Prognozy wskazują, że na koniec tego roku inflacja może przekroczyć 5 proc. – poinformował w czwartek prezes NBP Adam Glapiński. Dodał, że od połowy przyszłego roku inflacja powinna się obniżać ale dopiero w 2026 r. powróci do celu inflacyjnego.
“(…) wskutek podwyżek cen nośników energii, inflacja obecnie (…) jest powyżej celu NBP. Dostępne prognozy – nasze, obce, zewnętrzne – wskazują, że na koniec bieżącego roku inflacja może nawet przekroczyć 5 proc. Będzie ok. 5 proc., ale może nawet przekroczyć 5 proc. Są pewne elementy, które trudno uwzględnić, (…) pewne podwyżki cen, wody na przykład (…)” – powiedział Glapiński podczas czwartkowej konferencji prasowej.
Gdyby nie podwyżki cen energii, inflacja nadal byłaby zgodna z celem NBP
Dodał, że dynamika cen może się zwiększyć na początku 2025 r. wraz z wygaśnięciem działań osłonowych. Glapiński zwrócił też uwagę na wpływ na inflację podwyżki akcyzy na wyroby tytoniowe i alkohol. “Te podwyżki dodatkowo podbiją inflację w przyszłym roku, proporcjonalnie do tego jak te produkty uczestniczą w koszyku inflacyjnym” – powiedział.
Zaznaczył, że od połowy przyszłego roku inflacja powinna się obniżać. “Bazujemy na zapowiedziach rządu i wypowiedziach ministrów. W 2026 roku, kiedy efekty podnoszenia cen energii zostaną wchłonięte przez gospodarkę, inflacja powróci do celu” – przewiduje Glapiński.
“Gdyby nie podwyżki cen energii, inflacja nadal byłaby zgodna z celem NBP” – wspomniał też Glapiński. Dodał, że w lipcu poziom cen wzrósł o 1,3 p.p. z tytułu podwyżki cen energii, co było czynnikiem niezależnym od NBP.