Gauff już raz spotkała się z Obamami podczas swojego triumfu w US Open 2023 – momentu, którego, jak sama stwierdziła, nigdy nie zapomni – a także po tym, jak wyszła na prowadzenie i pokonała numer 1 na świecie Arynę Sabalenkę w meczu finałowym.
Michelle Obama powiedziała, że zwycięstwo Gauff „zainspirowało nas wszystkich – i pokazało nam, co jest możliwe”, i pochwaliła „determinację, siłę i wdzięk”, jakimi Gauff wykazywała przez te dwa tygodnie.
Później Barack Obama nazwał zwycięstwo Gauffa „niesamowitym”.
„Sprawiasz, że wszyscy jesteśmy dumni” – napisał 44. prezydent Stanów Zjednoczonych.
Ale byli członkowie First Family nie byli jedynymi znanymi osobami, które świętowały zwycięstwo Gauff.
Od Carlosa Alcaraza, który w niedzielę zagra o swój drugi z rzędu tytuł singlisty mężczyzn na French Open, przez inne legendy tenisa, w tym Rafaela Nadala, który doskonale wie, co trzeba zrobić, żeby wygrać na Roland Garros, po LeBrona Jamesa i zdobywcę Oscara Matthew McConaugheya.
A jedna superfanka przeniosła świętowanie offline do realnego życia. W pierwszym rzędzie podczas meczu siedział uznany dyrektor Spike Lee, a po tym, jak Gauff oficjalnie została pierwszą Amerykanką od 10 lat, która wygrała French Open, pobiegła wzdłuż kortu do Lee i świętowała z nim, zanim poszła świętować z rodziną i trenerami.
Gauff powiedziała później, że była szczęśliwa, że mogła dać laureatowi Oscara powód do radości po tym, jak jego ukochana drużyna New York Knicks odpadła z rozgrywek NBA w koszykówce.
„To był pierwszy raz, kiedy naprawdę spotkałam go z bliska” – zaśmiała się później Gauff. „Widziałam go na moich meczach w US Open, a potem, kiedy zobaczyłam go dziś na korcie, zobaczyłam go, kiedy się rozgrzewałam. Oni, jakby, skierowali kamerę na niego, kiedy się rozgrzewałam. Pomyślałam sobie: „O mój Boże, Spike Lee tam jest”.
„Trochę źle się poczułam, bo zwykle kładę ręcznik w tym miejscu, dlatego czuję, że on tam siedział. Ale ponieważ niżej notowany gracz dostaje drugie pudełko, kładę ręcznik w drugim pudełku. A potem, kiedy go zobaczyłam na korcie, pomyślałam sobie: „Jeśli wygram ten mecz, pierwszą osobą, którą pozdrowię, będzie Spike Lee”.
„Więc kiedy wygrałem mecz, położyłam się na ziemi, a następnie udałam się prosto do Spike’a Lee. Chciałam mu powiedzieć… że muszę to zrobić, że nawet jeśli Knicks nie wygrali, dałam mu powód do radości. Tak, to było całkiem fajne”.
Czytaj także:
