Nadchodzi koniec tygodnia, a wraz z nim wiele piłki nożnej! Wybraliśmy najbardziej intrygujące spotkania oraz topowe mecze 24-26 listopada.
Oczywiście, to starcie z “PSG”. Jeszcze na wyjeździe. Trudne wejście, ale “Monako” nie może przegrać, jeśli chce narzucić się w walce o mistrzostwo. Początek sezonu dał zrozumienie, że teoretycznie wyścig jest możliwy. Nawet z ogromną listą kontuzji “Monako” utrzymało stabilny zbiór punktów przy zawartości jakościowej gry. Brak gier europejskich – szansa na skoncentrowanie się na jednym turnieju.
Zobaczymy, co Adi Hütter przygotuje przeciwko francuskiemu hegemonowi.
Dwie główne angielskie drużyny pokolenia zmierzają się w bezpośrednim starciu na pierwszym i drugim miejscu. Naprawdę chcesz, żebyśmy opowiadali o nieoczywistych intrygach i osobistych pojedynkach? Nie będziemy siebie oszukiwać: “Manchester City” – “Liverpool” już oznaczyliście jako obowiązkowe do oglądania.
W Bundeslidze “Dortmund” ma zatartą dynamikę: remis z “Eintrachtem” (3:3), porażka 0:4 z “Bayernem”, porażka 1:2 z jeszcze bardziej przerażającym futbolem przeciwko “Stuttgartowi”. Nie ma już miejsca w czołowej czwórce ligi, zaległość do prowadzącego “Bayera” wynosi 10 punktów.
I tu “Gladbach”. Niezbyt potężny, ale nieco uświadomiony w ostatnich meczach. Jest to najbardziej efektywny zespół Bundesligi na stałych fragmentach gry. Niebezpieczny w szybkich kontratakach, podobny do innego projektu Gerardo Seoane’a – “Bayera”. W ekscytacji często można zbić niezdarny “Dortmund”.
Eddie Howe został pozbawiony 11 zawodników z powodu kontuzji i dyskwalifikacji (w tym Harvey’a Barnsa, Svena Botmana, Dana Berna, Sandro Tonali, Miguela Almiróna i Calluma Wilsona). Mauricio Pochettino musi sobie radzić bez 8 graczy (w tym Wes’a Fofana, Ben’a Chilwella, choć Cristopher Nkunku jest bliski powrotu).
Gdzieś w równoległym wszechświecie przedstawialibyśmy ten mecz jako pojedynek w pressingu. Pressing Newcastle Howe stał się marką. Pressing drużyn Pochettino – od dawna marką, która stopniowo jest wprowadzana do “Chelsea”. Niestety, na tle strat możliwe jest uproszczenie pomysłów. Zwycięży najbardziej elastyczny?
Arsenal zdobył więcej goli po stałych fragmentach gry niż jakikolwiek inny zespół w Premier League (8). Dzięki oryginalnym zagrywkom już odnieśli kilka ważnych zwycięstw – doskonały bonus, biorąc pod uwagę kłopoty w atakach pozycyjnych. Chwała dla Nicolasa Jouve – trenera do stałych fragmentów gry, którego Arsenal zwerbował kilka lat temu z City (tak, dokładnie jak Arteta). Jego wyróżnieniem w tym sezonie jest przeciążenie długiej poprzeczki.
Brentford ma tylko 2 gole po stałych fragmentach, ale najlepszy wskaźnik xG w lidze (6,68!) i, jak się można domyślić, szaleńczy potencjał do strzelania goli. Drużyna Thomasa Franka jest być może nawet bardziej zróżnicowana – posiada nie tylko rzuty rożne, ale także charakterystyczne auty, które mogą zatrzymać przeciwnika w polu karnym na kilkadziesiąt sekund. Kluczowym wykonawcą jest Matthias Jensen, zdolny do zdobycia bramki zarówno strzałem z dystansu, jak i z daleka rzutem wolnym.
Oczywiście nie namawiamy do skupiania się wyłącznie na stałych fragmentach, ale należy im zdecydowanie poświęcić szczególną uwagę.
Eintracht ma jedną z najlepszych obron w Bundeslidze. Ciekawe, że w strukturze drużyny bez wyraźnego napastnika stopniowo rozwija się Omar Marmush – skrzydłowy, który przeistacza się w mobilnego środkowego napastnika. Ma on na swoim koncie sześć goli, a żaden z zawodników Eintrachtu nie ma nawet trzech.
Jednak taką statystyką nie zaskoczysz Stuttgartu. Tam planowany jest pełny powrót Sera Girassiego po kontuzji. Girassi ma na koncie 15 goli, nawet pomimo opuszczenia dwóch meczów. W ostatniej kolejce przeciwko “Dortmundowi” pojawił się dopiero w 67. minucie, ale w doliczonym czasie gry wykorzystał decydujący rzut karny. Stuttgart tworzył wiele sytuacji bramkowych nawet bez Girassiego, ale brakowało skuteczności. Teraz znowu będą zwyciężać?
U Pioliego tradycyjnie kiepsko z kontuzjami, więc w ważnym meczu z “Fiorentiną” Mediolańczycy mogą ustanowić rekord – zagrać najmłodszego piłkarza w historii ligi.
15-letni (tak, rocznik 2008) Francesco Camarda jest znaną postacią we włoskim futbolu. Camarda strzelił 508 goli w 109 meczach dla młodzieżowej drużyny “Milanu” i obecnie skutecznie przewala rozgrywki w Primaverze (z chłopcami o cztery lata starszymi): 7 bramek w 605 minutach. Jednakże wciąż jest dość niedoszlifowany, więc jego awans jest porównywany do fenomenalnego Ronaldo. Camarda buduje swoją grę na naśladowaniu prawdziwego Ronaldo.
Bez względu na potencjalnie historyczne wydarzenie (wyobraźcie sobie, że Camarda się zrealizuje: będziecie chcieli być świadkami pierwszego meczu nowego fenomenu), mecz między Interem a Milanem jest jednym z tych, które zdecydowanie warto obejrzeć.
Niedziela. 26 listopada
W niedzielę “Manchester United” stanie naprzeciw “Evertonowi”, aby ustalić, kto jest lepszy. To może być główne pytanie na boisku. To rzadki przypadek, kiedy kontekst ryzykuje przyćmienie samej gry.
“Everton” otrzymał karę 10 punktów i przygotowuje się do wielkiego protestu. Wydrukowano już prawie 38 tysięcy mini-bannerów z logiem Premier League i słowem “corrupt”. Planowane są także specjalne transparenty na 10. minucie. Kibice “Manchester United” zamierzają ich wesprzeć.
Na boisku oczekujemy napięcia aż do ostatnich minut. Pod względem obecnej formy (ostatnie 6 meczów) pomiędzy drużynami jest tylko punkt różnicy, ale “Everton” zdobywa więcej bramek niż “Manchester United” (9 do 6).
Derby Włoch i jednocześnie walka o prowadzenie – to prezent dla miłośników futbolu. Parallelne napięcie: pojedynek głównych taktyków ligi (zazwyczaj Inzaghi prześciga rywali na poziomie trenerskim) kontra specjalista, który wcześniej nosił ten status.
Tymczasem “Juve” prawie na pewno zagra bez jedynego pomocnika, którego nie można zastąpić – Locatelli. Jak Allegri zamierza to zrekompensować, jest to główne pytanie na ten weekend. Manu jest fundamentalnie ważny w dostarczaniu piłki do przodu, w defensywie prewencyjnej i w zbalansowaniu drużyny. Idealną zastawą wydaje się Mirrett, ale nie sprosta zadaniom bez piłki. Rabiot – solidny wybór, który jednak niewiele wniesie w fazie posiadania.
Być może Allegri spróbuje zagrać z dwoma defensywnymi pomocnikami, ale Turyniacy w każdym przypadku podchodzą osłabieni.
