Kajetan Kajetanowicz, jadący z Jarosławem Baranem Subaru Imprezą, drugi rok z rządu zwyciężył w Rajdzie Rzeszowskim. Faworyt imprezy nie zawiódł i z ponad minutową przewagę wyprzedził drugiego na podium, Macieja Rzeźnika jadącego z Przemysławem Mazurem Peugeotem 207. Trzecie miejsce zajął zwycięzca pierwszego dnia rajdu, Grzegorz Grzyb z Danielem Siatkowskim w Skodzie Fabia S2000.
Szczęście, jakie towarzyszyło Grzegorzowi Grzybowi na pierwszych OS-ach tegorocznego 22. Rajdu Rzeszowskiego w Lubeni, w kolejnych miejscowościach coraz częściej uśmiechało się już do Kajetana Kajetanowicza, który zwyciężył w piątek na OS-ach w Bliziance i na odcinku medialnym wokół Galerii Nowy Świat. I choć to było za mało, by wygrać pierwszy dzień Rajdu Rzeszowskiego, to dało potężnego „kopa” do ścigania się w sobotę. Kajetanowicz bardzo dobrze jeździł w Niechobrzu, Pstrągowej, Zagorzycach i dowiózł pewne zwycięstwo do mety. Grzegorz Grzyb w sobotę na trasie miał dużo mniej szczęścia i do zwycięzcy stracił 1 minutę i 33 sekundy. Więcej nawet niż Maciej Rzeźnik, który w sobotę jeździł równo i pewnie, co zapewniło mu drugie miejsce na podium.
Uroczyste zakończenie rajdu i wręczenie medali odbyło się w sobotę popołudniu na rzeszowskim Rynku.