Pojedynek w 1/8 finału z udziałem rozstawionej z numerem piątym Fręch i 45-letniej Williams wyznaczono jako mecz dnia w ramach sesji wieczornej na korcie centralnym. Trwał godzinę i 13 minut
Na otwarcie obie tenisistki wygrały pewnie swoje gemy serwisowe, ale już w piątym Magdalenie udało się przełamać podanie bardziej utytułowanej rywalki do 30. Ponownie zdobyła breaka w siódmym, ale tym razem bez straty punktu.
To pozwoliło jej zbudować komfortowe prowadzenie 5:2 i po chwili rozstrzygnęła na swoją korzyść losy pierwszej partii 6:2, po upływie 35 minut. Utrzymała swój serwis do zera, wygrywając w sumie dziesiątą wymianę z rzędu.
Jedenastą z rzędu piłkę Polka zdobyła na otwarcie drugiego seta, a chwilę później rozpoczęła go efektownie od kolejnego przełamania na koncie. Błyskawicznie je potwierdziła bez straty punktu i zrobiło się 2:0.
Zawodniczka LOTTO PZT Team znowu zdobyła breaka w piątym gemie o odskoczyła dzięki niemu na 4:1. Jednak rywalka natychmiast odrobiła stratę, wykorzystując drugiego z wypracowanych break pointów, jedynych w tym meczu.
To jednak nie wytrąciło z rytmu Fręch, która przy pierwszej okazji ponownie przełamała Amerykankę i przy stanie 5:2 miała do dyspozycji własny serwis. Co prawda nie wykorzystała pierwszego meczbola przy 40-30, to przy pierwszej przewadze domknęła losy awansu do ćwierćfinału.
Czytaj także:
