– Nie zostanę w ministerstwie na żadnym innym stanowisku – mówi prof. Aleksander Bobko, senator PiS z Rzeszowa, który znalazł się w gronie wiceministrów odwołanych w poniedziałek przez premiera Mateusz Morawieckiego. Prof. Bobko był sekretarzem stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Utratę ministerialnego fotela niektórzy przepowiadali mu już w lipcu ubiegłego roku, kiedy nie poparł ustawy o Sądzie Najwyższym. – To nie ma związku – stwierdza profesor.
– Odchodzę z ministerstwa i nie rozważam objęcia w nim żadnej innej funkcji – podkreśla prof. Aleksander Bobko, który jako wiceminister był odpowiedzialny za koordynację zadań związanych ze szkolnictwem wyższym, w szczególności organizacji uczelni, studiów wyższych oraz jakości kształcenia. Pytany o Konstytucję dla Nauki, czyli planowaną reformę szkolnictwa wyższego, w której tworzenie od początku był zaangażowany, odpowiada: – Będę nadal nad tym pracował jako senator, w komisji senackiej. Nie będzie to jednak współpraca instytucjonalna w ministerstwie.
Profesor Bobko jest jednym z 17 wiceministrów odwołanych w poniedziałek, 12 marca br. przez premiera Morawieckiego. W odchudzaniu rządu nie chodzi o oszczędności, ale o zmiany organizacyjne. Ma być mniej stanowisk eksponowanych, więcej typowo urzędniczych. – Przede wszystkim chcemy jeszcze bardziej usprawnić pracę rządu, zmniejszyć tę warstwę polityczną, a zwiększyć warstwę urzędniczą, podobnie jak to jest w najwyżej rozwiniętych demokracjach Europy Zachodniej – powiedział premier Morawiecki.
To, że akurat prof. Bobko znalazł się w gronie odwołanych wiceministrów, niektórzy wiążą ze złamaniem przez niego dyscypliny klubowej w lipcu 2017 roku, kiedy to podczas głosowania w Senacie nie poparł przygotowanej przez PiS ustawy o Sądzie Najwyższym. Senator prof. Bobko zgłosił do niej pięć poprawek, z których najważniejsza dotyczyła wygaszenia kadencji I prezesa SN przed jej upływem. Kiedy ich nie przyjęto, jako jedyny senator PiS, wstrzymał się od głosu. Ustawa, jak wiadomo, przeszła. Już wtedy mówiono, że to może profesora kosztować ministerialny fotel.
Dziś senator Bobko zapewnia jednak, że nie traktuje odwołania z rządu jak odwetu za tamto głosowanie. – Popieram zmiany prowadzące do redukcji stanowisk w rządzie. Od dawna uważam, że jest zbyt wielu ministrów i wiceministrów. Sympatyzuję zatem z tą decyzja premiera.
Teraz zamierza więcej czasu poświęcić pracy senatora i profesora. Nadal jest związany z Uniwersytetem Rzeszowskim. – Z chęcią będę wracał do filozofii – mówi profesor. Tego, że dwa lata poświęcił pracy w ministerstwie, nie żałuje. – To było ciekawe doświadczenie – stwierdza.
***
Prof. Aleksander Bobko, senator IX kadencji, na stanowisko sekretarza stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego powołany został 1 grudnia 2015 roku. Z wykształcenia jest filozofem, specjalizuje się w klasycznej filozofii niemieckiej oraz współczesnej problematyce moralnej i polityczno-społecznej. Od 2009 – profesor tytularny nauk humanistycznych, pełnił funkcje prodziekana, a następnie dziekana Wydziału Socjologiczno-Historycznego Uniwersytetu Rzeszowskiego oraz prorektora ds. nauki i współpracy z zagranicą. Od 2012 był rektorem tej uczelni.