Zwykle tłumy dziennikarzy ściągają na newsowe wydarzenia. W piątek w Urzędzie Marszałkowskim na spotkaniu z Mirosławem Karapytą, marszałkiem województwa, newsów nie było, chyba że za newsa uznać pomysł łączenia Bożego Narodzenia z Nowym Roku, czyli składania sobie opłatkowych życzeń przy toaście z szampana.
Jest bowiem niepisaną tradycją, że od kilku lat na początku roku marszałek województwa spotyka się z regionalnymi dziennikarzami. Ci ostatni nie zadają pytań, marszałek niczego nie obiecuje. Zwykle jest o planach, zwłaszcza tych dotyczących rozwoju regionu. Dla Podkarpacia 2013 rok na pewno będzie czasem kończenia i rozliczania większości inwestycji z unijnych dotacji, jakie od 2007 r. realizowane były w regionie. Jednocześnie będzie to czas walki o pieniądze z kolejnego finansowego rozdania z Brukseli.
Jak zapowiedział marszałek, po tym jak Podkarpacie wystąpiło ze Stowarzyszenia Euroregion Karpacki, na pewno będziemy członkami innej organizacji o podobnym charakterze. Władze samorządowe mają też swoje pomysły na promocję regionu w 2013 r., na którą jest sporo mniej pieniędzy niż w 2012 r., ale ponoć ma to nie zaszkodzić jej skuteczności. Oby. Z rzeczy promocyjnie pewnych jest nasza obecność na tegorocznych Międzynarodowych Targach Lotniczych w Paryżu.