Któż by nie chciał zapomnieć o całym świecie i uciec gdzieś, gdzie nie ma telewizji, telefonów i całego szumu wielkiego miasta. No, może od tych telefonów tak do końca uciec się nie da, ale próbować warto. Każdy aparat bez względu na jego technologiczne zaawansowanie posiada przycisk off. Może pora z nim zrobić użytek?
Kiedy już przekonamy się o wewnętrznej potrzebie ucieczki, a na każdego prędzej, czy później taka chwila przyjdzie, warto wiedzieć jaki kierunek dezercji obrać. Wybierzemy charakterologicznie. Jednak gdyby z tym był kłopot, postaram się pomóc. Podsunąć pomysł, gotową receptę.
Bieszczady zachwycają niezmiennie od lat. Dzikość, natura, koloryt. Przystępność odległości tym bardziej zachęca. Pamiętamy czasy, kiedy to właśnie Bieszczady, a nie Tatry i Zakopane kumulowało tysiące rządnych odpoczynku turystów z całej Polski. Potem był smutek i zastój. Legendarne ośrodki wypoczynkowe zaczęły popadać w ruinę, a tętniące życiem deptaki świecić pustkami. Bogu dzięki taki stan rzeczy nie trwał długo i po chwilowym zachłyśnięciu się wysokimi górami, na powrót wracamy w stare, sprawdzone Bieszczady i na zaprzyjaźnione szlaki, które przez te wszystkie lata nie straciły na atrakcyjności.
Może tylko dzikość już troszkę nie ta. Warto jednak przeprosić się z górami, podać dłoń jak od dawna nie widzianemu przyjacielowi i usiąść na tarasie domku z kubkiem gorącej kawy w dłoniach przywołując przed oczy te pierwsze rajdy, zrywy młodości i miejsca, bez których wspomniana młodość była by inna…
Decydując się na urlop, czy chociażby weekend w górach, czyniąc wszelkie starania mające na celu odczarowanie Bieszczad, warto wybrać miejsce, przestrzeń, która nam to ułatwi. Karpacka Sadyba jest najlepszym takiego miejsca przykładem. Mówiąc domek w górach mamy na myśli (na ogół) parter z telewizorem, rzadziej z kominkiem i standardowe dwie sypialnie na piętrze. Mało wygodne, średnio funkcjonalne i najczęściej stare.
Wymóg czasów i świadomość klientów zmieniają standardy i teraz domek w górach to niemalże rezydencja ze wszelkimi wygodami. Taka jest Karpacka Sadyba. Piękny dwukondygnacyjny dom, w którego wnętrzach jak najbardziej nawiązujących do miejsca jego położenia znajdziemy to wszystko, co uczyni nasz wyjazd wyjątkowym. Dwa tarasy, dzienny na parterze i living room na piętrze. Dziewięć miejsc w wygodnych łóżkach, naturalnie kominek, oraz saunę, jacuzzi. Jadalnię dla dwunastu osób, pokój dzienny z wygodnymi kanapami, oraz kuchnię. O łazienkach wspominać nie będę, bo to podstawa. Są trzy 😉
Karpacka Sadyba to idealna przestrzeń do medytacji, wieczorów spędzonych wśród przyjaciół, czy rodziny. Miejsce na ognisko i punkt widokowy. Położona w Smereku rezydencja może się poszczycić jednym z najpiękniejszych widoków w Bieszczadach. Budząc się rano, witają Państwa Połoniny w swojej pełnej krasie, w całym swoim majestacie. Mało jest tak wspaniale przygotowanych miejsc w tym regionie. Miejsc, w których starania o wygodę połączono z ogromem serca, które czuć i widać na każdym kroku. Tutaj jakaś podkowa, obok ręcznie robiony wazonik.
Dobrze dobrana kolekcja płyt. Grażyna Łobaszewska, Ewa Bem. Trochę Jazzu, odrobina Klasyki. Tu się odpoczywa, tutaj ładuje się akumulatory wyobraźni na resztę dni, które często swoja szarością zabarwiają nasze codzienne niebo. Tutaj jest magia i ten pierwotny, niczym nie zmącony spokój. To jak kolebka.
Tak, jedynie Bieszczady mają tę siłę przyciągania, która oddziałuje na wszystkie nasze zmysły. Tatry choć piękne z racji swojej wysokości dostępne są wybranym, zaprawionym w pieszych wędrówkach miłośnikom gór. Bieszczady, ze względu na swoje właściwości są bardziej przyjazne, bardziej zapraszające i z pewnością bezpieczniejsze. Zwłaszcza dla rodzin z dziećmi, w których rodzice pragną rozbudzić pasję poznawania i zrozumienia dekalogu szczęścia. Podobno nigdzie nie jesteśmy bardziej sobą i bardziej szczęśliwi niż w górach. Karpacka Sadyba to także znakomita baza wypadowa nie tylko dla piechurów, ale także dla ambitnych rowerzystów. Stąd blisko na większość szlaków, oraz… na Ukrainę i Słowację.
Zanim jednak wybierzemy się gdziekolwiek, warto zadać sobie pytanie, czego tak naprawdę szukamy? Czy szukamy tłumów, kolorowej waty cukrowej, koników na biegunach i tłoku w restauracjach? Czy spokoju, równowagi, nieskażonego piękna i intymności? Jeśli podobnie jak ja szukacie Państwo oddechu od codzienności i absolutnego komfortu wypoczynku, oraz co najważniejsze miejsca, które każdego odwiedzającego wita jak od dawna wyczekiwanego gościa, macie swoja odpowiedź. Z całego serca polecam Karpacką Sadybę. Osobiście będę tam wracał tak często jak to tylko możliwe…
Karpacka Sadyba
rezydencja do wynajęcia, warsztaty, imprezy firmowe
Smerek 68, 38-607 Smerek
rezerwacje i informacje: 733 334 606, karpackasadyba@gmail.com
zapraszamy do polubienia na facebooku: https://www.facebook.com/karpacka sadyba