Po wybuchu wojny na Ukrainie, Przemyśl stał się bijącym sercem świata; choć dziś, po politycznym zwrocie, jaki dokonała PiS-owska władza w sprawie Ukrainy, nie wszyscy chcą przypominać tamte dni – mówił na spotkaniu otwartym w Przemyślu lider PO Donald Tusk.
Lider Platformy Obywatelskiej dziękował mieszkańcom Przemyśla za pomoc, jaką okazali Ukraińcom po rozpoczęciu wojny za naszą wschodnią granicą.
“Najniższe ukłony dla miasta-ratownika. Dla was, dla tysięcy mieszkańców Przemyśla” – na początku spotkania zwrócił się do mieszkańców miasta lider Platformy Obywatelskiej.
“Po politycznym zwrocie, jaki dokonała PiS-owska władza jeśli chodzi o Ukrainę, nie wszyscy chcą przypominać te dni, tygodnie, miesiące, kiedy właśnie tu w Przemyślu, które stało się w jakimś sensie bijącym sercem świata i sumieniem świata przez te pierwsze dni, tygodnie, miesiące wojny” – mówił szef PO.
“Nie wszyscy chcieliby wytrwać w tym, co jest nie tylko wielkim wysiłkiem zwykłych ludzi, bo to doświadczenie w Przemyślu było doświadczeniem ludzi, którzy wzięli na swoje barki ten serdeczny obowiązek solidarności. Nikt tu nie czekał na pomoc ze strony Warszawy, ze strony władzy” – dodał Tusk.
“Wiecie, Bogu dzięki, że nie czekaliście, bo byście się nie doczekali. Bo tak jak w Przemyślu, tak później w całej Polsce widziałem tysiące, setki tysięcy polskich rodzin, które brały na siebie, na swoje brali ten ciężar solidarności i pomocy” – dodał.
“Nie ma w tym przypadku, że świat, Europa, patrzyły z rozdziawionymi ustami na Przemyśl. Wszystkie gorące, ciepłe myśli świata koncentrowały się właśnie na was, na ludziach, którzy bez chwili zastanowienia ruszyli z pomocą i wytrwali w tym niezależnie od tego, jak dużo was to kosztowało” – powiedział Donald Tusk.