Dopiero pod koniec stycznia, ale lepiej późno niż wcale. W najbliższy weekend na Podkarpaciu ruszą wyciągi narciarskie w Bieszczadach i Beskidzie Niskim. Na stokach już pracują armatki śnieżne, a sprzyja też pogoda i sypie drobny śnieg. W najbliższy weekend na pewno pojeździmy w Ustrzykach Dolnych na stokach „Gromadzyń” i „Laworta”, na narciarzy czekać też będą stacje narciarskie m.in. w Chyrowej k. Dukli i w Puławach k. Rymanowa.
Kilkustopniowy mróz i niewielki śnieg otworzy też dla narciarzy wyciągi narciarskie w Przemyślu i Arłamowie. Bardzo możliwe, że jeździć też będzie można na stoku najbliżej położonym Rzeszowa, w Strzyżowie. Na razie na stronie internetowej jest informacja o zaśnieżaniu stoku, ale otwarcie trasy w najbliższy weekend jest bardzo prawdopodobne.
Wszystko wskazuje też na to, że wprawdzie nie będzie to pierwszy weekend narciarski w tym sezonie na Podkarpaciu, ale na pewno najlepszy. W Bieszczadach i Beskidzie Niskim właściciele stoków mówią o kilkudziesięciocentymetrowej pokrywie śnieżnej, a na weekend synoptycy pogody zapowiadają kilkustopniowy mróz oraz nieczęste, ale jednak chwile ze słońcem.
Obecnie szusować na nartach można tylko na stoku „Gromadzyń” w Ustrzykach Dolnych, gdzie jest 40 centymetrów śniegu.