Joanna Sarnecka, antropolożka kultury oraz założycielka grupy „Opowieści z Walizki”, warszawianka, która kilkanaście lat temu osiadła w Beskidzie Niskim, dotychczas znana była z fantastycznych spotkań z opowieściami oraz zaangażowania w promocję kultury i działania na prowincji. Od czwartku będzie też gospodarzem cyklu spotkań on-line: Miasta Przyszłości, w których udział wezmą: Adrian Krzanowski, aktywista miejski z Krosna, twórca portalu www.krosno24.pl; Edwin Bendyk, publicysta tygodnika „Polityka”; Jan Mencwel ze Stowarzyszenia Miasto jest Nasze oraz Franciszek Bojańczyk, hebraista, pilot wycieczek po wielu miastach świata. Pierwsze spotkanie na platformie ZOOM już w czwartek, 7 maja o godz. 17. Wcześniej trzeba przesłać potwierdzenie udziału w spotkaniu na adres: fundacjawalizka@gmail.com i otrzymamy kod dostępu do platformy.
Inauguracyjne spotkanie będzie tym bardziej ciekawe, że poświęcone miastom na prowincji. Dyskusja rozpocznie się od rozmowy Joanny Sarneckiej z Adrianem Krzanowskim, socjologiem, absolwentem Akademii Młodych Liderów Politycznych, aktywistą miejskim z Krosna i twórcą wielu ważnych dla miasta inicjatyw ożywiających krośnieński rynek, by w dalszej części nawiązać do opinii Benedyka, Mencwela i Bojańczyka.
Projekt, który potrwa przez kolejne cztery tygodnie, do 28 maja powstaje dzięki wsparciu Funduszu Inicjatyw Absolwenckich Programu „Liderzy” Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności.
– Dla mnie bardzo ważny, bo jesteśmy teraz w takim momencie, że powinniśmy wspólnie wyciągać wnioski z doświadczenia pandemii w kontekście miejskiej przestrzeni, urbanistyki, miejskiej wspólnoty i dziedzictwa kulturowego. Pandemia to przecież rodzaj ćwiczeń, rozgrzewki przed nadchodzącymi zagrożeniami związanymi m.in. z katastrofą klimatyczną – mówi Joanna Sarnecka.
Sama Sarnecka myśli o tym nieustannie, bo choć okres pandemii to dla niej dobry czas prywatnie – kilka dni temu na stałe wprowadziła się do swojego pierwszego własnego domu w Beskidzie Niskim, w Łękach Dukielskich, to początek pandemii zastał ją w Krośnie, gdzie boleśnie doświadczyła izolacji, odcięcia się od natury, życia w nie zawsze przyjaznej przestrzeni miejskiej.
– Jednocześnie nie mam żadnych wątpliwości, że miasta są miejscem tętniącym myślą, kulturą, innowacją, są motorem zmian. Sama wychowałam się w Warszawie, gdzie skończyłam szkołę średnią, studia i wiem, jak duże miasto może inspirować. Nie wolno jednak zapominać, że to miasta są dla ludzi, a nie odwrotnie – mówi Sarnecka. – W ostatnich latach robimy wszystko, by zniszczyć tkankę miejską przyjazną ludziom. Wprowadzamy do centrów miast coraz więcej samochodów, zabudowujemy kolejne skrawki zieleni, niszczymy małe punkty handlu i rzemiosła przy głównych ulicach, by ludzi przenosić do gigantycznych centrach handlowych. To wszystko, ani nie sprzyja ochronie naszego klimatu, ani nie gwarantuje nam bezpieczeństwa, co w ostatnim czasie pandemii uświadomiliśmy sobie jeszcze boleśniej.
Dotyczy to dużych miast, ale też mniejszych, prowincjonalnych, jak Krosno, Sanok, czy Jasło. I wydaje się, że czas pandemii jest idealnym momentem, by pomyśleć o naszej przyszłości w miastach, wyciągnąć wnioski już dziś, by wracając do normalności, nie powielać wszystkich błędów z przyszłości.
Równie ważna, jak przestrzeń miejska, istotne jest też poczucie wspólnoty w miastach.
– I o tej wspólnotowości chcę dyskutować na kolejnym spotkaniu online, 14 maja z Edwinem Bendykiem, dziennikarzem, publicystą tygodnika „Polityka”, autorem wielu publikacji, w tym wydanej właśnie książki „W Polsce, czyli nigdzie. Rzecz o upadku i przyszłości świata” – dodaje Joanna Sarnecka.
Warto byśmy angażowali się w inicjatywy, które poprawiają jakość naszego życia w miastach, a osób proponujących wartościowe projekty jest coraz więcej. W Warszawie przy Placu na Rozdrożu stoją drewniane chaty, w których warszawiacy organizują spotkania, warsztaty, taneczne wieczory. W samym centrum europejskiej metropolii jest swojski klimat i przyjazna człowiekowi przestrzeń. W Rzeszowie powstają kolejne miejsca, gdzie wspiera się lokalną przedsiębiorczość. Działa miejskie laboratorium Urban Lab, młodych przedsiębiorców, naukowców i osoby kreatywne przyciąga Podkarpackie Centrum Innowacji.
W kolejnych tygodniach będzie też dyskusja o walce z największymi trucicielami w miastach odpowiedzialnymi za smog, hałas i degradację środowiska, a w ostatni czwartek online Miast Przyszłości, Franciszek Bojańczyk, hebraista, pilot wycieczek po wielu miastach świata, twórca Kompanii Środkowoeuropejskiej – unikatowego biura podróży kulturowych specjalizującego się w naszym regionie Europy, będzie snuł rozważania, jak wyglądać będzie turystyka w czasach pandemii oraz w najbliższych latach.
Czy poznawanie atrakcyjnych kulturowo, architektonicznie i przyrodniczo miejsc przeniesie się do sieci, czy może jednak nowe życie otrzymają mało znane miejscówki, ale bardzo atrakcyjne poznawczo. Dotychczas Beskid Niski, okolice Dukli, czy Pogórze Dynowskie, były magnesem dla wąskiej grupy osób. Niewykluczone, że w najbliższym czasie, gdy pandemia przewartościuje nasze myślenie o współczesnym świecie, nagle docenimy, jakie bogactwo przyrodnicze mamy dosłownie na wyciągnięcie ręki, a o większości lokalnych zabytków wiemy tak niewiele, że przez lata nie potrafiliśmy docenić wycieczek do miejsc położonych najbliżej naszych domów.
– Chciałabym, byśmy przez cotygodniowe dyskusje pokusili się o refleksję, jakiego świata chcemy w najbliższej przyszłości i jak ostatnie tygodnie pandemii koronawirusa przewartościowały nasze postrzeganie rzeczywistości. Na ile świat wartości może, choć trochę wedrzeć się do biznesu i na ile jesteśmy skłonni ograniczyć nasz konsumpcjonizm – dodaje Joanna Sarnecka.