Romet jest największym polskim producentem rowerów i kultową marką obecną na rynku rowerowym od 1948 roku. Doskonale łączy w sobie wartość historyczną z nowoczesnością. Jest jedną z najsilniejszych polskich marek z tytułem Superbrands w kategorii: Sport i akcesoria sportowe. Obecnie Romet należy do grupy najważniejszych producentów rowerów w Europie.
Rower oraz poruszanie się tym środkiem transportu jest bardzo dynamicznie rosnącym trendem na całym świecie. Raport PricewaterhouseCoopers wycenia wartość tego rynku na ok. 60 miliardów euro i 165 milionów sztuk w 2020 roku, a w 2025 przewiduje wzrosty do 80 miliardów euro i 210 milionów sztuk. Przekłada się to nie tylko na samą sprzedaż, ale również na wzmożone inwestycje administracji państwowych w infrastrukturę rowerową. Od początku pandemii w Europie zainwestowano ponad miliard euro na rozbudowę sieci dróg rowerowych.
Rynek e-bikes w Europie
Największy udział we wzroście rynku mają rowery elektryczne i to właśnie one przodują na liście trendów, zarówno światowych, jak i lokalnych. Wspomniany już raport PWC określa wartość tego segmentu rynku w Unii Europejskiej w 2020 roku na 11 miliardów euro i przewiduje, że jego wartość wzrośnie do 24 miliardów euro do roku 2025. Warto wspomnieć, że np. na rynku niemieckim z 5 milionów rowerów sprzedanych w 2020 roku 2 miliony to były rowery elektryczne i był to wzrost w tej kategorii o 43 proc. rok do roku.
– Według prognoz rynkowych do 2025 roku przewidywany jest wzrost wartości światowego rynku rowerowego do 80 miliardów euro z produkcją na poziomie 210 milionów sztuk – zauważa Grzegorz Grzyb, wiceprezes zarządu Romet, największego producenta rowerów w Polsce, a jednocześnie marki należącej do grona najważniejszych producentów rowerów w Europie.
– Nasze wyniki finansowe w Grupie Romet za 2021 rok potwierdzają te tendencje, bowiem zwiększyliśmy przychody o 35 proc., do ok. 450 milionów złotych. Z kolei w tym roku przewidujemy, że przychody w całej Grupie Romet przekroczą 600 milionów złotych. Zdecydowanie dużą zmianą na rynku, którą wyraźnie widać w ostatnim czasie, jest coraz większe zainteresowanie rowerami elektrycznymi. W Polsce zaczynamy sprzedawać coraz więcej e-bików.
Szacujemy, że w bieżącym roku rowery elektryczne będą stanowiły 20 proc. całej produkcji w naszych fabrykach – podkreśla Grzegorz Grzyb.
Polacy coraz chętniej przesiadają się na rowery elektryczne
Mimo że rowery elektryczne są droższe w zakupie niż zwykłe, zainteresowanie nimi stale rośnie. Szacuje się, że w 2026 r. ich udział w wartym 5,5 mld zł rocznie rodzimym rynku rowerów stanowić będzie 30 proc.
Romet jako producent rowerów mocno koncentruje się obecnie na technologii rowerów elektrycznych i ich rozwoju. Najnowsza kolekcja e-bików to rowery w takich grupach jak: E- MTB, E-Cross, E-Trekking, E-City. Dodatkowo w ostatnim czasie dokonał się znaczący dla całej branży progres, który dotyczy produkcji modeli z ramą zintegrowaną. Ten trend, dominujący na rynku Europy Zachodniej, z powodzeniem został wprowadzony w nowych modelach Romet, a produkcja ram do rowerów elektrycznych z tym rozwiązaniem, została już wdrożona w Polsce.
– Czujemy się odpowiedzialni za rozwój tego sektora branży. Konsekwentnie i nieustannie pracujemy nad rozwojem tej grupy rowerów, ich technologii oraz konstrukcji – dodaje Grzegorz Grzyb.
W Polsce od lipca 2021 r. istnieje możliwość skorzystania z dofinansowania przedsięwzięć polegających na zakupie lub leasingu nowych pojazdów zeroemisyjnych, w ramach programu "Mój elektryk". W obecnym kształcie nie przewidziano jednak w nim wsparcia finansowego na zakup czy leasing roweru elektrycznego. Biorąc pod uwagę, że niemal dwie trzecie Polaków deklaruje chęć zmiany klasycznego roweru na elektryczny, przy wysokości dopłaty do 50 proc. ceny zakupu, rozszerzenie katalogu pojazdów elektrycznych, objętych wsparciem w ramach programu, o rowery elektryczne otworzyłoby nowe możliwości dla wielu użytkowników.
– Z pewnością tego typu działanie zwiększyłoby zainteresowanie rowerami elektrycznymi i skłoniłoby też do wyboru roweru jako komfortowego środka transportu, a przy okazji spopularyzowałoby ogólną aktywność sportową – podsumowuje Grzegorz Grzyb.