Marszałek województwa, Władysław Ortyl mówiąc o oddawanej inwestycji, dziękował wszystkim zaangażowanym w nią osobom i wymieniał, po co ta hala powstała i co będzie w niej wykonywane.
– W tym zapleczu technicznym będą się odbywały naprawy, remonty, które do tej pory nie mogły mieć miejsca, tu na Podkarpaciu. Będą się odbywały szkolenia, które też nie mogły być realizowane w regionie. I wreszcie może się tu odbywać kosmetyka taboru, która jest też ważna z punktu widzenia jego eksploatacji – wymieniał Ortyl.
W powstanie PKA zaangażowany był nie tylko samorząd województwa, ale także samorządy gminne, w tym Rzeszów. Oddana hala jest jednym z ostatnich elementów dużego projektu, jakim jest Podkarpacka Kolej Aglomeracyjna. I jak wspomniał marszałek było to niezwykle wymagające przedsięwzięcie.
– To prawie miliardowy projekt, który w historii samorządu województwa nie był jeszcze realizowany. To oczywiście było duże wyzwanie i długa historia wiąże się z jego realizacją – dodał marszałek.
To przedsięwzięcie będzie służyło nie tylko mieszkańcom okolicznych gmin i powiatów, ale całemu województwu. Ale dzięki realizacji tej inwestycji, wielu pracowników nabyło też dodatkowych kompetencji. To jest bardzo ważne i świadczy o tym, że jesteśmy przygotowani do tego, aby podobne przedsięwzięcia realizować w przyszłości – mówiła Teresa Kubas-Hul, wojewoda podkarpacki.
W ramach inwestycji wybudowano samodzielną bocznicę kolejową z 12 torami o łącznej długości 5,8 km, kontenerową stacją paliw oraz halą technologiczną, która umożliwi przeglądy, badania i naprawy pociągów PKA. Hala żelbetowa z dachem o konstrukcji stalowej, o wymiarach 41×140 m i wysokości ok. 11 m, mieści zaplecze serwisowo-naprawcze, myjnię, warsztaty i część biurową. Pod dachem są trzy tory serwisowe, czwarty znajduje się w części wydzielonej na myjnię.
W budynku zaprojektowano ciąg technologiczny, który umożliwia wygodny przegląd i podstawowe naprawy. Po wjeździe pojazdu do hali czujniki automatycznie wykonają laserowy pomiar zarysu profili zestawów kołowych – to bardzo istotne parametry dla bezpieczeństwa i prędkości pojazdów, których koła muszą się utrzymać w szynach. Do tej pory profile badano ręcznie, teraz proces zostanie zautomatyzowany, a wyniki pomiaru trafią do bazy danych i stanowiska tokarki podtorowej, dzięki której jakiekolwiek odchylenie profili kół od obowiązujących parametrów będzie można od razu poprawić. Na tym samym torze co tokarka jest także 16 podnośników śrubowych umożliwiających podniesienie całego pojazdu szynowego i wymianę wózka. W hali znajduje się także zapadnia do wywiązywania zestawów kołowych, waga do badania nacisków kół i instalacja napiaszczania.
Sprawne funkcjonowanie całego serwisu, przemieszczanie się pociągów po rozjazdach zapewni zautomatyzowana nastawnia. Komunikuje się ona także ze stacją kolejową w celu otrzymania zgody na wjazd czy wyjazd ze stacji. Nastawniczy, który obserwuje ekrany komputerów, dzięki czujnikom przy torach otrzymuje wszelką wiedzę na temat wjeżdżających na bocznicę składów. Ruch może odbywać się płynnie, a lód, ani śnieg nie zablokują torów, ponieważ układy zwrotnic są podgrzewane elektrycznie.
Hit to symulator jazdy, w którym maszyniści będą mogli przećwiczyć jazdę nie tylko zaplanowaną trasą, ale także wszelkie nietypowe zdarzenia, jakie mogą się na niej wydarzyć – wtargnięcie pieszego na tory, wjazd samochodu przed pociąg itp.
Pod koniec 2023 roku Zaplecze Techniczne PKA zostało przekazane do eksploatacji operatowi tj. spółce POLREGIO, co było konieczne, ze względu na zapisy umowy o dofinansowanie zawartej z Centrum Unijnych Projektów Transportowych.
Fotografie Tadeusz Poźniak i Krzysztof Witek/PUW
