Takiego sukcesu w historii polskich rajdów samochodowych nie miał na swoim koncie jeszcze żaden kierowca z Podkarpacia. Maciej Rzeźnik z Rzeszowa na Rajdzie Dolnośląskim zapewnił sobie tytuł wicemistrza Polski.
Tegoroczny sezon rzeszowski rajdowiec może zaliczyć do udanych, ale równocześnie bardzo trudnych. 7. runda mistrzostw Polski okazała się wyjątkowo ciężka: – Każdy sezon jest trudny, ten nie był inny, ale układał się dla nas wyjątkowo dobrze – mówił Maciek Rzeźnik. – Ale tyle co wydarzyło się na tym rajdzie, nie wydarzyło się w całym sezonie.
I rzeczywiście rzeszowski kierowca docierał do mety w czołówce, dzięki temu w Rajdzie Dolnośląskim bronił drugiego miejsca klasyfikacji generalnej Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Na trasach w okolicach Kłodzka Maciek Rzeźnik z pilotem Przemysławem Mazurem mieli walczyć z załogą Wojciech Chuchała – Kamil Heller o tytuł wicemistrzów Polski.
Maciek Rzeźnik przed Rajdem Dolnośląskim na oficjalnej stronie na Facebooku zapewniał, że czuł się dobrze przygotowany do występu i podkreślał, że najważniejsze, by pojechać mądrze i bardzo szybko, by zachować pozycję sprzed rajdu. I mimo niełatwych jesiennych warunków na odcinkach specjalnych rajdu udało się to. Od początku załoga Rzeźnik – Mazur wyprzedzała swoich rywali. O wyniku przesądziły przebite opony Chuchały, Rzeźnik też z przygodami, ale dojechał na metę jako czwarty, ale ten wynik wystarczył na wicemistrzostwo Polski. W klasyfikacji generalnej Rzeźnik wyprzedził Chuchałę o 4 punkty.
– Bardzo się cieszymy z wyniku, bo wykonaliśmy 110 procent założeń z początku sezonu – mówi rajdowiec. – Chcieliśmy znaleźć się w pierwszej trójce, a udało się zająć drugie miejsce. Teraz musimy odpocząć po ciężkim sezonie, a za jakiś czas będziemy podejmować decyzje dotyczące przyszłego sezonu, ale oczywiście mam nadzieję, że będziemy nadal jeździć.
Maciek Rzeźnik swoją przygodę z rajdami rozpoczął w 2006 roku, a w ostatnich latach radził sobie coraz lepiej. Bardzo dobrze pojechał m.in. w tegorocznym Rajdzie Rzeszowskim, gdzie zajął drugie miejsce za Kajetanem Kajetanowiczem. Również w klasyfikacji generalnej „Kajtek” był przed Rzeźnikiem i po raz czwarty z rzędu został mistrzem Polski. Czy rzeszowska załoga pokona Kajetanowicza w przyszłym sezonie? – Z każdym rokiem mamy większe doświadczenie, które wykorzystujemy na trasach. Oczywiście za Kajetanowiczem stoi potężny zespół, którego my nie mamy, ale z drugiej strony w tym sezonie pokonaliśmy większe zespoły od naszego, więc wszystko przed nami – dodaje Maciek Rzeźnik.