Reklama

Ludzie

Rola partnerstwa lokalnego

Rozmowa z Sebastianem Niżnikiem, starostą sanockim
Dodano: 09.08.2013
6299_stanislaw-niznik
Share
Udostępnij
W Sanoku powstało pierwsze powiatowe Centrum Integracji Społecznej w Polsce. O jego początkach, korzyściach i zagrożeniach opowiada Sebastian Niżnik, starosta sanocki.
 
Co jest najtrudniejsze przy tworzeniu partnerstw lokalnych?

Sebastian Niżnik: Kiedyś przeczytałem, że tworząc partnerstwo lokalne najtrudniej jest zorganizować pierwsze spotkanie. Z własnych doświadczeń wiem, że właśnie to jest najprostsze. Oczywiście, trzeba się zorganizować, przełamać i zacząć działać. Niby proste, choć moim zdaniem najtrudniej wytrwać w dążeniu do celu. Często przecież musimy się zmierzyć z aparatem urzędniczym oraz niechęcią i stereotypami panującymi w społeczeństwie. Wciąż wielu ludzi powtarza jak mantrę, że najlepiej nic nie robić. W tym momencie, jako Powiat Sanocki stoimy przed innym wyzwaniem. Udało się dotrwać do momentu powołania i uruchomienia Centrum Integracji Społecznej w Sanoku. Teraz pozostaje nam przede wszystkim ciężka praca by tę placówkę utrzymać. 
 
Było jakieś wsparcie z zewnątrz? 

Oczywiście. Bez wsparcia nie udałoby się utworzyć CIS-u. Ponieważ było to działanie – można powiedzieć – pionierskie, musieliśmy uzyskać pełne zabezpieczenie finansowe w okresie pierwszego roku. Pieniądze pochodziły z Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki i uzyskane zostały poprzez udział w projekcie – „Modelowanie systemu usług pomocy społecznej w Polsce”. Spore wsparcie otrzymaliśmy od Marszałka Województwa Podkarpackiego na wydatki majątkowe oraz zakup urządzeń i wyposażenia dla poszczególnych warsztatów. Bardzo ważne było dla nas również wsparcie Fundacji Pomocy Wzajemnej BARKA, która włożyła w powołanie naszego CIS-u mnóstwo wysiłku, motywując nas do działania i wspierając merytorycznie.
 
Jak wyglądała pomoc ze strony Fundacji Pomocy Wzajemnej BARKA? (przyp. red. BARKA jest organizacją pozarządową, której misją jest realizacja systemu wsparcia dla grup marginalizowanych i zapewnienie im potrzebnej edukacji, pomocy oraz rozwoju przedsiębiorczości)
 
Przede wszystkim było to wsparcie merytoryczne, które było kluczowe dla całej sprawy. Bez wizyt studyjnych, przykładów, spotkań i motywacji do działania, na pewno nie udałoby się nam uruchomić naszego Centrum.

Powołaliście pierwszy powiatowy CIS w Polsce, jakie były jego początki? 
 
Gdy zaczynaliśmy działać wszystko wydawało się proste – były określone przepisy i od lat działające instytucje o takim profilu. Zebraliśmy grupę podobnie myślących osób. Był zapał i cel oraz to co najważniejsze – wsparcie Fundacji. Myśleliśmy, że uruchomienie Centrum, to kwestia kilku miesięcy. Niestety bardzo się pomyliliśmy. Cały proces trwał ponad 1,5 roku.
 
Na pierwsze spotkanie związane z tworzeniem ekonomii społecznej przyszli przedstawiciele wielu instytucji – szefowie miast i gmin z terenu powiatu, oraz organizacji społecznych. Dowiedzieliśmy się jak można działać i jakie są podmioty ekonomii społecznej, oraz jak i co możemy robić, aby przeciwdziałać wykluczeniu społecznemu by pomagać długotrwale bezrobotnym, bezdomnym, uzależnionym i izolowanym. Na kolejnym spotkaniu pojawiły się także osoby merytoryczne z poszczególnych samorządów. Partnerstwo utworzyli: Powiat Sanocki, Gmina Miasta Sanok, PCPR, PUP, Gmina Besko i GOPS, Gmina Zarszyn i GOPS, Gmina Zagórz i MOPS, Gmina Tyrawa Wołoska, organizacje obywatelskie i nadleśnictwa.
 
Zaczęliśmy się zastanawiać, który wariant wybrać. Padło na Centrum Integracji Społecznej. Następnie, myśleliśmy kto będzie liderem projektu. Zadecydowaliśmy, że Powiat Sanocki. Wówczas, jeszcze nie wiedzieliśmy, że starostwa zostały pominięte w ustawie jako organy, które mogą prowadzić CIS-y. Straciliśmy więc kilka miesięcy. W międzyczasie zmieniła się ustawa i dopuściła do prowadzenia tych placówek również powiaty. 

Czy w związku z tym, że CIS jest powiatowy wiążą się z tym jakieś korzyści albo zagrożenia?
 
Powiat ma większy zasięg terytorialny niż gmina. Przy dobrej współpracy może pozyskać więcej zleceń, ma też ułatwioną współpracę z Powiatowym Urzędem Pracy. Głównym zagrożeniem jest natomiast brak bezpośrednich narzędzi finansowania w Powiecie, czyli np. zależność od dotacji z gmin ze środków alkoholowych. Jeżeli CIS nie wykona przychodów to Powiat będzie musiał do niego dopłacić. Natomiast ważne jest, że poprzez organizację tej placówki wykonujemy swoje zadania statutowe – walkę z bezrobociem.
 
Tworzyliście coś nowego, czy teraz szlaki są przetarte? 

Nasze Centrum Integracji Społecznej było pierwszym w Polsce. Zasady organizacji są jednak podobne jak w Centrach prowadzonych przez gminy. Poprzez nowelizację ustawy uzyskaliśmy prawo do organizacji CIS-u. Natrafiliśmy jednak na trudności prawno-organizacyjne np. pomimo że jest to jednostka powiatowa to sam nie może kierować do nich uczestników, a jedynie gminy poprzez ośrodki pomocy społecznej. W przypadku braku odpowiedniej współpracy powiatu z gminami, ciężko pozyskać uczestników do CIS. 
 

 

Macie sygnały, że podobna inicjatywa tworzona jest gdzieś w Polsce?
 

Nie orientuję się w tym momencie jak to wygląda w Polsce, wiem że na Podkarpaciu powstają trzy kolejne CIS-y, prowadzone przez gminy w Pilźnie i Dębicy oraz w Kolbuszowej. 

Jakie usługi oferuje CIS w Sanoku?
 
Mamy trzy warsztaty, które oferują dość szeroki zakres usług. Warsztat gastronomiczny działa przy Zespole Szkół nr 1. Nasi uczestnicy pod czujnym okiem doświadczonych kucharzy przygotowują zwykłe, codzienne posiłki jak i wykwintne zakąski na spotkania i konferencje, pieką ciasta i ciasteczka. Warsztat wyposażony jest we wszystkie naczynia i urządzenia niezbędne do przygotowania imprez okolicznościowych. Pracuje tam 8 pań. 
 
Natomiast warsztat pielęgnacji terenów zielonych i utrzymania zieleni ma siedzibę w Zespole Szkół nr 3, tam też mamy wysokiej klasy sprzęt do pielęgnacji zieleni oraz mini traktorek do zamiatania ulic i innych robót porządkowych. W warsztacie pracują 4 panie i 4 panów.
 
Z kolei warsztat remontowo – budowlany wyposażony jest we wszystkie narzędzia do robót wykończeniowych. Warsztat prowadzi doświadczony instruktor budowlaniec, a pracuje w nim 8 panów. Oferujemy usługi ogólnobudowlane i wyburzeniowe.

Czy na tym etapie rola Partnerstwa już się skończyła?

Partnerstwo z samorządami gminnymi ze względu na obopólne korzyści będzie na pewno kontynuowane. Mamy już zapewnienia od gmin, które zadeklarowały nam zlecanie kolejnych usług. 
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy