Reklama

Kultura

Rokokowa rzeźba lwowska na Podkarpaciu. Pinsel na Wawelu

Antoni Adamski
Dodano: 25.05.2023
74408_krakow
Share
Udostępnij
Na Zamku Królewskim na Wawelu oglądamy rzeźby Johanna Georga Pinsla, najwybitniejszego – zdaniem prof. Jerzego Ostrowskiego – po Wicie Stwoszu  rzeźbiarza działającego w Polsce. Pozostaje on w naszym kraju mało znany. Pokazywany w Paryżu (w Luwrze), w Wiedniu czy Wilnie miał dotąd w Polsce nieliczne ekspozycje. Większość prac zgromadzonych na Wawelu  pochodzi ze zbiorów Lwowskiej Galerii Obrazów. Jej dyrektor Borys Woźnicki stworzył Muzeum Pinsla we Lwowie. Ekspozycja czynna jest do 22 października. 
Nie ma bardziej tajemniczego twórcy. Dopiero w latach 90-tych XX wieku ustalono jego pełne nazwisko. Nie wiemy skąd na Kresy przyjechał, skąd pochodził, gdzie się kształcił. Nie znamy jego życiorysu. Potwierdzone archiwalnie są tylko fakty z ostatnich dziesięciu lat jego życia: 1751 – 61. Nie wiemy, jak i dlaczego zmarł. Miał pracownię w Buczaczu. Tworzył kamienne dekoracje miejscowego ratusza oraz cerkwi św. Jura we Lwowie (1759-60) , współpracując ze znakomitym architektem Bernardem Meretynem twórcą obu tych budowli. Pracował także w drewnie: powstały wspaniałe zespoły ołtarzowe w kościołach w Horodence (1752-55), Hodowicy (ok.1758) i Monasterzyskach (1761).Był autorem rzeźb w kaplicy w Mariampolu, Sąsiadowicach, kościoła św.  Marcina we Lwowie. Farę i sobór św. Pokrowy (oba zabytki w Buczaczu) dekorował  jego uczeń Antoni Sztyl.
Dyrektor Borys Woźnicki wspominał jak po raz pierwszy przyjechał do Horodenki  w latach  60-tych. Oto co zobaczył: „Pośrodku świątyni na trzymetrowej wysokości stos zrzucane były szczątki drewnianych rzeźb. Pod odłamkami, na spodzie, widać było oderwane głowy świętych: Elżbiety i Joachima z wielkiego ołtarza. Nieopodal tego zwaliska zaczęto piłować na opał do pieców w szkole zawodowej (zajęła ona budynki klasztorne) pozbawioną już głowy figurę św. Anny. Z osiemnastu figur, które kiedyś były ozdobą pięciu ołtarzy, stopniowo udało się zebrać prawie pięć. Reszta bezpowrotnie przepadła.”

Muzeum Pinsla we Lwowie

W połowie lat 60-tych na środku kościoła w Hodowicy dyr. Woźnicki widział ślady niedawnego ogniska. Wśród przygotowanych do spalenia była płaskorzeźba z ambony „Dwunastoletni Chrystus w Świątyni Jerozolimskiej” . Z tyłu widniał podpis i lakowa pieczęć Bernarda Meretyna. Świątynia w Hodowicy spłonęła niedługo później i dziś przypomina ruiny kościoła w Zagórzu. (Pochodzącą z niej płaskorzeźbę możemy  obejrzeć na wawelskiej wystawie). Zebrane rzeźby oraz ich fragmenty dyrektor Woźnicki przewiózł   do składnicy muzealnej na zamku w Olesku – miejscu urodzenia Jana III Sobieskiego. Później zorganizował Muzeum Pinsla we Lwowie. Aby uchronić rzeźby przed działaniami wojennymi przeniesiono je czasowo do Krakowa. 
Ofiara Abrahama. Jan Jerzy Pinsel. Fot. Tadeusz Poźniak
Polskie badania nad lwowską rzeźbą rokokową trwają już niemal stulecie. W  tym czasie udało się wyodrębnić wielkie indywidualności artystyczne działające na Kresach. A także określić  cechy rzeźby, która wyróżnia się nie tylko na tle sztuki polskiej i europejskiej. Jej największym przedstawicielem jest właśnie Jan Jerzy Pinsel, którego imiona stosunkowo niedawno odnaleziono w archiwach: „W geograficznym centrum Europy, w miejscu,  które w tamtych czasach było jednak odległą prowincją, oddaloną setki kilometrów od zachodnich centrów sztuki, powstał nowy, samorodny ośrodek twórczy. Dziś nazywamy go z dumą – lwowską szkołą rzeźby XVIII wieku”– podkreślał Borys Woźnicki.

Lwowska rzeźba rokokowa

Wystawę otwierają rzeźby z ołtarza głównego kościoła  p.w. Wszystkich Świętych w Hodowicy. Skomponowane na ścianie na kształt trójkąta wyodrębniają się z ciemnogranatowego tła. Na górze wspaniały krucyfiks Macieja Polejowskiego, ucznia Pinsla. Przedstawia zmarłego, ciężko zwieszającego się z Krzyża Chrystusa. Jego ciało – podobnie jak innych postaci Pinsla – jest bardzo umięśnione. Rysuje się na nim  nadmiar mięśni i ścięgien, pokazanych wbrew prawom anatomii. To przesadne ich nagromadzenie  pokazuje stężenie pośmiertne wiszącego na krzyżu ciała. Kontrastuje z nim krucyfiks procesyjny, na którego esowato wygiętym ciele Chrystusa  widnieje męka postępującej agonii. Jest on przez to bardziej dramatyczny.
W innych przedstawieniach napięcia ciała obrazują wysiłek, ból, rozpacz. Twarze postaci – szczególnie tych ze  Starego Testamentu – są przerysowane: nos, brwi czy usta uwydatniają uczucia bohaterów przedstawianych scen z dekoracji ołtarza głównego. Widać na  nich nawet wyrzeźbione łzy jak w na twarzy Matki Boskiej Bolesnej. Targana sprzecznymi uczuciami  wobec w Stwórcy jest twarz Abrahama, który wschodnią szablą (a nie nożem) zamierza ściąć głowę jedynego syna – Izaaka.  
Twarz Samsona – podobnie jak jego nagi tors – uosabiają napięcie zwielokrotnionych mięśni, wysuwając na pierwszy plan nieludzki wysiłek walczącego. Pierwotnie postać Samsona, ubranego tylko w wyrzeźbioną w drewnie przepaskę biodrową była mniej ekspresyjna. Ciało Samsona z przerysowanymi mięśniami i ścięgnami zostało „ubrane” w przewieszoną przez prawe rami i spięta na lewym biodrze szatę. Została ona wykonana z lnianego płótna, utwardzonego zaprawą gipsowo-klejową i pozłoconego. Jest to autorska technika Pinsla niespotykana w innych jego rzeźbach.
Samson rozdzierający paszczę lwu. Jan Jerzy Pinsel. Fot. Tadeusz Poźniak
Najważniejszą cechą lwowskiej rzeźby rokokowej są jednak szaty potęgujące ekspresję: piętrzące się, rozwiane jakby podmuchem wiatru, układające się twardo jak z pomiętej cynfolii. Charakterystyczna jest tu płaskorzeźbiona scena z ambony z nauczającym w świątyni Chrystusem. Wszystkie obecne we wnętrzu postacie poruszone są słowami Zbawiciela. Podkreśla to rytm rozedrganych szat nad którymi góruje postać Nauczyciela wyodrębniona przez odmienny układ szat (jego głowa nie zachowała się). Całą scenę odsłania ciężka, złocona, unosząca się w górę kotara o kanciastym, zgeometryzowanym układzie fałdów.
Czemu służą te niespotykane, przerysowane do granic możliwości środki ekspresji, gdzie postać ludzka zbliża się do wizerunku z XX-wiecznego ekspresjonizmu? Fałdy szat zaś przywodzą na myśl sztukę abstrakcyjną. W epoce kontrreformacji sztuki piękne włączone zostały w nowy rodzaj widowiska religijnego: theatrum sacrum. Dramat rozgrywał się w kościele na oczach widza. Sztuka stała się środkiem zachęty do przekroczenia granic świata realnego i do wejścia w cudowną przestrzeń zjawisk pozaziemskich. W każdym większym kościele barokowym przed oczami wiernego otwierało się namalowane na sklepieniu lub w kopule niebo.
Było one dla wiernego osiągalne za pośrednictwem świętych, których ziemskie dramaty ofiary i męczeństwa flankowały architekturę ołtarzy. Malarstwo monumentalne łączyło się z rzeźbą i z obrazami ołtarzowymi. Sztuka powodowała, że zacierały się granice między codziennością a cudownością, między rzeczywistością a fantazją, między życiem  a teatrem. Ten zaś stale towarzyszył prostym ludziom: gawiedzi oglądającej dworskie parady i zgromadzonej tłumnie w kościołach. Czy w ogóle można tę cudowność i przepych porównać z celowo zaplanowaną surowością i pustką protestanckich zborów?
Ruiny kościoła w Hodowicy – sfotografowane i opublikowane w katalogu wystawy przez Agatę Dworzak są tak malownicze, iż mogłyby znaleźć się na pejzażu niemieckich romantyków – zauważa autorka. Pozostająca w ruinie świątynia nie jest martwym destruktem, lecz „wciąż inspiruje. Nie tylko badaczy, lecz także artystów, projektantów, literatów, stając się dla nich wyzwaniem w próbie ukazania nieistniejącej już jedności” – kończy Agata Dworzak.
Rokokową rzeźbę lwowską można zobaczyć w najważniejszych świątyniach Podkarpacia m.in. u oo. franciszkanów oraz karmelitów w Przemyślu, bazylice leżajskiej (ołtarze boczne), w kościele św. Marii Magdaleny w Dukli. 
 
Pisząc tekst korzystałem: z katalogu wystawy, której kuratorkami są Agata Dworzak i Joanna Pałka,
-„Ekspresja. Lwowska rzeźba rokokowa” z artykułami: Andrzeja Betleja, Jana K.Ostrowskiego i Agaty Dworzak, Kraków 2023,
– Borys Woźnicki, Jan Jerzy Pinsel, Olszanica 2007,
-Teatr i mistyka. Lwowska rzeźba barokowa.
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy