Refleksje” prof. Myjaka można oglądać do 26 listopada. To trzecia i ostatnia odsłona cyklu „Sztuka Zwycięża! Polska, Ukraina, Kresy” zrealizowanego przez Galerię Sztuki Współczesnej w Przemyślu.

Projekt „Sztuka Zwycięża” jest odpowiedzią na to, co zdarzyło się po 24 lutego 2022 roku, kiedy wybuchła wojna w Ukrainie. Sztuka nigdy nie jest obojętna.

– Pierwszym uczestnikiem projektu był polski artysta Andrzej Fogtt, który w przemyskiej galerii pokazał przejmujące malarstwo z cyklu „Bucza”. Obrazy tragedii mieszkańców ukraińskiego miasta, wymordowanych przez rosyjskich najeźdźców. Kolejnym elementem projektu była wystawa ukraińskiego artysty Ihora Yanovycha, a posumowaniem cyklu „Sztuka Zwycięża” są prace wybitnego polskiego rzeźbiarza prof. Adama Myjaka prezentowane w dolnym kościele oo. Franciszkanów i zatytułowane „Refleksje”- mówi Andrzej Cieszyński, dyrektor Galerii Sztuki Współczesnej w Przemyślu.

Lwowskie arcydzieło w Przemyślu

Polska, Ukraina, w końcu Kresy w tytule przedsięwzięcia mają swój kulturowy sens. Wspaniałe rokokowe rzeźby Piotra Polejowskiego znajdujące się w kościele oo. Franciszkanów były inspiracją dla profesora Myjaka, który nie kryje fascynacji osiemnastowieczną lwowską szkołą rzeźby i podkreśla ich wpływ na swoją twórczość. Prof. Myjak miał też wystawę swoich rzeźb w muzeum Jana Pinsla we Lwowie – dialog między osiemnastowiecznymi twórcami, a współczesnym rzeźbiarzem jest kolejnym potwierdzeniem, że „Sztuka Zwycięża”.

W dolnym kościele prof. Adam Myjak pokazuje ludzkie postaci i głowy. Te pierwsze to anonimowe korpusy wykonane z lśniącego, odbijającego światło metalu. Głowy rzadko mają charakter portretowy. Częściej pocięte, rozkawałkowane, pełne bruzd i wgnieceń stają się ucieleśnieniem ludzkiego losu. Są pytaniem o życie i śmierć, o kres człowieka. Prof. Adam Myjak powtarza: Nie mogę pogodzić się z przemijaniem… Sztuka jest dla mnie utrzymaniem nadziei, że wszystko, co zdarza się w świecie, nie dzieje się przypadkiem.”

Wystawa „Refleksje” prof. Adama Myjaka w Przemyślu. Fot. Grzegorz Karnas

W piątek, 10 Listopada w kościele oo. Franciszkanów w Przemyślu oraz w Muzeum Narodowym Ziemi Przemyskiej odbyło się spotkanie z prof. Adamem Myjakiem. To połączone było z promocją wydawnictwa towarzyszącego wystawie „Refleksje”  i wzięli w nim udział: Antoni Adamski, który napisał wstęp do publikacji, dr Agata Dworzak, wybitna specjalistka od „lwowskiej szkoły rzeźby” oraz  Katarzyna Winiarska, historyczka sztuki z Przemyśla, która zabrała gości na wirtualny spacer śladami rzeźby lwowskiej w różnych zakątkach Przemyśla.

Profesor Adam Myjak o sztuce

– Nie wyobrażam sobie świata bez rzeźb – powtórzył za Adamem Myjakiem, Antoni Adamski, publicysta VIP Biznes&Styl. – Jak podkreśla prof. Myjak, kultura masowa pozornie zbliża sztukę do człowieka. W rzeczywistości jednak spłyca ją i trywializuje, nie dając czasu na głębszą refleksję. Skandal jako środek artystycznego wyrazu i szok jako właściwy sposób odbioru wykpił Sławomir Mrożek w „Tangu” w artystycznym „eksperymencie” Stomila. Prof. Myjak rzuca najcięższe oskarżenie: po półwieczu obcowania z anty-sztuką, stała się ona amoralna, pozbawiona wartości. A więc – pozbawiona człowieczeństwa. Co gorsze, sztuka ten brak wartości  eksponuje jako wyraz… czego?!

Prof. Myjak uważa, iż sama potrzeba sztuki narodziła się z pragnienia poszukiwania Boga… Stała się pytaniem o Boga – jakkolwiek go pojmujemy. Z potrzeby opowiadania o Nim narodziła się sztuka.

Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy